reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe kreski 🍁🍂🍁

A jakie bierzesz leki? Masz potwierdzone, ze to guz prolaktynowy? Bo na taki wyglada.
Większość guzów przysadki jednak wpływa na hormony głównie na prolaktyne, ale mogą być zaburzenia czynności jajników przy tym. Jeśli tak jest ja na twoim miejscu pobadalabym te prolaktyne, powtórzyła tez estradiol i w fazie owulacyjne i lutealnej i w nowym cyklu w 2-5 dc i porozmawiała z endo o leczeniu farmakologicznym, to pozwoli zapanować nad prolaktyna.
Nie chce nosić złej informacji: ale masz baaardzo małe szanse na zejście w ciąże z tak wysoka prolaktyna. Ale to się leczy farmakologicznie lekami, tylko trzeba endo postawić sprawę jasno: chce być w ciąży, zabijajmy prolaktyne lekami
dziękuję. Zdaję sobie sprawę z tego, że będzie trzeba to zbić lekami i uderzę do endokrynologa ;) Do tej pory nie miałam wprowadzonych leków, nie mam też potwierdzenia, że to guz prolaktynowy. Torbiel to coś, co wykryto przypadkiem przy diagnostyce bólów głowy i po wykryciu sprawdzono na tyle, żeby uznać, że się z nimi nie wiąże, kilka razy sprawdzano mi prolaktyne, kortyzol. To standardowa torbiel, wiele ludzi przeżywa całe życie w nieświadomości jej posiadania, sama w sobie nie wymaga leczenia, usłyszałam jedynie, że może wpływać na prolaktynę, ale to nie jest problem dopóki nie chce zajść w ciążę (zresztą z tsh też mi tak zawsze mowiono).
 
reklama
dziękuję. Zdaję sobie sprawę z tego, że będzie trzeba to zbić lekami i uderzę do endokrynologa ;) Do tej pory nie miałam wprowadzonych leków, nie mam też potwierdzenia, że to guz prolaktynowy. Torbiel to coś, co wykryto przypadkiem przy diagnostyce bólów głowy i po wykryciu sprawdzono na tyle, żeby uznać, że się z nimi nie wiąże, kilka razy sprawdzano mi prolaktyne, kortyzol. To standardowa torbiel, wiele ludzi przeżywa całe życie w nieświadomości jej posiadania, sama w sobie nie wymaga leczenia, usłyszałam jedynie, że może wpływać na prolaktynę, ale to nie jest problem dopóki nie chce zajść w ciążę (zresztą z tsh też mi tak zawsze mowiono).
A miesiączkujesz regularnie? Bo przy tym często się nie miesiączkuje w porządku.
Tak, to prawda spora cześć tak ma. Sama mam kolezanke, która zaszła w ciąże mając TSH blisko 50, wiec dlatego baardzo małe, a nie żadne. Warto tez skontrolować ten guz, czy rozmiar się nie zmienia, bo jeśli się powiększa, to jest to ewidentne wskazanie do farmakologii tak czy inaczej ;)
Powodzenia ;) Walcz 💪
 
gratulacje 😍

Ja się może wpisze na koniec miesiąca na testowanie jeśli się za tydzień okaże, że była owulacja w ogóle w tym miesiącu :-)

Jutro kolejne badanie krwi.. eh… trzeba zacisnąć zęby i do przodu :-) po owulacji zrobię jeszcze tego proga by sprawdzić czy jest Ok.

Mocno trzymam za Was kciuki 😘
Lili kochana ❤ trzymam za Ciebie kciuki, jesteś mega dzielna i silna 😚😚😚
 
A miesiączkujesz regularnie? Bo przy tym często się nie miesiączkuje w porządku.
Tak, to prawda spora cześć tak ma. Sama mam kolezanke, która zaszła w ciąże mając TSH blisko 50, wiec dlatego baardzo małe, a nie żadne. Warto tez skontrolować ten guz, czy rozmiar się nie zmienia, bo jeśli się powiększa, to jest to ewidentne wskazanie do farmakologii tak czy inaczej ;)
Powodzenia ;) Walcz 💪
nie wiem ;) Jestem czwarty cykl po odstawieniu anty, więc ciężko mi powiedzieć jeszcze coś konkretnego o regularności. Sama torbiel na szczęście się nie powiększa, miałam w lipcu rezonans głowy (choć nie samej przysadki) i znaleziono zmianę odpowiadająca wcześniejszemu opisowi.

Na pewno wykorzystam Twoja sugestie i pogadam się w różnych fazach cyklu, nawet z ciekawości. Bardzo Ci dziękuję! ;)
 
kurde będzie ciężko się tam położyć 😂 na poczekalni jest zawsze z 50 osób. Jak się położę mogę być uznana za bezdomna.
mi lekarz mówił, że jeżeli nie biegnę do laba tylko co najwyżej idę bardzo spokojnym spacerkiem (najlepiej autem niemal pod drzwi) i posiedzę (w sensie, ze nie bede stac) chwilę w kolejce, to będzie ok. Mi się przed prolaktyna włącza tryb leniwca/misia pandy, zadaje sobie podstawowe pytanie: czy leniwiec/panda by to zrobili? Jeżeli nie, to ja tez tego nie robie.
 
mi lekarz mówił, że jeżeli nie biegnę do laba tylko co najwyżej idę bardzo spokojnym spacerkiem (najlepiej autem niemal pod drzwi) i posiedzę (w sensie, ze nie bede stac) chwilę w kolejce, to będzie ok. Mi się przed prolaktyna włącza tryb leniwca/misia pandy, zadaje sobie podstawowe pytanie: czy leniwiec/panda by to zrobili? Jeżeli nie, to ja tez tego nie robie.
Ja to chyba nawet bym nie miała jak usiąść przed badaniem. W labo do którego chodzę normalnie staje się w kolejce i o 7:30 to już jest z 15 osób. Więc jakbym sobie tak przyszła do labo o 6:40, posiedziała na krawężniku to może :D
 
reklama
Ja to chyba nawet bym nie miała jak usiąść przed badaniem. W labo do którego chodzę normalnie staje się w kolejce i o 7:30 to już jest z 15 osób. Więc jakbym sobie tak przyszła do labo o 6:40, posiedziała na krawężniku to może :D
ja jestem tak 6:30 w labo. O 7 zaczynaja badać. Popołudniu będą wyniki. Jupi.
 
Do góry