reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍁🎃Listopadowe kreski - niech to będzie miesiąc radości i u każdej z nas bejbik zagości🎃🍁

reklama
Potwierdzam! Świat wygląda zupełnie inaczej szczególnie jak beta zniknie i reszta hormonów też wróci do normy. Moim zdaniem hormony ciążowe przy poronieniu to czysta tortura. Schodziłam z bety na poziomie ok. 50 tys. i już po krwawieniu było lepiej, a jak w końcu beta negatywna to jakbym psychicznie odzyskała siebie dosłownie.
Dziękuję. Przynajmniej wiem, że to co "czuję" jest hm... "Normalne" w tym.... "Stanie". Jakkolwiek to nie brzmi 🤦
 
Dziewczyny mąż mnie wczoraj zapytał czy powinien zrobić badanie nasienia. Co o tym myślicie? We wrześniu też już o tym gadał ale wysikałam 2 krechy i temat umarł śmiercią naturalną. Teraz pytania wróciły. Myślicie że jest sens?
to zalezy. Patrząc obiektywnie, jeszcze nie jest to konieczne. Wam się chyba w 3 cyklu udało zajść? To dobry start. Ciąża przestała się rozwijac, ale to może mieć jakiś konkretny powód medyczny w Was, a może po prostu statystyka robiła wyliczankę i padło na Was.

Jeżeli by nie chciał, to bym powiedziała, ze jeszcze nie ma sensu zmuszać. Ale jeżeli sam chce i macie na to fundusze, to ja bym zrobiła. Raz, że jemu to może być psychicznie potrzebne, a dwa, że warto wiedzieć na czym się stoi. Przy czym jeżeli chcecie to od razu sprawdzić pod kątem poronienia, to warto też zrobić fragmentację DNA plemnika - wysoka fragmentacja może odpowiadać bowiem nie tylko za brak zapłodnienia, ale również za zatrzymanie rozwoju zarodka we wczesnej ciąży.
 
Potwierdzam! Świat wygląda zupełnie inaczej szczególnie jak beta zniknie i reszta hormonów też wróci do normy. Moim zdaniem hormony ciążowe przy poronieniu to czysta tortura. Schodziłam z bety na poziomie ok. 50 tys. i już po krwawieniu było lepiej, a jak w końcu beta negatywna to jakbym psychicznie odzyskała siebie dosłownie.
A ile trwało schodzenie z bety 50 tysięcy? Pytam, bo może mniej więcej wyliczę sobie ile to u mnie potrwa 🤷🏼‍♀️ u mnie była lekko ponad 10 tysięcy 🥺
 
to zalezy. Patrząc obiektywnie, jeszcze nie jest to konieczne. Wam się chyba w 3 cyklu udało zajść? To dobry start. Ciąża przestała się rozwijac, ale to może mieć jakiś konkretny powód medyczny w Was, a może po prostu statystyka robiła wyliczankę i padło na Was.

Jeżeli by nie chciał, to bym powiedziała, ze jeszcze nie ma sensu zmuszać. Ale jeżeli sam chce i macie na to fundusze, to ja bym zrobiła. Raz, że jemu to może być psychicznie potrzebne, a dwa, że warto wiedzieć na czym się stoi. Przy czym jeżeli chcecie to od razu sprawdzić pod kątem poronienia, to warto też zrobić fragmentację DNA plemnika - wysoka fragmentacja może odpowiadać bowiem nie tylko za brak zapłodnienia, ale również za zatrzymanie rozwoju zarodka we wczesnej ciąży.
O widzisz. Nie wiedziałam że to mogło mieć aż takie znaczenie. Dziękuję 🙂
 
reklama
Do góry