Hej gratulacje pozytywnych wiadomości dziewczyny
Moniq trzymaj się i nie zamartwiaj, ja nie robiłam tego testu , bo własnie czesto tak on sie konczy, że nie potrzebnie straszy. Jak lekarz mowi zeby zrobić amniopunkcję, to chyba bym się zdecydowała, żeby się uspokoić, ale to już musi być Wasza decyzja. Pozzdrawiam i trzymam mocno kciuki.
Ja jestem na zwolnieniu od połowy marca i w sumie narazie nie narzekam na nadmiar czasu. Fakt, że akurat wtedy zmieniliśmy mieszkanie, więc trochę było na rękę, że miałam czas pozałatwiać trochę papierkowych spraw, pojeździć do banku, sądu itp. Na początku z resztą sporo spałam, więc pierwszy trymestr trochę przespałam. Teraz już mam energi sporo i narazie ambitne plany żeby zacząć ćwiczyć, ale zobaczymy, co z tego wyjdzie
Ja zwierzaków w domu nie mam, ale z tego, co widzę u znajomych to u większości zwierzaki szybko się przyzwyczajają do nowej sytuacji i są żywymi maskotkami później Teraz w sumie chciałabym mieć psiaka jakiegoś, ale niestety to spory wydatek i obowiązek więc raczej się nie zdecydujemy.
A ja własnie ogladam mebelki do pokoika dzieciaczka w Ikei, moja mama już fiksuje i ciągle coś wynajduje Szkoda, że babcie i dziadek są 200km stąd...
Moniq trzymaj się i nie zamartwiaj, ja nie robiłam tego testu , bo własnie czesto tak on sie konczy, że nie potrzebnie straszy. Jak lekarz mowi zeby zrobić amniopunkcję, to chyba bym się zdecydowała, żeby się uspokoić, ale to już musi być Wasza decyzja. Pozzdrawiam i trzymam mocno kciuki.
Ja jestem na zwolnieniu od połowy marca i w sumie narazie nie narzekam na nadmiar czasu. Fakt, że akurat wtedy zmieniliśmy mieszkanie, więc trochę było na rękę, że miałam czas pozałatwiać trochę papierkowych spraw, pojeździć do banku, sądu itp. Na początku z resztą sporo spałam, więc pierwszy trymestr trochę przespałam. Teraz już mam energi sporo i narazie ambitne plany żeby zacząć ćwiczyć, ale zobaczymy, co z tego wyjdzie
Ja zwierzaków w domu nie mam, ale z tego, co widzę u znajomych to u większości zwierzaki szybko się przyzwyczajają do nowej sytuacji i są żywymi maskotkami później Teraz w sumie chciałabym mieć psiaka jakiegoś, ale niestety to spory wydatek i obowiązek więc raczej się nie zdecydujemy.
A ja własnie ogladam mebelki do pokoika dzieciaczka w Ikei, moja mama już fiksuje i ciągle coś wynajduje Szkoda, że babcie i dziadek są 200km stąd...