reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

🍁🎃Listopadowe kreski - niech to będzie miesiąc radości i u każdej z nas bejbik zagości🎃🍁

Moja siostra już chyba 8 lat 🤷 ale nie jestem w 100% pewna, czy chce mieć dziecko, czy zachowuje się tak bo nie chce dopuszczać nikogo z zewnątrz. Jej prawo. Trzymam kciuki, żeby było tak jak czuje 🙂
@LadyCaro nie tylko Twoja rodzina jest w tej kwestii ułomna - my staramy się 8 lat (3 poronienia), moja siostra ze szwagrem - starają się 8,5 roku (0 ciąż, niemal brak odpowiedzi na stymulację pod ivf), jeszcze nie wiemy jak sprawa będzie wyglądała z trzecią z nas, ale młoda wie, że musi w najbliższym czasie zrobić badania i w razie konieczności, zamrozić komórki - na wszelki wypadek 🤷‍♀️
 
reklama
Kitsune trzymam mocno kciuki by to krwawienie było jakimś niegroźnym krwiaczkiem ❤️ Ja w ogóle na Twoim miejscu bym wzięła na żądanie z pracy tylko po to by nie dźwigać skoro lekarza nie możesz złapać:(
Jestem dzisiaj na zmianie z kierowniczką. Mam nadzieję, że do 15 będzie wynik bety i powiem jej jaka jest sytuacja. Może zrozumie i nie będę musiała skakać po drabinach i nosić.
 
@LadyCaro nie tylko Twoja rodzina jest w tej kwestii ułomna - my staramy się 8 lat (3 poronienia), moja siostra ze szwagrem - starają się 8,5 roku (0 ciąż, niemal brak odpowiedzi na stymulację pod ivf), jeszcze nie wiemy jak sprawa będzie wyglądała z trzecią z nas, ale młoda wie, że musi w najbliższym czasie zrobić badania i w razie konieczności, zamrozić komórki - na wszelki wypadek 🤷‍♀️
kurde, tak się wydaje, ze w otoczeniu ludzie po prostu zachodzą, a taka masa ludzi ma problemy z płodnością...
 
Ja robię w ŚLA, bo nigdy nie ma tam u mnie kolejek. A w Diagnostyce to najczęściej sznurek 20-30 osób przed drzwiami. 😬
Ja w diagnostyce zawsze biorę numerek „K” (dla kobiet w ciąży, honorowych krwiodawców, dawców szpiku) i wówczas idę poza kolejnością, bo skoro już mam takie uprawnienie wynikające z oddania x litrów krwi, to nie widzę podstaw, aby z tego nie korzystać. Co więcej - to dotyczy wszystkich świadczeń opieki zdrowotnej.
 
@LadyCaro nie tylko Twoja rodzina jest w tej kwestii ułomna - my staramy się 8 lat (3 poronienia), moja siostra ze szwagrem - starają się 8,5 roku (0 ciąż, niemal brak odpowiedzi na stymulację pod ivf), jeszcze nie wiemy jak sprawa będzie wyglądała z trzecią z nas, ale młoda wie, że musi w najbliższym czasie zrobić badania i w razie konieczności, zamrozić komórki - na wszelki wypadek 🤷‍♀️
Czy Twój tata ma siostry I miały one problemy z zajściem w ciążę?
 
kurde, tak się wydaje, ze w otoczeniu ludzie po prostu zachodzą, a taka masa ludzi ma problemy z płodnością...
Niestety. Wydaje mi się, że wynika to z faktu, że zazwyczaj się o tym nie mówi, a temat nadal stanowi tabu - zarówno starania jak i poronienia. Ja nauczyłam się to robić dopiero po kilku latach i teraz, niemal zawsze, na pytania o dziecko, odpowiadam zgodnie z prawdą (chyba, że jestem w gorszej formie psychicznej, to wtedy nie). A gdy ktoś mnie ewidentnie wkurwia, mówię np. że poroniłam tydzień temu i czy jest pewien, że chce rozmawiać o tym jak to jest dowiedzieć się, że serce dziecka przestało bić, albo proszę go żeby sobie wyobraził taką sytuację (jeśli ma dzieci).
 
reklama
Niestety. Wydaje mi się, że wynika to z faktu, że zazwyczaj się o tym nie mówi, a temat nadal stanowi tabu - zarówno starania jak i poronienia. Ja nauczyłam się to robić dopiero po kilku latach i teraz, niemal zawsze, na pytania o dziecko, odpowiadam zgodnie z prawdą (chyba, że jestem w gorszej formie psychicznej, to wtedy nie). A gdy ktoś mnie ewidentnie wkurwia, mówię np. że poroniłam tydzień temu i czy jest pewien, że chce rozmawiać o tym jak to jest dowiedzieć się, że serce dziecka przestało bić, albo proszę go żeby sobie wyobraził taką sytuację (jeśli ma dzieci).
ja też raczej jak ktoś przesadza to mówię tak, zeby mu się głupio zrobiło.
 
Do góry