reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍁🎃Listopadowe kreski - niech to będzie miesiąc radości i u każdej z nas bejbik zagości🎃🍁

reklama
Nie mam słów na to 🙄 Żeby nawet jej nie powiedział żeby wyszła na 5 minut, to wszedł i się kąpał... Do pokoju mu też wparowuje. Wstydu kobieta nie ma.
Ja mam dość 😆
O matko, współczuję. To wyjątkowo bliska relacja. A planujecie jakąś zmianę lokum czy to raczej stała sytuacja?
 
U mnie na wizycie dzisiaj zwrot akcji. Miałam podchodzić do transferu na cyklu naturalnym, a tu w 8dc estradiol w krwi nieoznaczalny, lh 0,28, w jajnikach pusto, endometrium cienkie jak linijka. Popsułam się 🤷🏻‍♀️

Robimy więc z tego cykl sztuczny, dzisiaj zaczynam brać leki.
 
@Żołna z tego co piszesz (mogłam się zgubić w dniach) ale czekasz już 10 dni na poronienie. Zaczyna to być lekko nieodpowiedzialna a patrząc po Twoim stanie psychicznym - masochistyczne.
Mam za sobą dwa poronienia w tym roku więc niestety mogę sobie wyobrazić co czujesz i przeżywasz. Za pierwszym poroniłam samoistnie i z krwotokiem pojechałam do szpitala. Było to o 20, zostawili mnie na noc, rano tabletki, a następnego dnia wypisałam się na własne żądanie.
Drugi raz byłam rano o 7 na oddziale, badania, kroplówka i tabletki. Po 16 wzięli mnie na zabieg. Do dzisiaj mam obraz jakbym miara wyryty ten obraz pokoju zabiegowego i pielęgniarki, która stała przy mnie i ściskałam ją za rękę jak najmocniej potrafiłam, płacząc i pytając „ale ja pójdę spać, prawda?”. Po przewiezieniu na salę i obudzeniu się poczułam ulgę. Wiedziałam, że zakończyłam pewien etap. Nie możesz myśleć, że nie pozwolisz na zabieg, na tabletki, bo „zabijasz dziecko” - zaraz dziecko może zabić Ciebie, a z tego co wiem masz dzieci, męża i masz dla kogo żyć. Zresztą przed zabiegiem zbada Cię jeszcze dla potwierdzenia dwóch lekarzy. Oni nie robią sobie for fun tych zabiegów. Mnie lekarz pozwolił czekać tylko 5 dni. Więc zastanów się czy lekarz rozsądnie postępuje przy takiej wysokiej becie pozwalając Ci tyle czekać. Ja miałam betę ponad 30000.
Proszę Cię dziewczyno nie szukaj wymówek tylko zadbaj o siebie i idź do szpitala. Zadzwoń do kogoś z rodziny, przyjaciółki czy wynajmijcie opiekunkę. W tej chwili najważniejsza jesteś Ty.
 
reklama
O matko, współczuję. To wyjątkowo bliska relacja. A planujecie jakąś zmianę lokum czy to raczej stała sytuacja?
Wybudowaliśmy dom i w końcu po 2,5 roku się wyprowadzamy. Nawet jak nie będę miała wszystkiego to wchodzę tam. Święta chcę mieć na swoim w końcu 😉 Teściowa po drugiej stronie drogi, ale już trudno jakoś będę musiała to przeboleć. Lepsze to niż życie pod jednym dachem 🤷‍♀️
 
Do góry