reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe kreski 🍁🍂🍁

reklama
Właśnie ja się bije z myślą czy pić 😭 niby okres ale głupi mózg boi się o nowe jajeczka 😔

Łatwiej było jako bezdzietna lambadziara która nie myślała jeszcze o dziecku ...
Ja bd mieć dylemat jutro z piciem 😂 z jednej strony chciałam testować w poniedziałek, ale z drugiej strony idę na imprezę i jak nic z tego to poleciłabym w tango z koleżankami co by nie rozpaczać nad tym cyklem 😂
 
A powiem Wam jako ciekawostkę, mój brat jako dziecko około dziesięcioletnie wylądował w szpitalu na powikłania po niedoleczonej szkarlatynie i zdiagnozowano u niego wtedy reumatoidalne zapalenie stawów. Brał wtedy encorton i bardzo zle na niego zareagował, bardzo tył i dostał choroby sierocej, mimo ze rodzice byli u niego codziennie na zmianę i robili co mogli. Dzisiaj, jako już bardzo dorosły mężczyzna po 40-tce leczy sie na depresję i ataki paniki, ostatnio rozpoznano u niego jakaś chorobę autoimmunologiczną stawów. Nie ma dzieci, mimo ze bardzo z żoną chcieli i wiem, ze się starali. Ciekawe czy to nie długofalowe skutki tamtego leczenia.
Straszna choroba - reumatoidalne zapalenie stawów - moj tata choruje, sterydy stosowane na to bardzo wyniszczają organizm. I po prostu ciało boli, cierpi...
 
Nie będę gorsza też dałam w szyję :p wlasnie wracamy z parapetówki :) proponowali wino i myślę ' o super na endometrium i wgl ' ale było też cynamonowe whisky i wszyscy pili whisky więc stwierdziłam że walić endometrium pije whisky :p
wino na endometrium? Chyba nowa, WAZNA rzecz wpadła znowu do nauki z forum 😁
 
A ja Wam napiszę historię a propos starszych ludzi.

Mój ołpa dzisiaj narzekał na swoje dziadkowe problemy. Ja mu tylko rzuciłam, że co on wie o problemach.
Zainteresował się i zaskoczony stwierdził: „A jakie Ty możesz mieć problemy?”.

No i mu rzuciłam hasłem BEZPŁODNOŚĆ.

I tu odpowiedź mojego ołpy, lat 81:

„No ale czym Ty się przejmujesz? Teraz są takie technologie. Przecież wiesz o naszej sąsiadce. A to co mówi ten jednojajowy kartofel (to o Kaczorze), to się tym nie przejmuj. Zbadajcie się i Was wspieram. Będzie dobrze.”

Tak. To powiedziała osoba starsza, a sąsiadka, o której wspomniał, podeszła do ivf z sukcesem.
 
A ja Wam napiszę historię a propos starszych ludzi.

Mój ołpa dzisiaj narzekał na swoje dziadkowe problemy. Ja mu tylko rzuciłam, że co on wie o problemach.
Zainteresował się i zaskoczony stwierdził: „A jakie Ty możesz mieć problemy?”.

No i mu rzuciłam hasłem BEZPŁODNOŚĆ.

I tu odpowiedź mojego ołpy, lat 81:

„No ale czym Ty się przejmujesz? Teraz są takie technologie. Przecież wiesz o naszej sąsiadce. A to co mówi ten jednojajowy kartofel (to o Kaczorze), to się tym nie przejmuj. Zbadajcie się i Was wspieram. Będzie dobrze.”

Tak. To powiedziała osoba starsza, a sąsiadka, o której wspomniał, podeszła do ivf z sukcesem.
Ale panowie od in vitro urodzili się w latach 1913 i 1925 tak więc to nie jest kwestia wieku, starej daty tylko bardziej rozumu 🙃
Po prostu mądry dziadek Ci się trafił :)
 
reklama
Do góry