Lwica1410
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Czerwiec 2021
- Postów
- 2 383
Czego to się nie zrobi dla kropka.Jechałam po śniegu!!!
Fajnie było?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Czego to się nie zrobi dla kropka.Jechałam po śniegu!!!
bo to moja pierwsza zima za kółkiemTo będziemy odświeżać z Tobą, tylko my forum
Rozumiem że boisz się prowadzić w śnieżną zimę samochodu.
przerażająco jeszcze mieszkam na górce, więc zjeżdżałam z niej na 1, a później wracałam naokoło, żeby pod nią nie podjeżdżać i jak nikogo za mną nie było to co chwilę trochę hamowalam i sprawdzałam, czy nie wpadnę w poślizgCzego to się nie zrobi dla kropka.
Fajnie było?
Ja wolę podjeżdżać pod ośnieżone górki niż z nich zjeżdżać.przerażająco jeszcze mieszkam na górce, więc zjeżdżałam z niej na 1, a później wracałam naokoło, żeby pod nią nie podjeżdżać i jak nikogo za mną nie było to co chwilę trochę hamowalam i sprawdzałam, czy nie wpadnę w poślizg
Dziewczyny mam do Was tylko jedno pytanie. Co mam teraz zrobić? Jak pójdę do lekarza, to cofnie mi L4? Jestem na lekach, nie wiem czy mogę je od tak odstawić. Przepraszam że pytam tutaj, ale jestem w kropce, nigdy nie byłam w takiej sytuacji
Beta we wtorek po południu 3646,0 i z wczoraj rano 3423,0
wiesz co, ja się napatrzyłam na tych biednych ludzi porzucających auta na naszej ulicy przez to, że nie byli w stanie podjechać i pomyślałam, że jeszcze nie jestem gotowa na ten krokJa wolę podjeżdżać pod ośnieżone górki niż z nich zjeżdżać.
Moja jedna dobra koleżanka nie ma wgl prawka bo uważa że żyje w mieście i nie potrzebuje. Problem pojawił się gdy ja przeprowadziłam się do męża i teraz nie ma jak mnie odwiedzić bo jej mąż większość życia jest w pracy.bo to moja pierwsza zima za kółkiem
W sensie ja zrobiłam prawko zaraz po 18 urodzinach i jeździłam trochę po moim średnim mieście, ale od kiedy wyjechałam na studia, to całkiem przestałam prowadzić auto. I długo mi to nie przeszkadzało, ale po wyprowadzce do męża na przedmieścia zrobił się kłopot. Więc rok temu na przełomie listopada i grudnia wzięłam się za siebie i po 13 latach przerwy poszłam na kilka godzin jazd doszkalających i kupiłam sobie auto przed świętami. No a że nie było jakoś specjalnie zimy już po świętach w zeszłym roku, a nawet jak kilka dni była, to ja wtedy nie jeździłam, to dzisiaj po raz pierwszy od 14 lat, a może i w życiu, jechałam po śniegu
Bombelku, mógłbyś/mogłabyś to docenić!!
Ale to masz taką sporą górkę czy ludzie mieli słabe gumy pod autem? Sylwia ma 100% racji, zjeżdżanie z górki jest bardziej ryzykownie.wiesz co, ja się napatrzyłam na tych biednych ludzi porzucających auta na naszej ulicy przez to, że nie byli w stanie podjechać i pomyślałam, że jeszcze nie jestem gotowa na ten krok
Nie zależy mi na tym czy 100 czy 80%, zależy mi tylko żeby w tym stanie nie wracać do pracy. Zaraz USG to potwierdzę wszystko i będę myśleć co dalejNajlepiej tak jak dziewczyny mówią, żeby lekarz zdecydował.
Z mojej strony dodam jedną uwagę, że w tym chorym kraju dopóki jesteś w ciąży to L4 100%, ale jak ciąża się przestaje rozwijać / obumiera / poronienie zatrzymane to już 100% się nie należy, tylko 80% ale słyszałam, że niektórzy lekarze mimo wszystko zostawiają 100%, niestety nieliczni. ZUS to nieporozumienie
zobaczyłam najpierw „jechałam po śniegu” i dopiero przeczytałam „ krew upuszczona, odśnieżam”krew upuszczona, odświeżam
Jechałam po śniegu!!!