reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍁🎃Listopadowe kreski - niech to będzie miesiąc radości i u każdej z nas bejbik zagości🎃🍁

Bardzo bym chciała albo na wrześniówki jeszcze bardziej. Niestety to był nasz ostatni zarodek. Koniec starań. Sikam jeszcze jutro dla porządku, a w pon beta też dla formalności.
😔 Przepraszam, zapomniałam 😔 Jesteś pewna, że to już koniec?
Jeśli tak, to trzymam kciuki za jakiś malutki cud 🙈

Znam taki ciekawy przypadek, gdzie kobieta przez pół roku była odosobniona w mieszkaniu i dostawała leki na obniżenie odporności (chyba tak jak przy przeszczepach). I dopiero wtedy udało jej się zajść w ciążę. Kilka lat się starali bez skutku i dopiero jeden lekarz w Polsce znalazł na nich sposób. Dzisiaj dziewczyna ma cudownego synka. Jest tyle możliwości 🤔 tylko kurde trafić na mądrego lekarza, który będzie chciał pomóc 😔
 
reklama
Z tego co pamietam to dziewczyny kilka razy mówiły Ci żebyś skontrolowała co się dzieje w organizmie na etapie znikających i pojawiających się kresek przez tydzień, bo już na tym etapie było to alarmujące. Przyrosty są złe i nie wróżą dobrze. Badałaś progesteron? Pozostaje chyba Ci dalej sprawdzać betę i na pewno nie czekałabym aż do 14 na wizytę u ginekologa tylko poszłabym wcześniej. Szczególnie jeśli przyjmujesz dodatkowego proga…..
Dobre zaczepienie. Do głowy też mi przyszła myśl o progrsteronie. @Olgamat180 bierzesz duphaston czy coś podobnego?
 
zgadzam się. Mnie jeszcze wkurza, że głowa w tym ostatnim tygodniu ciągle ma nadzieję. 12dpo i negatyw? "Może owulka się przeusnęła". Dla mnie ta nadzieja chyba jest najtrudniejsza. Bo ja po takim czasie serio nie powinnam jej mieć. A mam każdego miesiąca.
A może właśnie to jest piękne ? Po takim czasie nadal wierzysz, że się uda i to ma sens. Zapytam o kontakt do tego lekarza, który pomógł znajomej. Jak żyje, nie słyszałam o takich metodach leczenia niepłodności jak obniżanie odporności 🤷 Z opowiadań bardzo zaangażowany człowiek i szukający sposobu 🙈
 
Cześć dziewczyny
Ostatnią miesiączkę miałam 22.10 cykl był stymulowany lamette później zastrzykami na podtrzymanie pęcherzyków
Wyhodowałam ich 3 w 18 dni cyklu miały 19mm 14mm 12mm
W ten dzień dostałam zastrzyk na pęknięcie
Po dwóch tyg zrobiłam test wyszedł pozytywny superr
Lecz moje beta to jakaś masakra
31.10 109,14
2.11 166,34
Były to inne punkty
Wiec teraz w poniedziałek znalazłam najbliższy punkt by iść do niego dwa razy by sprawdzić
6.11 294,70
8.11 356,47
Miałyście coś podobnego ???
Zero bólów zero plamien
Przeszłam jednego biochema ale beta max 25 i spóźniona @ przyszła
Teraz nic
Ból piersi na maxa a tak nic
Przeszłam w lipcu poronienie chybione
Wiec ciąża pozamaciczna mi jeszcze została
Nie zdziwiłbym się
a kiedy wysikalas pozytywny test? Z tego co pamiętam to bardzo długo zwlekalas z betą i już ta pierwsza beta jest chyba bardzo niska jak na czas od pozytywnego testu... Jaki masz progesteron?
 
A może właśnie to jest piękne ? Po takim czasie nadal wierzysz, że się uda i to ma sens. Zapytam o kontakt do tego lekarza, który pomógł znajomej. Jak żyje, nie słyszałam o takich metodach leczenia niepłodności jak obniżanie odporności 🤷 Z opowiadań bardzo zaangażowany człowiek i szukający sposobu 🙈
immunologia rozrodu. Przez wielu lekarzy nie jest uznawana, jest dość kontrowersyjną metodą. Zawiera nawet takie elementy jak szczepienia limfocytami męża, szczepienia limfocytami dawcy. Bardzo ogólnie rzecz ujmując ma ma celu sprawienie, by układ odpornościowy kobiety nie zwalczał i nie odrzucał zarodka, który jest czasami przez ciało kobiety traktowany jak intruz, zarazek, no bo składa się częściowo z obecgo materiału genetycznego.

Z tego co pamiętam to LadyCaro nie chce iść w immunologię.
 
A może właśnie to jest piękne ? Po takim czasie nadal wierzysz, że się uda i to ma sens. Zapytam o kontakt do tego lekarza, który pomógł znajomej. Jak żyje, nie słyszałam o takich metodach leczenia niepłodności jak obniżanie odporności 🤷 Z opowiadań bardzo zaangażowany człowiek i szukający sposobu 🙈
ja słyszałam :) byłam u immunologa, ale nie zdecydowałam się na te badnia, które mi zlecił
edit: i tak jak napisała @Bolilol , to się robi po to, żeby organizm nie odrzucał zarodka, czyli z tego co rozumiem bardziej przy poronieniach. U mnie nie dochodzi nawet do zapłodnienia.
 
Ostatnia edycja:
Zostały mi dwa dni do testowania… w tym cyklu owulki poszalały, pierwszy pozytyw w 15dc potem spadek i znów pozytywne, wg Premom nawet bardziej niż 15dc, od 21 dc do 26dc (wtedy tez jednodniowe mocne kłucia podbrzusza). Dziś już czuje bardziej piersi, pełniejsze… stresik jest…
 
Zostały mi dwa dni do testowania… w tym cyklu owulki poszalały, pierwszy pozytyw w 15dc potem spadek i znów pozytywne, wg Premom nawet bardziej niż 15dc, od 21 dc do 26dc (wtedy tez jednodniowe mocne kłucia podbrzusza). Dziś już czuje bardziej piersi, pełniejsze… stresik jest…
A to nie robi sie owulacyjnych do pierwszego pozytywnego i potem koniec?

Tak w ogole to czesc, bo podczytuje Was ale nie pisalam. Ja w tym miesiacu ławka rezerwowych. Jakos mi tak lekko i psychicznie fajnie gdy nie mysle o tym za ile dni okres wypada, kiedy mozna testowac, nie doszukuje sie objawow itd
 
A to nie robi sie owulacyjnych do pierwszego pozytywnego i potem koniec?

Tak w ogole to czesc, bo podczytuje Was ale nie pisalam. Ja w tym miesiacu ławka rezerwowych. Jakos mi tak lekko i psychicznie fajnie gdy nie mysle o tym za ile dni okres wypada, kiedy mozna testowac, nie doszukuje sie objawow itd
niby się robi, sprawdzałam jedynie pod względem spadku LH, ale co wyszło w nich to po prostu jest ciekawe 🤷🏼‍♀️
 
reklama
Dziękuję kochana. Mi akurat chodziło o ciążowe hihi 🙈😁
Ja już testowałam tysiąc owulaków - tanie, drogie i zawsze wszystkie ładnie mi wychodziły, pokazywały pik. Te z one step akurat długo się wybarwiają, bo z 10min. muszę czekać, żeby odczytać wynik gdy na innych po 3min.jest wszystko jasne, więc dla mnie to mały minus ale mały :) Teraz jestem ciekawa jak z ciążowymi, bo niejednokrotnie miałam sytuację, że testy 10miu pokazywały jasniejszą kreskę od tych 20miu i tak jestem ciekawa, czy któraś z Was ma doświadczenie z tymi ciążowymi one step.
Aaa, to z ciążowymi nawet nie pamiętam jak było, bo chyba raz miałam o ile dobrze pamiętam te granatowe. :p
 
Do góry