reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2015 :)

Dziewczyny...ja wczoraj i gina weszłam na wagę. Masakra...nie objadałam się przez święta, ale ja już przytyłam 2kg!!!!!!! :confused: a zaznaczam, ze wcale się nie objadam, bo nawet nie mam super ochoty na jedzenie.
Ale co tam...zgubi się później jak coś:-)
a ja właśnie schudłam... zawsze ważyłam 79-80 kg, cały luty miałam dość stresujący i chyba przez ten stres schudlam do 77 kg i tyle ważyłam na pierwszej wizycie a we wtorek po świętach 75.. dziwne troche ale lekarz powiedział że w pierwszym trymestrze możliwe jest chudnięcie wiec sie nie przejmuje :)
 
reklama
To miałam co czytać. Pierwsza część przerażająca i oby już nie było takich wiadomości, współczuję bardzo strat. Na szczęście już dalsza część pozytywna. Gratuluje i cieszę się razem z Wami.

U mnie też wszystko dobrze, byłam wczoraj i moje maleństwo rośnie już 45,5mm :) Wrzucę fotkę :) I byłam razem z mężem podczas usg i widzieliśmy razem naszą kruszynkę i bijące pięknie serduszko:)

Za tydzień we wtorek idę do innego lekarza na usg , to już będzie chyba to genetyczne, żeby sprawdzić dokładniej czy wszystko ok. A taki przypadek, że akurat dostałam skierowanie do tego lekarza, u którego byłam prywatnie z pierwszą ciążą w listopadzie, bo już nie chciałam czekać tak długo na NFZ i usłyszałam, że niestety jest źle. Lekarz na szczęście bardzo fajny, później dzwonił do mnie nawet jak się czuję itd i jak sobie teraz przypomniałam, to wtedy powiedział mi takie zdanie:" Wiem, że ciężko teraz Ci w to uwierzyć, ale jestem pewien, że spotkamy się na początku przyszłego roku i będziemy oglądać zdrowe maleństwo w USG" i tak też będzie:) Wtedy najgorsze było, że byłam sama u niego. Teraz na każdą wizytę mąż bierze wolne w pracy, może trochę to dziwne, ale bardzo pomaga i na szczęście za każdym razem wychodzę z uśmiechem z gabinetu, a teraz już pewnie będą wspólne wizyty:)

Oprócz tego zrobiłam dziś progesteron i estradiol, mam wieczorem wysłać lekarzowi wyniki, to może będziemy schodzić z dawki.
Co do świąt, to średnio mi minęły, bo mąż się rozchorował i kazał mi się izolować, więc on był u swojej mamy, a ja u rodziców. Więc takie byle jakie święta.
A jeśli chodzi o seks, to mi lekarz też kazał się wstrzymać. Wprawdzie teraz już chyba jest ok, ale na ostatniej wizycie zapomniałam zapytać, czy już możemy. Bo tyle postu to chyba jeszcze nigdy nie było:/ Ale chyba poczekam i zapytam się we wtorek, żeby mieć 100% pewności.
 
A ja już przybrałam na wadze, ale nie bardzo orientuje się ile bo przed ciążą dość długi okres czasu się nie ważyłam. W zeszłej ciąży przybrałam 12 kg i mam nadzieję, że w tej więcej mi nie przybędzie.
Kasz, no to zaszalałaś już na zakupach. Ale doskonale Cie rozumiem, bo mnie też jest ciężko się oprzeć i również należę do tych niecierpliwych.
Pamiętam jak byłam w ciąży z synkiem to pierwszym zakupem jaki zrobiliśmy, był termometr do wody pomimo iż później i tak kupiliśmy wanienke z termometrem. Do tej pory śmiejemy się z naszego pierwszego zakupowego wyboru.
 
Ja w pierwszej ciąży złapałam dodatkowe 17kg co przy moim wzroście - 158 cm spowodowało, że byłam kulką :-)))) Oby teraz udało mi się nieco zapanować nad wagą...
Jeśli chodzi o zakupy dla maluchów... do ja uwielbiam! Nawet jak szłam na zakupy "dla siebie" to wracałam z rzeczami dla córki a dla siebie.. nic ;-)
 
Dziewczyny ja dzis funkcjonuje jak dziecko we mgle. Nie moge dojsc do siebie i mimo ze sie ciesze podwojnie to i podwójnie boje czy to sie uda. Nie mamy bliźniaków w rodzinie wiec to tym bardziej szok. Czytam na usg ciąża blizniacza dwukosmowkowa, dwuowodniowa. Czyli rozumiem dwujajowe i nic wiecej :) Serducha biją i mają po 10mm. Jestem pełna obaw czy to się uda. I tłumacze sobie ze tak miało się stać ze zobaczylam na tescie 2 kreski w tygodniu w ktorym mialam rodzic... ze to taki maly podwójny cud który sie uda.
 
reklama
Do góry