reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2015 :)

Jestem po usg. Raczej wszystko ok, tylko jeden parametr jest nieznacznie podwyższony i w połowie ciąży będziemy robić echo serca, mam się nie martwić - ale troszkę tam w głowie siedzi... Reszta markerów OK. Krew na pappa oddana. No i krwiak jeden zniknął - prawdopodobnie się wchłonął. Został tylko jeden - nieduży. Ufff.... chyba się cieszę :)

Ja zanim zaszłam w ciążę nie zdawałam sobie sprawy w tego wyścigu matek -sn/cc, mm/kp, pampersy/wielorazowki, eko/nie eko i niestety... potwierdza to, że bardzo często kobieta kobiecie wilkiem. Ja nigdy nie wdawałam się i nigdy nie wdam w takie dyskusje o "wyższości matki" bo dla mnie to głupota.
 
reklama
No kurde pewnie ze chcialabym byc przyjazna srodowisku itp ale to wielu rzeczy jestem zbyt leniwa i wygodna

Ciesze sie ze pranatalne wyszlo wam dobrze my tez bedziemy sprawdzali serduszko ale to dlatego ze odrobine za wolno bilo. Bedzie ok mamy zdrowe silne bobasy. Ja juz wozki ogladam i chce kowac pieluchy wieorazowe hahahha taka pewna zdrowia dzidzi jestem :-)
 
Fajna sprawa z tymi pieluszkami wielorazowymi, ale zdecydowanie to nie dla mnie.
Angoba, cieszę się że i Ty masz za sobą usg genetyczne i że wszystkie parametry są prawidłowe, a co nie tak było z serduszkiem? Mojej fasolce dość szybko biło serduszko na usg genetycznym bo było aż 170 uderzeń na minutę, ale fasolka podczas badania była bardzo aktywna, po czasie (jak si e troszkę uspokoiła) było 165 uderzeń.
 
a ja dzisiaj dla odmiany czuje się dziwnie.. łeb boli (cyce nadal nie i juz chyba nie zaczną) dodatkowo powrócił wieczny głód..a jak nie jem to mam takie ssanie,że zbiera się na wymioty..ale może to stres przed jutrzejszym usg?

Ja Wam gratuluję kolejnych pomyślnych wizyt:-)
 
Dziewczyny super!! - mam nadzieję,że ja też jutro napiszę,że jest ok..
tymczasem znowu jestem głodna...i nie wiem co zjeść...lodówka pełna...a ja nie mam ochoty na nic konkretnego..
 
reklama
Do góry