reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2015 :)

A ja nie wiedzialam ze na fb cos takiego jest .

Dobrze ze piszecie ze wasze pociechy dzisiaj takie ciche bo moja tez az ja tez doplerem sprawdzalam ale zauwazylam ze ona taka w upaly jest.

Ja tez mialam ciezko po porodzie nie wiem czy to depresja czy nie ale jakos tak nie czulam tego co powinnam tesknilam za moim dzidziusiem w brzuszku i nie potrafilam sobie wyobrazix tego ze to dziexko lezace tam to ten moj maluszek i jakos tak ani przewijac go nie chcialam i bylo mi tak zle ze tak czuje ze ciagle plakalam. Prawdziwa milosc poczulam dopiero jak wrocilismy do domu i byl ze mna bo tak to tylko moglam go karmic i tyle wiec wiem ze moze byc roznie
 
reklama
Kurcze myslalam szczerze mowiac ze takie przypadki jak opisujesz trafiaja sie tylko zagranica ze w pl sa ludzie bardziej poukladani
 
Ostatnio czytalam ze depresja poporodowa dotyka 80% oczywiscie w bardzo roznym stopniu. Ale prawie kazda z nas płacze po porodzie i jest jej bardzo ciezko. Mowia ze to nagly spadek hormonów. .. moja kolezanka przeszla bardzo ciezko mimo ze dziecko było upragnione i dlugo wyczekiwane. Mysli miala okropne na szczescie mąż szybko zadzialal wzial l4 byl z nia chyba dwa miesiace. Obylo sie bez specjalisty. Po wszystkim mi o tym opowiedziala. To jest niesamowite ze potrafia nami targac takie emocje i nie da sie nad nimi zapanowac. Najważniejsze jest to by mówić o swoich odczuciach i nie dusic w sobie...
 
Claudia ty miałaś wcześniaka? Albo coś pomyliłam mnie tez trochę smucilo po ze oni jednak tam daleko a ja w domu nic zaciskałam żeby i odciagalam mleko a jak już byli w moim szpitalu to spędzałam tam całe dnie dzieci starsze w szkole pózniej moj nimi sie zajmował a ja szpital ale nie powiem w dzień wypisu jak musiałam ich zostawić płakałam ta moja znajoma wydawała mi sie normalnie myśląca osoba a wyszło jak wyszło teraz jest świetna mama i wogole ale dopadło ja równo ja moze mam inny charakter ale chłopaki nie dość ze wystarani wyczekani to jeszcze ciąża z przeszkodami nic mi nie przeszkadzało ani płacze wstawanie nic a nic biorę z macierzyństwa ile sie da dzieci są dla mnie bardzo cenne oczywiście mam czasem takie dni ze idzie tylko wyskoczyć oknem ale wszystko tłumacze ze to tylko dzieci takie ich prawo i koniec nie wychowuje podrzutków cieżko mi sie z nimi rozstać na dłużej nawet odgradzalam mojego z początku ale on wie ze ja tak mam jak kura kwoka :) co do fb to ja mam pare blogów dodanych i tam nieraz toczy sie dyskusja w komentarzach ciagle boje tak naprawdę o nic ważnego :) a ja dopiero wstałam wykorzystuje czas kiedy moj jest w domu i sie wysypiam ciekawe co będę robić w nocy bo jak znam życie w tv nic ciekawego nie ma
 
Niestety i w Pl zdarzają się takie beznadziejne przypadki jak mój brat i bratowa. Są rodzicami na pokaz na fb niestety.. A już ostatnio jak usłyszałam ze mój brat, siedzący całymi dniami w domu, bo utrzymuje go nasza babcia, wiec pracować nie musi ukochany wnusio, ze zażyczył sobie (tak, dosłownie zażyczył) opiekunki bo on ma dosyć siedzenia całymi dniami w domu z dzieckiem to oniemiałam..
 
Natalkuś szczerze ja osobiście nie wiem czemu tacy ludzie mają dzieci...
Ja długo dochodziłam do siebie po porodzie jak mały leżał dwa piętra wyżej w szpitalu cały czas leżałam i płakałam widziałam jak wszyscy do o koła mi współczuli pielęgniarki to tylko jakieś syropy na uspokojenie mi przynosiły pozniej to już wiedziały że jak nie było mnie na oddziale to dzwoniły na neonatologię jak mnie potrzebowały... Jak wyszłam ze szpitala a on tam został to spędzałam całe dnie jeszcze było tak ciasno że nie można było sobie wziąć krzesła ani nic i cały dzień stałam strasznie zazdrościłam dziewczyną które mogły wsiąść swoje dzieci na ręce... Szczerze mi tylko raz pozwolono przebrać małemu pampersa i raz udało mi się go nakarmić z butelki i to mnie umocniło dopiero w byciu mamą...
 
Wspolczuje Kasia nawet nie potrafie sobie tego wyobrazic. Pamietam pierwsze tygodnie zycia mojej corki to ja duzo plakalam. Praktycznie razem z nia. Czulam sie taka bezradna ciagle sie martwilam czy jej nic nie boli czy jest wszystko dobrze. Do tego zero wsparcia od meza gdy mala zaczynala plakac jego juz nie bylo spedzal mnustwo czasu z rodzicami . Mialam swoj kryzes po porodzie. I czulam sie syrasznie samotna taka opuszczona, duzo zeczy tez mnie denerwowalo. Jak np. Moja mama robila mleko i sprawdzala w buzi czy jest odpowiednia temp. Ja az sie gotowalam wewnetrznie. Lub jak ktos calowal w usta moje dzieciatko boze jak ja tego nienawidzilam. Balam sie bardzo o ta moja coreczke .
 
Tak mlody to wczesniak i tez byl bardzo wystaranym dzidckiem bo nie potrafilam zajsc od tak szybko w ciaze. U mnie to chyba moja glowa tak bardzo nie spodziewaala sie porodu wczesniej ze pozniej jakos nie potrafilam polaczyc tych dwuch istot w jedna osobe i byla strasznie nieszczdsliwa ze tak czuje bo przexiez wiedzialam ze to moje dziecko siedzialam z nim ile mi pozwolili ale nie z powodu tak glebokiej milosci ale poczucia winy ze tak czuje i ciagle plakalam. Irracionalne uczucia ale wyjsnic sie tego nie da. Tak jak mowilam jak wyszlismy pk 3 tyg do domu dopiero wtedy to sie zmienilo. W jednej chwili cala ta milosc ktora powinna nadejsc w chwili narodzin do mnie doszla w chwili polozenia sie z nim w lozku w sypialni i kocham go jak wariatka ale pamietam jakie tamto uczucie bylo straszne i najgorsze ze ja wtedy niko,u nic nie powiedzilalam bo mi tak wstyd bylo i bylam z tym sama. Mam nadzieje ze to przez przedwczesny porod i teraz juz bedzie tak jak ma byc
 
reklama
Dddmala tak, nie wiem co napisze w tym skierowaniu ale mowil ze juz nie musze nic zalatwiac. Z tym ze planuje rodzic w poliklinice to tez moze jakos inaczej podchodza

Ja popralam wszystko co mam, tych wiekszych duzo jeszcze nie mam. Te co mam juz uprane i uprasowane, reszte upiore jak nazbieram wiecej ;)
 
Do góry