reklama
Moniq gratuluję :-) super ze.szybko poszło :-)
Nana powodzenia mam nadzieję że już po wszystkim i maleństwo już z tobą,współczuję skurczy i bólu dobrze ze dostałaś znieczukenie szkoda ze nie wcześniej
Miniaa czyli odnośnie stresu z pozostaniem samymi z dzieci Czujemy się poodobnie. Ja na Szczęście w razie co nie będę rano musiała wychodzić bo siostra syna odprowadzac będzie mam nadzieję że jej się nie znudzi i chociaż z 2 miesiące z nim pochodzi. Akurat na 8 idzie do pracy i ma można powiedzieć po drodze :-) a resztę będzie trzeba jakoś ogarnac mam nadzieję że będzie dobrze i dam radę. Moja mała robi z 2/3 kupy na dobę, czasem jest marudna, ale chyba głównie przez.to że lubi być na rękach przy nas bo wtedy się uspokaja. Narazie nam to nie przeszkadza, ale boimy się że się nauczy tak.
Nana powodzenia mam nadzieję że już po wszystkim i maleństwo już z tobą,współczuję skurczy i bólu dobrze ze dostałaś znieczukenie szkoda ze nie wcześniej
Miniaa czyli odnośnie stresu z pozostaniem samymi z dzieci Czujemy się poodobnie. Ja na Szczęście w razie co nie będę rano musiała wychodzić bo siostra syna odprowadzac będzie mam nadzieję że jej się nie znudzi i chociaż z 2 miesiące z nim pochodzi. Akurat na 8 idzie do pracy i ma można powiedzieć po drodze :-) a resztę będzie trzeba jakoś ogarnac mam nadzieję że będzie dobrze i dam radę. Moja mała robi z 2/3 kupy na dobę, czasem jest marudna, ale chyba głównie przez.to że lubi być na rękach przy nas bo wtedy się uspokaja. Narazie nam to nie przeszkadza, ale boimy się że się nauczy tak.
Ojej grrrr z jednej strony gratuluje Nana8 ze juz po, szkoda ze sie nie udalo SN ale nie traktuj tego jak porażki.
Ja sama sie boje co to u mnie będzie.....nastawiam sie ze dam rade ale zalezy jak to bedzie przebiegalo, jak nie dam to trudno...
Odpoczywaj teraz jak bedziesz mogla to napisz cos wiecej.
Ja sama sie boje co to u mnie będzie.....nastawiam sie ze dam rade ale zalezy jak to bedzie przebiegalo, jak nie dam to trudno...
Odpoczywaj teraz jak bedziesz mogla to napisz cos wiecej.
nana gratuluję wytrwałości i super gratuluję porodu.
dddmala ja już dziś rano ryczałam przy samochodzie bo nie umiałam fotelika z bazy wypiąć. zapomniałam telefonu a pod klatką straż miejska mandaty wystawiała. więc musiałam zostawić Stasia w aucie na parkingu 30 m od domu polecieć po telefon i zadzwonić do męża.
masz na prawdę fajnie że nie musisz rano wychodzić. ja zastanawiam się żeby od stycznia przepisać Jasia na pół roku do przedszkola na osiedlu. od września znowu by poszedł do swojego jak już Stasiu podrośnie.
ja dziś zakupiłam herbatkę laktacyjną. ona też pomaga na wzdęcia i jelita itp... i malutkie czopki gdyby akcja miała się powtórzyć. jest tylko jedno ale co do tej herbatki.... ja mam dużo mleka a po tej herbatce ono mi wycieka samo :-) mogę wykarmić jeszcze z dwójkę albo trójkę :-)
dddmala ja już dziś rano ryczałam przy samochodzie bo nie umiałam fotelika z bazy wypiąć. zapomniałam telefonu a pod klatką straż miejska mandaty wystawiała. więc musiałam zostawić Stasia w aucie na parkingu 30 m od domu polecieć po telefon i zadzwonić do męża.
masz na prawdę fajnie że nie musisz rano wychodzić. ja zastanawiam się żeby od stycznia przepisać Jasia na pół roku do przedszkola na osiedlu. od września znowu by poszedł do swojego jak już Stasiu podrośnie.
ja dziś zakupiłam herbatkę laktacyjną. ona też pomaga na wzdęcia i jelita itp... i malutkie czopki gdyby akcja miała się powtórzyć. jest tylko jedno ale co do tej herbatki.... ja mam dużo mleka a po tej herbatce ono mi wycieka samo :-) mogę wykarmić jeszcze z dwójkę albo trójkę :-)
A wiec trafilam do szpitala o 8rano(ND) ze skurcze co 10min. Ale wolalam czekac w domu na czestsze, a ze skutecznymi co 7min. Odrazu na porodowke o 22. Do 6 rano skurcze co 4minuty. Male rozwarcie. Meka nie do opisania. (polecam pilke i spacerowanie, na lezace porazka). Pozniej polozna i uczennica stwierdzily ze jest pieknie juz 7cm. Meczyc sie dalej. Przychodzi lekarz a tam jednak 4cm. No to oxy. Od 8 do 12 Zero postepu. 30minutowy prysznic w cieplej wodzie na kibelku. Ponoc mialo wszystko sie rozwinac. Niestety, 4cm. Choc polozna twierdzi ze 7... Przebijaja reszte wod i twierdza ze teraz to juz z gorki. Daja gaz, zastrzyk na wywolanie i znieczulenie zzo. Ktore poszlo tylko na prawa strone MA SA KRA! Duza dawka, bol ten sam, zero postepu. Po 16 decyzja Cesarka. Znieczulenie. Nie dziala! Masakra! Maksymalna ilosc na moje kg. Nie dziala. Usypiamy, intubacja. Budza mnie po wszystkim. Godz.17:00 Na swiecie jest juz Wiktoria, 3525g, 58cm! Apgar 10! Widzialam tylko przez moment bo nie moglam otworzyc oczu. Boli strasznie ale zyje a balam sie czy sie obudze 
stokrotka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Czerwiec 2015
- Postów
- 559
Ciezko ciezko ale trzeba bo potem bedzie jeszcze gorzej. I ja dawalam na noc dziecko do poloznych, bo w nocy to byl ból nie do zniesienia.Się rozpisałem a to i tak skrótdziś mała przyjedzie do mamy z noworodkowego
choć ruszać się nie mogę
![]()
I pamietaj, mozesz brac leki przeciwbolowe wiec pros o to.
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 948
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: