Ester, Cheetah gratulacje
Ewel ma rację, 3,5cm to bardzo dobra długość, ale dużo istotniejsze jest to czy taka długość jest od początku, czy już szyjka się skróciła z 4 czy 4,5 cm, na pewno za wcześnie na skracanie i jakiekolwiek rozwieranie. Ja długości tym razem nie znam, ale podobnie jak Ewel gin nie może się nachwalić mojej szyjki na każdej wizycie. Staram się dla dobra maluszka sporo leżeć głównie na lewym boku a super aktywna będę w 9 msc ;-)
Szczerze powiem, że bardzo różne jest podejście lekarzy do tego tematu. Długość szyjki tak naprawdę nie ma jakiegoś ogromnego znaczenia bo szyjka z 5 cm może się skrócić w przeciągu doby i kaplica, a szyjka 2 cm może być taka od samego początku i do dnia porodu mocno trzymać.
Niemniej jednak na pewno spokojniejszym się jest jak szyjka jest długa.
Ja w pierwszej ciąży miałam 4 cm. Na wizycie w 30 tygodniu lekarz powiedział " O Ale się pani skróciła szyjka". Jak zapytała ile to powiedział, ze na oko z połowę, ale ręcznie to nie podlega ocenie. W każdym razie twierdził, że to jest normalne na tym etapie i jeżeli nie mam czynności skurczowej to mam normalnie funkcjonować- a pracowałam wtedy zawodowo.
Ten lekarz obecny też twierdzi, że w III trymestrze szyjka może się skracać stopniowo byle nie gwałtownie i byle się nie rozwierała.
Oboje zgodnie uważają, że krążek na tym etapie albo zalecenie leżenia są zupełnie zbędne.
Ja im wierzę bo tydzień przed porodem szyjki już nie miałam, ale ujście nadal było szczelnie zamknięte.
Oczywiście powinno się mieć zaufanie do swojego lekarza. Moi oboje mają dość nowatorskie podejście do wielu spraw, ale ja im wierzę.