reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe kreski 🍁🍂🍁

A to uregulowanie cyklu w ogóle się zadziewa? Bo ja mam dalej nieregularnie
Powiem na moim przykładzie sprzed 3 lat. Nie miałam owulacji- jakieś zawirowania hormonalne. Zaczęłam brać duphaston na uregulowanie cyklu bo miałam od 28 do 45 dni. W pierwszym miesiącu owulacji brak.( brałam 16-25) W drugim miesiącu też raczej nie było a prog brałam od 17dc a w trzecim prog 7dpo wg moich obserwacji był 28ng więc owu była w 16dc. (Prog brałam od 17dc - moja decyzja, nie zalecenie). Przy pierwszych 2 cyklach okres był po 5 i 9 dniach. W trzecim po 13 dniach od owulacji. W czwartym owu też była wcześniej i okres po 13 dniach od owu. Więc jeśli są problemy z hormonami to reguluje.
 
reklama
To moj mąż też z tych wspolpracujacych. Sam nie czyta, ale robi wszystko co ku powiem :D i z suplami tak samo - ja zamawiam, on bierze i nic nie musze przypominać. A bierze ich sporo.
To bardzo podnosi na duchu, prawda?
Mam poczucie, że jesteśmy w tym razem, no bo jesteśmy. Tak samo chcemy dziecka.

W naszym związku to on bardziej chciał potomka (najlepiej potomczynię). Im on bardziej chciał, tym ja też.

Nie ma jęczenia, marudzenia, że trzeba badać nasienie, że trzeba odwiedzić do urologa, androloga.
 
Skoro już jest temat facetów to się wypowiem na temat badań. Nie rozumiem jak facet decydując się na dziecko może powiedzieć, że nie zrobi badania nasienia czy innych badań krwi. Często to się przewija czy tutaj czy na innych grupach i tego nie pojmuje. Skoro to jest wspólna decyzja to powinny być też wspólne starania i nie tylko te zakończone w łóżku. Czasami potrzeba też się przebadać a niestety badania nie są przyjemne ani dla kobiet ani dla mężczyzn. My przecież dla własnej przyjemności nie chodzimy na monitoringi i nie bierzemy garści leków tylko dlatego, że trzeba. Więc jak gdzieś widzę "mąż nie chce zrobić badania nasienia" to się zastanawiam co w tym trudnego. Z tych wszystkich badań jakie są możliwe to jest chyba najmniej nieprzyjemne bo nie robią przecież tego na oczach lekarza tylko w osobnym pokoju. 😅
 
To bardzo podnosi na duchu, prawda?
Mam poczucie, że jesteśmy w tym razem, no bo jesteśmy. Tak samo chcemy dziecka.

W naszym związku to on bardziej chciał potomka (najlepiej potomczynię). Im on bardziej chciał, tym ja też.

Nie ma jęczenia, marudzenia, że trzeba badać nasienie, że trzeba odwiedzić do urologa, androloga.
Tak, mega. Moj facet sam proponuje ze pojdzie na badania. Nie wiem jakbym podchodzila do starań jakby moj facet mówił, ze chce dziecka ale jednocześnie w ogole sie nie angażował.
 
Skoro już jest temat facetów to się wypowiem na temat badań. Nie rozumiem jak facet decydując się na dziecko może powiedzieć, że nie zrobi badania nasienia czy innych badań krwi. Często to się przewija czy tutaj czy na innych grupach i tego nie pojmuje. Skoro to jest wspólna decyzja to powinny być też wspólne starania i nie tylko te zakończone w łóżku. Czasami potrzeba też się przebadać a niestety badania nie są przyjemne ani dla kobiet ani dla mężczyzn. My przecież dla własnej przyjemności nie chodzimy na monitoringi i nie bierzemy garści leków tylko dlatego, że trzeba. Więc jak gdzieś widzę "mąż nie chce zrobić badania nasienia" to się zastanawiam co w tym trudnego. Z tych wszystkich badań jakie są możliwe to jest chyba najmniej nieprzyjemne bo nie robią przecież tego na oczach lekarza tylko w osobnym pokoju. 😅
Ja oczywiście zgadzam sie w 100 %, ale juz niejednokrotnie mówiłam swoje zdanie na ten temat. Dodam, że nie rozumiem jak kobieta tlumaczy swojego faceta "rozumiem, ze on nie zrobi, to trudne badanie dla niego i sie boi wyniku". Tak, zwalenie sobie do kubka jest trudniejszym zadaniem niz rozkladanie nog kilka razy w miesiacu przed obcymi ludzmi i niejednokrotnie bolesne badania. Super.
 
Ja oczywiście zgadzam sie w 100 %, ale juz niejednokrotnie mówiłam swoje zdanie na ten temat. Dodam, że nie rozumiem jak kobieta tlumaczy swojego faceta "rozumiem, ze on nie zrobi, to trudne badanie dla niego i sie boi wyniku". Tak, zwalenie sobie do kubka jest trudniejszym zadaniem niz rozkladanie nog kilka razy w miesiacu przed obcymi ludzmi i niejednokrotnie bolesne badania. Super.
No dokładnie. Poza tym to jest ich jedno z nielicznych badań a my musimy przy tym zrobić masę badań których wyniki też niekoniecznie są dla nas pocieszeniem i które czasami zdecydowanie ciężej poprawić niż łykając suple jak w przypadku większości facetów. Na nasze problemy zazwyczaj same suple to za mało.
 
Dzień dobry w wolny piątek. Wiec tak test u mnie blady jak dupa ( dziś 9-10dpo) a moje PEWNE OBJAWY szlak trafił 🤷‍♀️ eh a tak serio objawów ani na okres ani na ciąże, porażka. Jeśli 15 okresu nie będzie powtórzę test, ale czekam na kolejny cykl. Tym razem chyba z testami i monitoringiem by sprawdzić czy to się pokrywa w moim przypadku ;)
 
No dokładnie. Poza tym to jest ich jedno z nielicznych badań a my musimy przy tym zrobić masę badań których wyniki też niekoniecznie są dla nas pocieszeniem i które czasami zdecydowanie ciężej poprawić niż łykając suple jak w przypadku większości facetów. Na nasze problemy zazwyczaj same suple to za mało.
dokładnie. Więc dla faceta tak naprawdę to jest kilka badań z krwi, badanie nasienia, usg jajek i tyle. Więcej facet rzadko musi robić. Więc jak słyszę, ze to jest problem i że ksiaże nie zrobi, a kobieta jeszcze go tłumaczy no to nie mam pytań.
 
reklama
Mam kolejne głupie pytanie, mogę? (Jak już Was zacznę nimi irytować, to dajcie mi proszę znac) We wrześniu byłam na usg, w 25 dniu cyklu. I gin powiedział, że widzi, że owulacja była. I na tym się skupiłam, to mnie ucieszylo, ze w ogole mam owulacje. Ale powiedział też, że endometrium ma 3 z hakiem i nie komentował tego poza tym, ze nie widzi, zebym miala dostac jutro okres (taki termin mi niby wyliczyla apka). Czy ono nie powinno być duuuuużo większe? Jeżeli tak, to co ja mogę zasuplementowac w najbliższym cyklu? (Oprócz czerwonego wina, to już wyczytałam na staraczkach i nie sprawi mi to trudności 😁)
Masz może opis tego usg?
 
Do góry