reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

🍁🎃Listopadowe kreski - niech to będzie miesiąc radości i u każdej z nas bejbik zagości🎃🍁

Hej, miło, że o mnie pamiętacie ❤️
Z Ludwinem miałam przeboje, o których nawet mi się nie chce pisać (ostatecznie nie doszlo nawet do wizyty, ale już mam to gdzieś, nie chce mieć z tym UCZKiNem nic wspólnego). A wizytę prywatnie mam 16.11 no i niby mamy zaczynać badania pod IUI. Najchętniej bym to odwołała wszystko, bo niestety w ogóle nie mam do tego sił i serca.
W sumie to nic już nie robię, prawie nie biorę supli, mój mąż dużo pracuje, dietę ma słabą. Bierze suple i leki, ale tak to prowadzimy się słabo i raczej już mało które działania mamy ukierunkowane na zachodzenie. Nie mam już kompletnie do tego sił, chęci io serca i nie będę działać na siłę.
Część. Szkoda że nie wyszło z tym Ludwinem, myślami że jak wrócisz będziesz pełna energii do działania i z nowym planem. Przykro się to czyta, ale rozumiem 😔 pytanie tylko czy jesteś z tym pogodzona, czy jednak przydał by się wizyta u specjalisty. Życzę Ci jak najlepiej i rób to co jest dla Ciebie najlepsze, trzymaj się ❤️
 
reklama
Oczywiście przepraszam Was, że z taką negatywną energią wpadam. U mnie serio wszystko okej, życie wygląda okej, ale niestety ten temat po prostu dla mnie jest tak negatywny, że tak reaguję. Więc nie to, ze ja jestem jakaś załamana czy coś, bo nie :) ale starania o dziecko sprawiły mi przez lata tyle bólu, że nie umiem mówić o tym w jakimś pozytywnym wydźwięku.
 
Część. Szkoda że nie wyszło z tym Ludwinem, myślami że jak wrócisz będziesz pełna energii do działania i z nowym planem. Przykro się to czyta, ale rozumiem 😔 pytanie tylko czy jesteś z tym pogodzona, czy jednak przydał by się wizyta u specjalisty. Życzę Ci jak najlepiej i rób to co jest dla Ciebie najlepsze, trzymaj się ❤️
Nie czuję potrzeby terapii, jeśli chodzi o starania. Prawda jest taka, że zdarzyło mi się coś okropnego i ja nie potrzebuję tego przepracowywać. Nie potrzebuję innych zajęć, zeby nie myśleć, psa kota, pasji. Po prostu Jest to beznadziejna historia w moim życiu i nie widze jakieś potrzeby, zeby o tym rozmawiać,
 
Szkoda że nie wiedziałam wcześniej 😥 miałam tendencje zwalniającą (150%->72%), ale się naczytałam że to normalne bo beta przecież zwalnia 😭 a i prog miałam dość spory (60 jakoś w 5tc). Myślisz że gdybym brała dodatkowo progesteron to bym uratowała to dziecko? 🥺
Współczuje straty 💔
Nie chciałam absolutnie żeby tak zabrzmiało moja wypowiedź, nie jestem ginekologiem :( u mojej przyjaciółki był bardzo niski, dlatego z tym to wiązał lekarz.
Bety zwalniają przy wyniku 10tys na pewno, wtedy już USG, wcześniej niektórzy mówią, że tez są jakieś progi że zwalniają, ale nie znalazłam jednoznacznych danych.
 
Nie czuję potrzeby terapii, jeśli chodzi o starania. Prawda jest taka, że zdarzyło mi się coś okropnego i ja nie potrzebuję tego przepracowywać. Nie potrzebuję innych zajęć, zeby nie myśleć, psa kota, pasji. Po prostu Jest to beznadziejna historia w moim życiu i nie widze jakieś potrzeby, zeby o tym rozmawiać,
Rozumiem. Inaczej się odbiera pisane posty, a rozmowa twarzą w traz. Twój wcześniejszy post ma już inny wydźwięk. A co do negatywnej energii, to jest ona od początku listopada bo na chwilę obecną są same powroty z mamusiek, a jeszcze żadna nie uciekła sąd.
 
Rozumiem. Inaczej się odbiera pisane posty, a rozmowa twarzą w traz. Twój wcześniejszy post ma już inny wydźwięk. A co do negatywnej energii, to jest ona od początku listopada bo na chwilę obecną są same powroty z mamusiek, a jeszcze żadna nie uciekła sąd.
To dopiero początek miesiąca. Teraz jest trochę negatywnej energii ale wierzę że będzie jak zawsze raz pod górkę a później już z górki. I każda zobaczy w niedługim czasie 2 kreski i swojego bobasa po 9 miesiącach.
 
reklama
Rozumiem. Inaczej się odbiera pisane posty, a rozmowa twarzą w traz. Twój wcześniejszy post ma już inny wydźwięk. A co do negatywnej energii, to jest ona od początku listopada bo na chwilę obecną są same powroty z mamusiek, a jeszcze żadna nie uciekła sąd.
😢
Mam nadzieję, że każda się doczega pozytywnego zakończenia 🙏
Ja póki co zaczełam planować wakacje :p
 
Do góry