Listopad 2015 :)

[Agami]

W drugiej ciąży niespodziewając się że poronie powiedzieliśmy synowi-ciężko przeżył stratę fasolki.Do dzisiaj pyta czy w brzuszku jest dzidzia...płakał...dlatego teraz czekamy.

 

[Claudia31]

Jak mozna miec problem z dzieckiem ?

Moj oczywiscie sie rozchorowal znowu katar a za katarem idzie kaszel. Kurcze on jest wiecej chory niz zdrowy. Taka piekna pogoda a ja mu musze wychodzenia zabronic

 

[przed40]

Moja mama uważa ze dwoje mi wystarczy. zresztą inni najbliżsi tez. Poza tym moja mama cały czas twierdzi ze powinnam iść do pracy a nie siedzieć w domu z dzieckiem. Choć chciałam iść do pracy to nasze próby niestety nie wyszły. Synek jest alergikiem i astamtykiem. Ma tez podejrzenie niedosłuchu. Ciągle choruje. Ech. ..jestem dorosła mam męża dzieci i to najważniejsze.

 

[Mamba_2008]

Przed40 to u mnie na odwrót co prawda mam jedno dziecko ale ja w styczniu i lutym chodzilam na rozmowy kwalifikacyjne a moja mama siedziała oburzona bo uważała ze powinnam się poświecić rodzinie i ja powiększyć. No cóż Noe każdy może sobie pozwolić na luksus kury domowej. No ale zaliczylam wpadke i wszyscy SA szczęśliwi a ja się boje jak to ogarne

 

[Agami]

Pociesze cię-mój syn dwa dni w przedszkolu potem 2 tyg w domu.Włąsciwie przez tą pandemie grypy w ogóle go nie puszczam do przedszkola.Pójdzie dopiero w maju.Frekwencja 50 dni od 09/2013. Załatwiamy mu sanatorium.

 

[przed40]

Mamba my tez wpadkę teraz mieliśmy.Bardzo bym chciała pracować normalnie. Póki co dorabiam robiąc biżuterię.

 

[przed40]

Agami my Sebka daliśmy do tuż przed roczkiem. i chodzil poltora tygodnia i musialam zrezygnowac z pracy bo wyladowal w szpitalu. poźniej byl moze ze dwa dni i znów chory wiec postanowiliśmy ze zostanę z nim w domu. we wrześniu 2014 nie dostaliśmy sie do żlobka a prywatne 800 zl. wiec stwierdziliśmy ze poczekamy na przedszkole. To teraz mam nadzieje ze pojdzie od września do przedszkola.

 

[karciaa]

Hej ale miałam zaległości do przeczytania przynajmniej szybciej czas w pracy mi minął. Ja jutro idę na wizytę i się już zaczynam denerwować. Niby nie dopuszczam myśli, że coś jest znów nie tak, a jednak stres jest. Trzymajcie kciuki

 

[Sylka87]

jak tak was czytam to upewniam się w przekonaniu że z tymi dziećmi to zaczyna się stres od dwoch kresek na teście po nieskończoność chyba generalnie jesteśmy skazane na wieczny stres najpierw z ciążą a potem jeszcze gorzej oczywiście to tak pół żartem pół serio ale od tych magicznych dwóch kresek wywraca nam się świat do góry nogami bez wątpienia.
Piękna dziś pogoda! Na spacerze powiedziałam mężowi, oczywiście się ucieszył ale z bardzo dużą rezerwą, powiedział żebyśmy spróbowali póki co na zimno (łatwo powiedzieć) ale wiem że mam w nim mega wsparcie i to najważniejsze a no i zawsze mnie na ziemie sprowadza bo on z tych realistów. W aptece kupiłam testy te same bobo plus 2 inne dla uwiarygodnienia. I będę sikać co dzień aż do dwóch mocnych krech! I przede wszystkim powtarzam jak mantrę NIE PANIKOWAĆ!!! i wam też tego życzę żebym tylko potrafila się z usg wstrzymać jeszcze 3 tygodnie....

 

[miniaaaa]

hej :-) ale wy produkujecie tych stron. jak jutro wrócę z pracy to pewnie będzie z 10 stron :-)
witam nową mamę :-) serdecznie gratuluję ;-)
ja spałam z synkiem po spacerze. mam tylko nadzieję że przez to nie będę miała w nocy problemu ze spaniem.