Hejka, mały szpitalny update ode mnie
udało się dziś zrobić sono hsg, jajowody drożne
Co do samego zabiegu, to mnie bolało... Dostałam wcześniej nospe, paracetamol i znieczulenie kremem do szyjki macicy. Podobno kontrast z początku wchodził z oporem, co może znaczyć, że coś się przepchało też. Ale ogólnie pani doktor mówiła, że pięknie wszystko widać i jest idealnie.
Po zabiegu oblał mnie pot i miałam mroczki przed oczami i nudności
ale przeszło i wypuścili mnie jeszcze tego samego dnia. Dostałam jedna dawkę antybiotyku i możemy starać się jeszcze w tym cyklu.
Wszystkie wyniki badań z pobytu będą za miesiąc.
Pozdrawiam Was już ze swojego łóżka