Przepraszam, myślę jedno piszę drugie.
Natomiast dobrze wiecie, że jesteście podczytwane i śledzone i widzę, że przypisujecie magnezowi z Yango cudowne właściwości. To tak nie działa. Skoro kreski powinny być wątkiem merytorycznym to trzeba to skorygować.
Uważam, że nasze ciąże z
@AScarlett są totalnie nie zwiazane z przyjmowaniem magnezu.
@AScarlett wcześniej 2 razy zaszła w ciążę. Raz naturalnie raz po iui, jeśli coś pieprze to mnie skoryguj. Ja już się rozpisywałam na temat swojej laparoskopii.
@Żołna masz 2 dzieci ze starań z pierwszego albo z pierwszych cykli.
@Kitsune zachodziła wcześniej w ciążę.
Oczywiście magnez nie szkodzi, pomaga ustabilizować gospodarkę estrogenową I podbija progesteron w 2 fazie cyklu.
Ale to trochę w stylu, że picie oleju z czarnuszki na pewno sprawi, że plemniory będą tak nakoksowane, że od razu zapłodnią komórkę. No nie.
Tu jest tak wiele czynników, tak wiele puzzli które musi zagrać.
Nie pisze tego żeby Was zdemotywować. Zawsze będę Wam powtarzać szukajcie przyczyny, walczcie, zróbcie krok w tył, wróćcie z nową siłą.
Życzę by na każdą czekał wymarzony, obsrany bombelek, ale nie zapominajcie w staraniach o sobie samych i o swoich partnerach.