reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2011

Aaaaa, padam na ryjek. W nocy mieliśmy wielki ryk od 1.30 prawie do 3, przerywany krótkimi przerwami. Nie wiem o co chodziło, trzeba go było całkiem wybudzic i dopiero się uspokoił. Niestety zaczęła się zabawa komórką i wspinaczka po łóżku, ale jakoś go spacyfikowałam. Boże, jak ja mam wrócić do pracy, przecież ja nie będę kontaktować!!:szok::eek::szok: Mam plan, żeby się położyć w trakcie jego 1 drzemki i trochę chociaż odespać.
Miłego dnia dziewczyny!
 
reklama
angie a ile ona obiadku teraz zjada?
Wiesz moj Kuba niedawno zjadal 1/3 sloiczka na obiad a teraz juz wsowa caly, wiec moze i ona sie przekona ;) A jesli nie to biebawem mozecie wdrozyc podawanie jej obiadkow z waszego stolu tylko takie rozdrobnione porcje. Moze jak sprobuje osobno mieska i marchewki to jej bardziej posmakuje. Te miksy nie sa najsmaczniejsze.
 
nimfii mam nadzieje ze lekarzom uda sie opanowac chorobe tesciowej, trzymam kciuki. Biedny Macius musial sie zniechecic do jedzenia przez te plesniawki, oby mu to szybko przeszlo. Smutna historia twojej przyjaciolki, masz racje, sprawiedliwosci nie ma tym swiecie.
Kinga praktycznie wogole nie zjada obiadkow, jakby zjadla 1/3 sloiczka to bym byla bardzo szczesliwa, niestety ona nie chce, zobaczymy jak pojdzie dalej, moj maz byl strasznym niejadkiem i chyba ma to po nim, zreszta jak wszystko, bo to kopia tatusia. Fajnie ze Kubus zaczal ci zjadac obiadki.

Angun wspolczuje fatalnej nocki, jaka to bezsilnosc jak niewiadomo co malemu jest i jak mu pomoc. Mam nadzieje ze uda Ci sie pojsc na drzemke razem z Artim.

U nas standardowo, jedzenie po 3:00 i pobudka o 7:00. Za oknem niestety tez standardowo, szaro, buro...
 
Hejka.

Nimfi to Ci się skumulowały zle wiadomości...w takich chwilach to człowiek jest zły na cały świat.

Angie a może spróbuj Kindze ugotować młodą marchewkę ona jest słodkawa, może zje wtedy więcej..

Martus a te borówki to całe podawałaś?Czy miksowane?Bo kupiłam dla Tymka i się zastasnawiam...
 
Gola Pola wszystkiego najlepszego kochaniutka na te 8 miesiaczków;* Spóźnione ale szczere. zdrówka dla Poluni;* Ja też pippi langstrumpf uwielbiałam oglądać;) Ja używałam pieluszek Sleep&play i byłam zadowolona tylko jedyne co mnie wkurzało to to, że nie mają takich gumeczek jak dada tu przy rzepach. Goluś kochana moja przecież wiesz że zawsze na nas możesz liczyć, wyżalić się nam i z nami się pośmiać;*

Ankusch ale Wam dobrze! Też bym chciała w basenie się popluskać ale z moim brzuchem tzn z tymi wstrętnymi rozstępami nigdzie nei wyjdę bo wstyd! Martysia jaka szczęśliwa, że w wodzie pływa;)

Katerinka ja bym pojechała, ludzie jeżdżą z mniejszymi bobikami. KOchana dobra jesteś, wszystko porobione i co tu robić?! Ja dawno tak nie miałam...

AnnaJ007, Cocca, Potworek wszystkiego najlepszego dla Waszych bobików;*;*;*

NImfii współczuję Wam tego trudnego czasu teraz, wszystko Wam się skumulowało na raz. Współćzuję choroby Teściowej, oby jej ta operacja pomogła. Biedna Twoja koleżanka, uwielbia dzieci, a nie będzie mogła ich mieć, ech współczuję Wam, los jest naprawdę niesprawiedliwy.

Aneczka pozazdrościć kochana Zosieńce, że jest taka sprytna;)

Syl kochana współczuję Ci, biedny Igorek, najważniejsze, że nic mu się nie stało.

Martuś, współczuję Wam przeżyć z tym rozwalonym autem, biedna Twoja mama współczuję jej tej zbitej nogi, zdrówka dla niej! ;) Gratulacje kochana tego mgr przed nazwiskiem!;)))

Winki cieszę się, że wyjazd Ci się udał kochana;) Biedny Olinek najważniejsze że nic mu nie jest;*

Onanana dobrze, ze już po. Takie sprawy są bardzo stresujące ale postaraj się już nie myśleć o tej sprawie, bynajmniej na razie;*

AnnaJ007 no głupio kochana, że koleżanki olały przyjazd do Ciebei ale wiesz ja już to też wiele razy przechodziłam więc teraz i ja olewam tych co i mnie olewają. Bo stwierdziłam, że to nie ma sensu, napraszać się nikomu nie będę. Olej kochana i Ty, szybko przyjdą w łaskę. ;)

Alma kochana ja kropelki Wiki wkraplałam w kącik oczka i ona jak je otwierała to kropelki wchodziły w oczko. no i trzymałam rączki żeby nie wytarła tych kropelek przez chwilkę. Powodzenia! Ech tak mi żal że nie mogę do Ciebie narazie przyjechać:( Kurcze już tak się nastawiłam ale tak mi chamsko grafik zawalić to szczyt wszystkiego, nowy pracownik zawsze ma najgorzej...

Mirelko u nas też często są takie dni, że mała po prostu nie chce z rąk zejść, albo ciągle musze obok być. Dzieciaczki potrzebują czasem naszej bliskości by mieć nas cały czas przy sobie

Angie u nas też jest ten problem z przemieszczaniem i małej nie wychodzi to się wścieka i krzyczy. Nie mam pojecia jak jej pomóc jak będę w poniedziałek u rehabilitantki to zapytam ją co w tej sytuacji robić. Moja Wiki też je mało, je 50ml mleka rano, potem za 3 godz zje 75ml kaszki, potem za 3 godz zje 1/3 słoiczka, potem za kolejne 3 godz znów 1/3 słoiczka, potem mleko 50ml i na noc mleko 50ml i w nocy z raz albo dwa po 50ml. Ona ostatnio mi wcale nie przybiera na wadze, 23 lipca idę z nią na kontrolę do lekarza na mierzenie i ważenie jakiś bilans u nas robią jak dziecko skończy 8 miesięcy zamiast szczepienia.

Martttika ja musze iść się wyrejestrować z pup a jeszcze nie dostałam umowy za lipiec i czekam na tą umowę żeby isć do nich ale chyba jutro albo w czwartek pójdę do nich i się wyrejestruję i powiem że czekam na umowe ale jeszcze jej nie dostałam to co miałam zrobić. Trzymam kciuki za odkręcenie tej sprawy u Ciebie

Majuśka to prawda, wszystko jeszcze przed nami.

Angun moja Wika jest od Arturka młodsza o 2 dni i u nas takie noce są często. ja czasem nie wiem co się dzieje ze mną jak wstaję rano. Próbuję mała wieczorem tak wymęczyć żeby przespała całą noc bo nie jestem w stanie potem funkcjonować,a jak się wybudza w nocy to już się z nią nie bawie bo raz przez pomyłkę daliśmy jej z mężem zabawki myślałam, ze to jakas 5 rano a to była 2 w nocy...


Laski ja to ledwo żyję przez tą moją pracę. Nie wiem jak ja wyrobię 5000 obrotu i 500 zł sprzedaży, minął tydizeń pracy a ja zrobiłam 1200obrotu no kur... niedziela była najgorzej męcząca bo zrobiłam 11 osób (strzyżenie i jedno farbowanie). teraz stwierdziłam, że i ja będę się garnęła do farbowania i balejaży mimo że tego nie umiem, będą musiały mi pomóć najwyżej. Moja Wiki nei chce jeszcze sama siedziec, narazie głowę wysoko podnosi i garnie się do siadania. Jak leży w leżaczku to mi siada sama, ale tak sama jeszcze podnieść się jak leży na płasko np w łóżeczku to nie chce, trochę mnei to martwi bo zaraz przecież skończy 8 miesięcy! Laski mam dziś wolne, lecę się uczyć bo musze jak najszybciej ogarnąc wszystko w pracy zeby mnie zostawili a nie wyrzucili bo jestem na próbe teraz w lipcu. Ale ja ni cholery nie zrobię tych 5000, drugiej dziewczynie która też niedawno zaczęła przez 3 miesiące stawiali cel do zrobienia po 2000zł a nie po 5000, to nie sprawiedliwe, wręcz chamskie. Mam wrażenie jakby kierowniczka chciała sięmnie pozbyć. MOgłąby powiedziec otwarcie, zę jej nie pasuję jeśli tak jest a nie ja muszę się stresować. Jak ja zrobię 3 tyś obrotu to będzie cud bo poza tym klientów jest mało no i dużo ludzi ma już u nas swoje ulubione fryzjerki więc jak ja mam mieć klientów jak większość to już są stali klienci... wkurza mnie to że stawiają nam cele do osiągnięcia tak wysokie ze hej, no kurde jak są teraz wakacje to jest mało klientów więc powinni mniejsze cele stawiać a nie tak wysokie. Ja przeciez nie pójdę na ulicę i nie zacznę zaczepiać ludzi zeby do mnie przychodzili... chore to trochę.
 
ojej jaka dziś cisza, chyba mamusie korzystają z ładnej pogody.my po dlugiej walce tj. Zosia poszła na 2 drzemkę gdzie przeważnie ma 3.stary u dentysty a ja na BB:-D

nimfii kurcze ale same przykre rzeczy, trzymam kciuki za teściowa a koleżanki mi naprawde żal
onanana dobrze że po przesłuchaniu aczkolwiek mogłoby być juz po wszystkim
winki to Oluś ma pierwszą glebe za sobą i pewnie nie jedną przed sobą......choćbyśmy pilnowali dziecko przez 24h to i tak znajdzie się jakaś sekunda,która zburzy nasz spokój
niuniunia ja tam się nie znam ale jak dla mnie 5000 to cholernie dużo.a wiadomo że raz ma sie klientów a raz nie. i zastanawia mnie fakt dlaczego Wam dają takie cele, Ty 5000 ktoś inny np. 2000 itp.to co oni chcą 1mln:-D w mc zarobić....no wiadomo że każdy by chciał ale realia sa inne
martus gratki za mgr, szkoda mamy, zdrówka dla niej
 
My dzis po wazeniu Kingi, wyglada na to ze troszke sie ruszylo, tz 100 gram w tydzien, zobaczymy za tydzien jak bedzie. obiadki sa nadal bee, a na dodatek wczoraj i dzis ma fochy na deser, dobrze ze chociaz kaszke zjadla.
Niuniunia Wiki faktycznie nie je zbyt wiele, Kinga praktycznie nie je obiadku ale przynajmniej mleka wypija ok 600 ml na dzien.
Ja jutro sie bede widziec z Kingi fizjoterapeutka to sie zapytam czy jakos mozna jej pomoc.
 
Aneczka salony sieciowe stawiają pracownikom cele do wyrobienia, miesięczny cel mojego salonu to 60000zł więc menagerka rozłożyła to jakoś na każdego pracownika tylko ja jestem nowym pracownikiem w dodatku bez szkolenia więc gdzie ja tyle wyrobię? za cholere nie ma szans! W całej Polsce mają chyba 40 salonów może więcej i każdy wyrobi im w miesiąc ok 50tyś to zobacz ile tu kasy idzie...


Angie moja jak wypije 200ml mleka na dobe to jest dobrze... lekarze twierdzą że ona po prostu je mniej a częściej - hmm mam wątpliwości...
 
Witajcie laseczki :)

Gola - współczuję choroby Poluni. Czerwiec nam minął a my nadal w fazie planów spotkania. Musimy się za to zabrać.

Nimfii - współczuję....choroba to straszna rzecz. Trzymam za Ciebie kciuki. NIe złość się na dzieci.

Angie- matko jaka Ty jesteś dzielna. Kinga ma najlepszą mamę na świecie. Trzymam kciuki za jutrzejszy obiad oby było lepiej.

Niuniumia - praca na akord....tyle kasy wyrobić...strasznie stresujące, ale na pewno sobie poradzisz. Przestanę chyba narzekać na moją robotę.

Długo mnie nie było. Ale wierzcie mi dziewczyny, dopiero teraz zaczynam jakoś ogarniać rzeczywistość.
Byliśmy już tydzień w Nałęczowie u teścia - porażka. Opowiem Wam innym razem. Nigdy więcej tego błędu nie popełnię.
I czeka nas jeszcze wyjazd w Bieszczady. Nie będę dziś biadolić, potem Wam się wypłaczę z bieżących problemów.
Co do Mateusza, kiepsko je w upały. Chyba będę musiała skonsultować to z pediatrą Nadal na cycu, ale tylko rano i wieczorem mleczko wypija, w ciągu dnia jesteśmy na innych posiłkach. Poza tym nie chce mu się raczkować...po co skoro można pojęczeć i matka przeniesie w porządane miejsce :0 Ech.

Teraz lecę ogarnąć prasowanie. Dobranoc
 
reklama
Hej;-)
angie80 rehabilitantka mojej małej kazała pomagać dziecku zapierając nóżki, żeby maluch miał się od czego odepchnąć i żeby załapał, że sam może się poruszać, a żeby bardziej dzieciątko zmotywować można przed nim jakiś przedmiot ciekawy położyć(telefon komórkowy, wieżę z klocków:-p), żeby chciało się odpychać. Trzeba jeszcze zwrócić uwagę żeby używało kończyn naprzemiennie(jak wyciąga do przodu prawą rączkę to z lewą nóżką i na odwrót). Trzymam kciuki za Kinię i za mamę Kini, bo dużo cierpliwości potrzeba;-) Co do jedzenia to dużo tego mleczka Kinia wypija :-)
nimfii rzeczywiście ostatnio zaczęłam zauważać, że życie nie jest takie sprawiedliwe. Bardzo szkoda mi Twojej teściowej, szczególnie kiedy piszesz, że to fajni ludzie, ale pocieszające jest to, że można to zoperować. U koleżanki też jeszcze nie jest pewne to, że dzieci nie będzie mogła mieć, więc trzeba być dobrej myśli. Ja też zajmowałam się dzieciakami, jestem pedagogiem i generalnie od zawsze wiedziałam, że kocham dzieci i to jest to dziś mam wspaniałą córeczkę, a jeszcze 3 lata temu lekarze twierdzili, że mam małe szanse zajść w ciążę, bo mam PCO, po pół roku po odstawieniu wszytskich leków jakimi mnie faszerowali udało się mi- uda się też Twojej koleżance:tak: Hmmm...a z Maciusiem może gotujcie wspólnie, albo niech On zrobi jakieś śnieadanie dla Was. Myślę, że chętnie spróbuje tego co sam stworzył(jakieś kanapki z sałatą, serem, oczami, noskiem i uśmiechem z keczupu, albo myszki z jakja na twardo z uszami z marchewki, ogonkiem z kabanoska, a oczkami i noskiem z pieprzu). A jak i tego próbowałaś to być może po prostu jest dla niego za gorąco i sok marchewkowy jest tak gęsty, "zapychający", że mu wystarczy...no nie mam więcej pomysłów, ale mam nadzieję, że szybko te problemy znikną z Twojej głowy.
AnnaJ007 zdjęłam skórę z borówek i przez sitko przetarłam, ale opcja z miksowaniem jest szybsza;-)
Niuniunia20 wierzę dasz radę z tym utargiem, w końcu 1200/tydzień to nie jest mało. I masz rację- bierz się też za farbowanie, niech widzą, że zależy Ci na każdym kliencie, a poza tym każdy klient to utarg:rofl2: Jak uspokoi Ci się troszkę atmosfera w pracy i będziesz miała więcej czasu to daj znać to się spotkamy(wysłąłam Ci priv jakiś czas temu, ale chyba nie doszedł). Z siadaniem Wiki nie przejmuj się tak- pamiętaj, że każde dziecko rozwija się swoim tempem.
Aneczka87 a długie drzemki ma Zosia? Ewa ma dwie w ciągu dnia i jedno to około 1,5godziny a druga to jakieś 20 minut.

U nas dzień przebiegł bez większych rewelacji. Ewa coraz głośniej domaga się mojej ciągłej obecności przy niej(co muszę nieco zmienić). Poza tym upał nie wpływa u niej na brak apetytu i je wszystko co popadnie, włącznie z zabawkami:-D:rofl2:. Dziś chyba nieco wyczerpana była po naszych wieczornych ćwiczeniach, bo już o 20 zasnęła(zwykle 21).
 
Do góry