reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍁🎃Listopadowe kreski - niech to będzie miesiąc radości i u każdej z nas bejbik zagości🎃🍁

Ja niby nie mam nadwagi ale powinnam jak najwięcej się ruszać ze względu na insulinooporność. Mój zapał kończy się wraz ze skończeniem pracy i powrotem do domu gdzie zawsze jest coś do ogarniecia, a w weekend wraz z powrotem z zakupów i sprzątaniem. Plany zawsze mam, żeby poszukać jakichś nawet prostych ćwiczeń, albo zacząć chodzić na basen ale kompletnie mi nie po drodze ze stałą aktywnością.
u mnie z zapałem to samo, też szybko się kończy, szczególnie jak trzeba wyjść z domu
 
reklama
Hej, u mnie dzisiaj jakiś słaby dzień pod względem psychicznym :( jest dołek. Jeszcze na grupie, gdzie jestem z kilkoma dziewczynami, z którymi znam się od dziecka, laski nawrzucały zdjęcia/filmiki bobasów, gdzie wiedzą, że mam problemy. I te głupie teksty "jeszcze zajdziesz, jedna to się 5 lat starała i ma 4 straty za sobą..."
Sorry, ale wkurwia mnie takie gadania i pouczanie, gdzie nie mają o tym pojęcia, a mają po dwójkę, trójkę dzieci na stanie.
Wiem, że łatwo powiedzieć. Ale skoro nie działają informacje, że ciebie to boli, że ich zachowanie jest nie na miejscu to może warto ograniczyć kontakt? Zrób tak abyś czuła się komfortowo
Rozumiem doskonale. Ja mam dość mojej przyjaciółki, bo mimo że wie, że się staram, to CODZIENNIE wysyła mi zdjęcia swojego ośmiomiesięcznego syna i codziennie pyta mnie "czy jego rozwój jest ok" -.- Dziś jej nie odpisałam, bo mnie to zwyczajnie boli. Ja jej cokolwiek napiszę, a ona to zignoruje, pisze "rozumiem" i dalej pisze o sobie i swoim dziecku. Zero zrozumienia, zero jakiegokolwiek wyczucia. Jak ona się starała, to ani razu jej nie napisałam nic o moim synu, a ona codziennie nawet kilka razy mi wysyła zdjęcia.

Jeszcze mi mój narzeczony wczoraj wieczorem powiedział, że na jego imprezie urodzinowej, jak nie słyszałam, moja koleżanka, powiedziała, że ma przestać się starać ze mną o dziecko i wtrącała się w nasze życie intymne, więc mam ochotę zerwać kontakt ze wszystkimi, bo mnie coś trafi, jak jeszcze jedna osoba powie mi albo jemu, co mamy robić z naszym życiem. Jestem dorosła, a czuję się jak dziecko, dowiadując się takich rzeczy. Dobrze, że ja tego nie słyszałam, bo bym ją z tej imprezy wyrzuciła.
Poczekaj, ja dobrze rozumiem. Twoja koleżanka powiedziała, że ma się nie starać z Tobą o dziecko?! To z kim ma zacząć przepraszam bardzo. 🤮
Mnie mój chłop wkurzył... W sobotę chciałam się bzyknąć, to stwierdził, że potrzebuje dzień przerwy. Mówię ok, rozumiem. Wczoraj się do niego dobieram, a ten też stwierdził, że dzisiaj nie 😤 tłumaczę jak krowie na rowie, że mam dni płodne, więc wypada chociaż co dwa dni się seksić, a ten, że jak mu się nie chce, to mu się nie chce i nic z tym nie zrobię 🤯 teraz ma na popołudnia, więc nawet się nie będziemy widzieć... Tak więc okres starań w tym miesiącu kończy się seksem w 14 dc 🥺 jakoś słabo to widzę 🥺
Tak jak dziewczyny napisały, tak jak Ty możesz nie mieć ochoty tak jak mąż. Trzeba pamiętać, że oni mogą się czuć „wykorzystywani” jeżeli potrzebujemy ich tylko intensywnie w okresie owulacji. Może był zmęczony. A może powody są gdzieś głębiej. Pogadajcie szczerze.
 
reklama
Mnie mój chłop wkurzył... W sobotę chciałam się bzyknąć, to stwierdził, że potrzebuje dzień przerwy. Mówię ok, rozumiem. Wczoraj się do niego dobieram, a ten też stwierdził, że dzisiaj nie 😤 tłumaczę jak krowie na rowie, że mam dni płodne, więc wypada chociaż co dwa dni się seksić, a ten, że jak mu się nie chce, to mu się nie chce i nic z tym nie zrobię 🤯 teraz ma na popołudnia, więc nawet się nie będziemy widzieć... Tak więc okres starań w tym miesiącu kończy się seksem w 14 dc 🥺 jakoś słabo to widzę 🥺
U nas w przeciągu 2 lat z hakiem tez zdarzyły się dwa cykle, gdzie czułam, że ja przeginam za bardzo, jakby szantażuje owulacją i wywołuje presję, przez co nasze nastroje nie były najlepsze. Ja obrałam kierunek nieinformowania o owulce a teraz ogolnie udaję, że nawet nie wiem kiedy płodne. O dziwo sex jest wtedy gdy ma być, tylko z braku obecności jest jego brak. Ja akurat teraz wolę zacząć nawet w dniu piku dopiero, wtedy oboje mamy ochote nawet dzień po dniu, a na tym czasie zależy mi najbardziej. Potem jest tylko wtedy gdy mamy ochotę na sex bez myslenia, czy coś z tego będzie.
 
Do góry