hej
ja też prawie nic nie mam, nie licząc kilka ciuszków z lumpa, no i licytuję kombinezonik miś kupowy ;-) ciągle mam wrażenie, że jeszcze jest dużo czasu.
dziś byłam w szpitalu w laboratorium na tokso i powiem wam, że masakra była. Na drzwiach kartka,że kobiety w ciąży przyjmowane są poza kolejnością. Przede mną jakieś 20 osób, oczywiście miałam miejsce stojące. Całe szczęście, że nie musiałam być na czczo, bo bym padła. Nikt nie widział mojego brzucha, zniknął???? Dopiero jakaś pani za mną powiedziała, że ja powinnam bez kolejki, na co dyskusja wywiązała się na poczekalni, że tu wszyscy chorzy i wszyscy czekają. No nic. Trochę postałam, potem jak zwolniło się krzesełko to sobie usiadłam. Spędziłam tam 2 godziny .........duchota, smród ... a feeee. jakoś pan koło mnie siedział i miał cuchnący oddech, piekło przeżyłam. A najlepsze było to, jak wpadła kobieta w ciąży, nieco otyła, strasznie sapała i blada była, powiedziała, że teraz ona wchodzi bo jest informacja że ciężarne bez kolejki. Nawet nie pytajcie jaka zadyma się zrobiła!!!!!!!!!! koniec końców weszła do pielęgniarek i nakrzyczała że co to ma być i ją wzięły a potem opierdzieliły tą babkę która nie chciała jej wpuścić, bo zemdała przy pobraniu ......a ja dalej sobie siedziałam i czekałam na swą kolej. Ciąża to nie choroba słyszałam :-) dopiero pan przede mną chciał mnie przepuścić, ale nie skorzystała, juz jak czekałąm 2 godz. to ta jedna osoba w tą czy w tamtą nie robi różnicy .... przepraszam za chaotyczną opowieść, mam nadzieje, że wiecie o co chodzi :-)
od początku ciąży mam na plusie 4 kg, ale apetytu nie mam prawie, np. nie mogę jeść drobiu bo śmierci mi kurnikiem .... w ogóle mięsa nie lubię teraz. nic mi nie smakuje. no i ta zgaga.....
wczoraj brzuch mnie bolał w okolicy pępka, ciężko mi się schylać było, ale dziś już jest lepiej.
dziewczyny które robiły glukozę, czy trzeba samemu kupić w aptece ten proszek? już nie pamiętam ...