anus0207
Fanka BB :)
Hej Dziewczyny!
powoli wracam do Was.
za nami już Roczek i tygodniowy pobyt rodzinki, fajnie było, ale serio dla mnie cieżko. Teraz wiem co moja Mama przeżywała jak kuzynostwo przyjeżdzało na wakacje :-) najgorzej było z Mariką, jej chyba nic nie pasowało, początkowo myślałam, że to zęby, ale jak goście wyjechali w niedziele tak moja Córeczka wróciła do siebie. Na pobyt gości przenieslismy łóżeczko Mariki do pokoju Olafka - wiecie że tam lepiej śpi. Wiec decyzja zapadla zostaje wyeksmitowana do pokoju braciszka. Razem ładnie zasypiaja, i juz teraz bedzie potrzebna tylko jedna osoba do usypiania a nie jak wcześniej jedna do Olafa a druga do Mariki.
a dzisiaj sie stał cud Marika spała ciagiem od 20:30 do 6. byłam w szoku, rano opedzlowała mleko i dalej spanko do 9
aaa w piątek byłam z Mariką u lekarza RTG bioderek "w normie" , moje przeswietlenie też - nie mam gruźlicy !!!!
Olaf ma od poniedziałku biegunke, czekam kiedy przejdzie na Marikę, ehhh mówię Wam z dwójką to wiecznie mini szpital w domu.
niuniunia współczuje pobytu w szpitalu a ta MONONUKLEOZA TO ZAKAŹNA?, bo o takiej kiedys czytałam. Mam nadzieje, że to nic poważnego. Kurde tyle jest chorób wiec zanim lekarze dojdą to mine troche czasu. Zdrówka i szybkiego powortu do domku!!!
sabrina dobrze, ze Was nie zignorowali i sprawdzili wszystko. najważniejsze, że wszystko jest dobrze. Ciezko przeswietlac Dzieci tym bardziej jak piszesz, ze juz był zmeczony czekaniem.
ankusch ale Martynka poważna, chyba nie zauważyła, że dekoracja jest ta sama co rok temu :-)
maggipka KOPYTKA!!!!!! ale mi smaka narobiłas, nie bede mogła teraz przestać o tym myśleć. Brokuła uwielbiam, jest pysznym i zdrowym dodatkiem do obiadu.
MUsze od jutra sie jakoś wdrożyć. Przez tą biegunke Olafka jestem zmeczona, bo dzisiaj to do niego w nocy wstawałam - biedny Moj Synuś :-( a Córeczka hoho opanowała wchodzenie na sofe i na stol do kawy. Jest takim łobuzem, wszystko wymusza płaczem, ale już ja obserwuje, ze potrafi sie czyms zając na dłużej. Bierze swoja lalke ,wklada do wozka, wyjmuje, udaje ze karmi i powtarza te czynnosci w kólko z taka złoscia i zawzietościa a jak jej cos nie wyjdzie to je* wozkiem o glebe .....
ide posiedziec z Małżonkiem :-)
powoli wracam do Was.
za nami już Roczek i tygodniowy pobyt rodzinki, fajnie było, ale serio dla mnie cieżko. Teraz wiem co moja Mama przeżywała jak kuzynostwo przyjeżdzało na wakacje :-) najgorzej było z Mariką, jej chyba nic nie pasowało, początkowo myślałam, że to zęby, ale jak goście wyjechali w niedziele tak moja Córeczka wróciła do siebie. Na pobyt gości przenieslismy łóżeczko Mariki do pokoju Olafka - wiecie że tam lepiej śpi. Wiec decyzja zapadla zostaje wyeksmitowana do pokoju braciszka. Razem ładnie zasypiaja, i juz teraz bedzie potrzebna tylko jedna osoba do usypiania a nie jak wcześniej jedna do Olafa a druga do Mariki.
a dzisiaj sie stał cud Marika spała ciagiem od 20:30 do 6. byłam w szoku, rano opedzlowała mleko i dalej spanko do 9
aaa w piątek byłam z Mariką u lekarza RTG bioderek "w normie" , moje przeswietlenie też - nie mam gruźlicy !!!!
Olaf ma od poniedziałku biegunke, czekam kiedy przejdzie na Marikę, ehhh mówię Wam z dwójką to wiecznie mini szpital w domu.
niuniunia współczuje pobytu w szpitalu a ta MONONUKLEOZA TO ZAKAŹNA?, bo o takiej kiedys czytałam. Mam nadzieje, że to nic poważnego. Kurde tyle jest chorób wiec zanim lekarze dojdą to mine troche czasu. Zdrówka i szybkiego powortu do domku!!!
sabrina dobrze, ze Was nie zignorowali i sprawdzili wszystko. najważniejsze, że wszystko jest dobrze. Ciezko przeswietlac Dzieci tym bardziej jak piszesz, ze juz był zmeczony czekaniem.
ankusch ale Martynka poważna, chyba nie zauważyła, że dekoracja jest ta sama co rok temu :-)
maggipka KOPYTKA!!!!!! ale mi smaka narobiłas, nie bede mogła teraz przestać o tym myśleć. Brokuła uwielbiam, jest pysznym i zdrowym dodatkiem do obiadu.
MUsze od jutra sie jakoś wdrożyć. Przez tą biegunke Olafka jestem zmeczona, bo dzisiaj to do niego w nocy wstawałam - biedny Moj Synuś :-( a Córeczka hoho opanowała wchodzenie na sofe i na stol do kawy. Jest takim łobuzem, wszystko wymusza płaczem, ale już ja obserwuje, ze potrafi sie czyms zając na dłużej. Bierze swoja lalke ,wklada do wozka, wyjmuje, udaje ze karmi i powtarza te czynnosci w kólko z taka złoscia i zawzietościa a jak jej cos nie wyjdzie to je* wozkiem o glebe .....
ide posiedziec z Małżonkiem :-)
Ostatnia edycja: