reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2015 :)

My sie jeszcze zwierząt nie dorobilismy głównie dlatego ze ciagle wyjeżdżamy dom to sypialnia. Do tego w kawalerce tez kiepsko. A jeszcze ja kocham koty a mąż nie lubi wrrr i kiedyś pewnie bedziemy mieli psa. Ja do domu zawsze koty znosilam. Mielismy jednego 17 lat pare miesiecy temu odszedl i rodzice wzieli dwa bengalskie rany jakie są piękne.
 
reklama
A ja mam tylko chomika hehe :) a jak byla u mnie polozna to pytała czy mamy wierzęta albo kontakt ze zwierzętami bo mam w ciąży uważać na koty bo ponoc roznoszą baktetie
 
Ja mam królika miniaturkę i kota. Kotek ma już rok i jest bardzo kochany zawsze rano jak mąż wyjdzie do pracy przychodzi do mnie do łóżka przytula się i razem sobie śpimy :)
 
A bo zapomniałam dopisać a w pierwszej ciazy miałem kontakt z kotem bo teściowe mają. Ale.to pewnie chodziło je.o te puszczanie na.dwór albo dzikie. A pies mojego męża Prze cała pierwsza ciążę jak byłam.w domu to siedział koło mnie i mnie pilnował a ja.zbliżał.się.do.nas. Kot to na niego szczekal hehe
 
To ja mialam o tylr problem ze moj kot spal tsam gdzie moje dziecko a ze moje dziecko spalo w lozeczku to moj kot chcial spac mu w nogach i niestety musial byc exmitowany z sypialni
Moja teściowa się wlasbie bała jak przychodzila z.małym dzieckiem.i spało np u niej że kot wejdzie do.łóżeczka.albo na łóżko i robi coś dziecku bo koty bywają wredne. I też ko.Zawsze zamykala albo obserwowala bo się czail przy Dziecku. A jak byla już Większą i umiała chodzić to ja.raz podrapal:/ więc ja kota bym się bała mieć
 
Ja jakoś nie obawiam się tego, że mam kota. Ale on jest bardzo łagodny, a poza tym ma wadę kręgosłupa i nie jest w stanie wskoczyć wysoko wiec do łóżeczka na pewno nie będzie wchodził. Generalnie to ja nie byłam wielbicielka kotów bo zawsze wydawały mi się wredne ale jak rok temu mąż przyniósł do domu maleńkiego kociaczka to od razu się w nim zakochałam i przekonałam się jakimi fajnymi i kochanymi zwierzątkami potrafią być koty. Zawsze wolałam psy, a teraz mi się to zmieniło.
 
Ostatnia edycja:
Ja mam Jack Russell strasznie zwariowana soczka uwielbia moja 6cio letnia corke wiec mysle ze z malenstwem problemu nie bedzie. ... dzis pierwsze usg tak sie denerwuje
 
Ja tez kotom nie ufam... I przeraza mnie np to ze jak dziecko udrapal kot a jest maleńkie może mieć chorobę kociego pazura. Wiadomo że koty które są domowe nie wychodzą na dwór nie przenoszą tak chorób itp ważne pewnie żeby kota odrobaczac itp
 
Ja nie o to sie balam ze specjalnie cos by zrobil ale moj kot wychodzi na ogrod a to bylo lato balam sie ze np kleszcza przyniesie bo niestety czasami znalazlam mu takiego chodzacego po fyterku (zawsze jak wracamy do domu to go szczotkuje zeby czegos nie przywlokl ) albo ze przytuli sie do buzi dziecka i udusi. Moj kot nigdy krzywdy dziecku nienzrobil a czasami mojemu synowi nalezy sie zeby go zadrapal bo jak go dorwie to strach sie bac biedny kot , wtedy tylko siedzi i patrzy tym wzrokiem cierpietnicy zreszta z psem to samo az czasami mu mowie no wez i go capnij nie badz dupa a ten tylko siedzi.

Dziewczyny mam taki bajzel w domu a nic mi sie nie chce czekam jak na szpilkach na wizyte wychodze o 10 jak wroce moze dostane powera.
 
reklama
Ja dziś się zabralam i w kuchni okno umylam cud normalnie mam więcej siły rano bo potem już nie bardzo :)
Katarzyna92 jak Ty się masz coś cichutko ostatnio jesteś :)
 
Do góry