reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2011

Cześć mamusie:-)
nimfii coś mi się pokręciło z tymi pachwinkami, ale tak to już jest jak ktoś pobieżnie czyta, bo dzidziuś odciąga uwagę mamy od monitora;-). W każdym razie bardzo się cieszę, że jest poprawa u Kuby.
mirelko01 studiuję pedagogikę :tak:. Podziwiam Cię, że dałaś radę wyjąć tego kleszcza Liwii. Ja bym spanikowała, że jeszcze przez przypadek urwę go, pogorszę sytuację i wolałabym jechać do lekarza, ale brawa dla Ciebie za odwagę:happy:.
Angun moje Ewa też strasznie się przegrzewa. Na noc zakładam jej pajacyka z krótkim rękawkiem i krótkimi nóżkami(nie wiem jak to się fachowo nazywa:-p), a przykrywam jedynie pieluszką bawełnianą i jest ok, więc polecam przy tych upałach;-)
Gola84 życzę zdrowia dla Polci. Niestety, ale ta pogoda nie jest najlepsza dla naszych maluchów.
ankusch jaka Martynka jest już "dorosła";-) i u potrafi już pływać - rewelacja!:tak:.
winki80 podróżami kochana to chyba nadrabiasz za wszytskie mamusie na naszym forum;-) Fajnie, że masz same pozytywne wspomnienia z wyjazdu z koleżankami, bo to różnie bywa.
onanana powodzenia - trzymam&&& i daj znać w wolnej chwili jak było
Ssabrinaa podobno jak nóżki dziecku z pierwszego fotelika wystają to czas go zmienić na nowy, a wiek jaki jest na nich podany to pewnie tylko orientacyjnie, bo każdy maluch rozwija się swoim tempem, ważne chyba żeby Sami siedział o własnych siłach przed zmianą fotelika.

Dziękuję, że trzymałyście &. Na pewno pomogły, bo mam już przed nazwiskiem "mgr";-). Poza tym wczoraj wracaliśmy z rodzicami z działki i nagle samochód nam padł, a było już po 22... Ewa płakała, bo cała zgrzana w tym foteliku już była i chyba trochę się bała, bo nie wiedziała co się dzieję. Dodatkowo jak samochód na pobocze ściągaliśmy to była jakaś dziura w jezdni i moja mama jakoś niefortunnie staneła, przewróciła się i po rajdach po ostrych dyżurach okazało się, że zbita noga. Poza tym jak na złość znajomi taty i moi nie mogli nam pomóc, bo a to po piwku, a to na wakacjach i generalnie lipa. Tata musiał jechać po mój samochód, ale okazało się, że nie miałam haka do holowania, więc na pomoc przyjechał nam kolega taty co w pobliu mieszkał. Auto na jego podwórko wstailismy, przenieśliśmy się do mojego i dotarliśmy do domu...później jeszcze to ganianie po szpitalach... porażka:wściekła/y: nie dość, że noga mamy okropnie wyglądała to jeszcze lekarz stwierdził, że on zwolnienia jej nie da, tylko ma nogę w górze trzymać i okłady robić (nie wziął pod uwagę, że mama w pracy ciągle chodzi!!) Koszmar.
Miłego dnia życzę chociaż upał okropny.
 
reklama
winki spoko że wyjazd się udał!!! Moje psiapsióły niestety mnie zawiodły, miały przylecieć do mnie i odwołaly z błachego powodu.Ja również uwielbiam polskie plaże tylko pogoda rzadko tam sprzyja:baffled:...

onanana trzymam kciukasy i myślami z Tobą jestem
gola głowa do góry!!! Masz cudowną Polunię!!!A swoją drogą co za konował zyrtec na przeziębienie przepisuje i to jeszcze dla takiego malego bobika!!
angie u mnie pogoda też się skiepściła(właśnie pada) i łapie mnie nastórj depresyjny
sabrina fotelik następny jest jak dziecko zacznie już samo siedzieć.A co do wagi to córka koleżanki ma 2 lata i waży 10 kg:rofl2:...wiec dzieciaki różnie rosną.Najważniejsze żeby główka w foteliku była osłonięta po bokach.
Angun widzę że u Was wszystko hurtowo się psuje(łącznie z kręgosłupem męża-jak dobrze zrozumiałam).
magipka u nas z piciem też różnie bywa-czasami Tymek wogóle nic nie chce pić-tylko się bawi butelką i żuje albo gryzie smoczek.
nimfi mam nadzieję że operacja teściowej przebiegnie dobrze i że dacie radę wyrwać się poza Kraków
 
Dziewczyny jestem, przeżyłam ale to było bardzo stresujące. Kolejna sprawa dokładnie w 2 rocznicę wypadku ( w październiku...).
 
Hej ziewczyny
angie - dziękuję, masz 100% racji... Jak tylko syt. nie dotyczy życia i śmierci to zawsze jest jakieś wyjśćie
Dzięki dziewczyny za ciepłe słowa, już nie będę się nad sobą użalać - obiecuję , po prostu czasem boli, że człowiek własnymi siłami, wyrzeczeniami, latami rozłąki próbuje do czegoś dojść i nagle wszystko JEB, PL to chyba najbardziej złodziejski kraj w Europie. W dodatku zawsze jest zajebisty żal , gdy ktoś bliski, nas okłamuje i zawodzi - i tymi słowami kończę kochane moje zakichane użalanie się - przepraszam, macie rację będzie dobrze!
onanana - najważniejsze, że już po, na pewno byłaś super dzielna:* Nie myśl już o tym (postaraj się przynajmniej) i walnij se jakieś dobre piwo, albo drinola:tak:
Angun - no masz, może z tym kompem nic poważnego, jakaś pierdółka
Ssabrinaa - to czeka Was wyprawa! :) Tata będzie dumny, jak będzie Samiemu pokazywać swoją Ojczyznę :) My też już obniżyliśmy - tzn ja mam bok opuszczany i go podniosłam, a materaca od początku był nisko, bo można było bok opuścić
mgr _ martus.ja- GRATULUJĘ tytułu kochana:) współczuję problemów z autem:/
nimfii - trzymam kciuki za teściową &&&&&&
maggipka - ale fajnie, u nas też poprawa, bo Pola nie wstaje mi już skoro świt - pewnie jutro tak będzie, bo zawsze jak ją pochwalę to za chwilę mam za swoje ;)
Anna - może Tymuś się przekona, Pola na pocz. w ogóle z butelki nie umiała, nie chciała, a teraz doi "hektolitry";)
 
Gola nie chodzi mi o to zebys sie nam nie zalila, bo po to tutaj przeciez jestesmy tylko ze uwazam ze nie powinnas mowic ze nigdy nie bedziesz szczesliwa, ja bardzo szybko musialam sie nauczyc ze nalezy sie cieszyc z najmniejszych rzeczy i nie widzec swiata tylko w czarnych barwach. Zobaczysz ze wszystko sie w koncu pouklada
 
Witajcie, my po wczorajszych przebojach mieliśmy w miarę znośny dzień, w sumie Igor ok, uśmiechnięty jak zwykle, z aktywnością w normie, ciemiączko też, nie ma zaczerwienien, siniaków, etc, nie płacze, przespał dobrze noc, więc chyba jest ok. Chociaż nie mógł za bardzo w dzięń zasnąć na popołudniową drzemkę, ale u nas to norma, zresztą rano robił sobie drzemki co chwilę to pewnie się rozregulował.

TYlko we mnie jest takie uczucie niedopilnowania i wkurzenia na siebie głównie. Ale i z tym muszę sobie poradzić. Nocy za to nie przespałam za dobrze bo albo się budziłam i sprawdzałam czy oddycha, albo śnił mi się koszmary, generalnie ostatni raz tak miałam w szpitalu, gfzie też nie przespałam po porodzie ani jednej nocy w obawie że przestanie oddychać. Wiem wiem, będzie dobrze...

Dziękuję Wam za wsparcie, bo bardzo mi było potrzebne, i to przekonanie że nie on pierwszy, nie ostatni(czego oczywiście nikomu nie życzę).

U nas na zewnątrz trochę chłodniej, ale w domu wciąż ukrop. Trochę posprzątałam, teraz Igor w końcu zasnął, ja pomyłam naczynia i krzesełko(świeże malinki do łapki, oj smakowały). JEstem padnięta, chyba spuchły mi nogi, ale to pewnie z niewyspania, generalnie jak nie strzelę kawy to chyba zasnę na stojąco.

gola - współczuję kiepskiej sytuacji, ale mam nadzieję, że niedługo wszystko się poukłada, w końcu nic nie dzieje się bez przyczyny a miany czasami tylko wyglądają tak kiepsko, w rzeczywistości mogą być zmianami na lepsze, czego z całego serca Wam życzę ( i o czym wielokrotnie w moim pogmatwanymzyciu przekonałam się na własnej skórze)

onanana - domyślam się jaki to stres, ale teraz do paxdziernika mozesz chociaż częściowo wyrzucić to z głowy

winki - no to masz prawdziwe wakacje, ale jak każdej nowoupieczonej mamusi należy ci się w 100%

magippka - trzymam kciuki, ale chyba już macie co świętować
 
Tak wczoraj rzeczowo pouczałam Syl ,a dziś Oli zaliczył swoją pierwsza glebę. Wróciliśmy ze spacerku , położyłam go na kanapie by sięgnąć po nowe spodenki a tu buuum - Oli leży i zbiera siły na wielki ryk. ja sie nie zdenerwowałam ,ale musiałam prawie reanimować moją mamę ktora prawie na zawał zeszła. Po chwili ryku ,soczek pomógł i już były uśmiechy. Mam nadzieje ,ze wszystko z łepetynką ok. Nie mam pojęcia jak on to zrobił w 2 sec.

Onanana
-dobrze ,ze już po sprawie. Żeby to juz sie wreszcie skończyło, pomyślnie dla was.
Martusia -wielkie gratulacje dla pani magister. Pamiętam jaka to ulga ,ze juz po.
Gola - jak masz ochotę to narzekaj. Po to tu jesteśmy. rozumiem Angie ,ale każdy ma swoje smutki i problemy i miło chociaż komuś sie wyżalić.

Sabrina ,Angie -ale macie dolinę z tą pogoda. ciagle leje a tu lipiec. Kurcze ,zeby wam sie poprawiło.
Sabrina -tez mysle o obniżeniu łóżeczka i raczej to zrobię jak wrócimy do domu ,ale to takie wciąż wygodne jak on jestu u góry. Choć Oli każdy dzien wita mnie ( tu w Pl razem śpimy w pokoju) na kleczkach podpierając sie łapkami o brzeg łóżeczka.

Anna -głupio ze koleżaneczki olały,.Ale to tak jest. Moje tez zapowiadają się od 3 lat a do tej pory jedna była.

Idę sie ogarniać bo idziemy z Olkiem na kawkę z moją koleżanka na poznański Stary Rynek.
 
ssabrina - ten pierwszy fotelik jest za mały, jak wystaje dziecku więcej niż pół główki, a nie jak napisała martus nóżki. I wtedy przesiadamy się na kolejny fotelik, wiadomo, że 9kg to umowna granica, ważne jest by dziecko samo i stabilnie siedziało, bo tam jest już inna pozycja siedzenia (mniej leżąca). My właśnie kupujemy ten drugi fotelik.

gola - nieźle dajesz radę z takim porannym ptaszkiem

winki - och te nasze mamy... moja też prawie na zawał zeszła jak jej się Amelka bananem zaksztusiła.

Dziś podałam Małej arbuza, smakowało jej okrutnie!! No i zasiadła dama dziś po raz pierwszy na krzesełku do karmienia. Teraz biega mi tu umazana po pachy, bo zaraz kąpiel. Taki arbuz to zawsze trochę wody :-)

Aaaa!! I dziś na obiadek zjadła 2 słoiczki!! Te małe.
 
Witajcie!
Komp zreanimowan :-):-) :-)Padam na twarz, bo cały dzień ganialiśmy. Arti mimo małej ilości snu własnie gania po podłodze ze skarpetą w zębach.
Onanana dobrze, że masz już to za sobą. Dasz radę i następnym razem!!!!!
Syl nie obwiniaj się, nie ty pierwsza, nie ostatnia, wśród listopadówek byłam pierwsza, a dziś czytamy o Winki.. Staramy się być najlepszymi mamami, ale takich zdarzeń czasem trudno uniknąć.
Winki powtórzę to samo. Brawo za opanowanie i zimną krew!!! Mam nadzieję, że mama ma się lepiej.
Angie przesyłam ci trochę promykow słońca. Wiem, że taka szaruga potrafi skutecznie zepsuć humor..
Ssabrina zgadza się, fotelik jest już do wymiany jak wystaje główka albo nóżki.
Maggipka brawo dla Amelki, u nas nadal słabo, Mały pełza przez sen po całym łóżeczku i co jakiś czas się wybudza. U nas to "dociskanie" raczej się nie sprawdzi, bo on jak jest w półsnie, to i tak skubany czuje, że jest w łóżeczku i stęka.
Katerinka- wszystko zalezy od tego, jak Mała zniesie taką podróż, w nocy może i dacie radę, choć my byliśmy bardzo umęczeni (zrobiliśmy 1100 km w 11 godz.)
Gola ja tez uważam, że po różnych problemach wreszcie się jakoś poukłada, ja jestem niepopraną optymistką. Będzie dobrze, ale trzeba wyciagać wnioski z popełnionych błędów.

Ok, powoli idziemy kapać naszą mała bestję:-D
 
reklama
hejka1!!
lubię Was czytać ale nie nadążę wszystkim odpisywać bo kilka dni mnie nie było więc , żeby żadnej nie urazic nie odpisuję żadnej ale zgadzam się z poglądami pisanymi powyżej.
Tylko Martus.ja pogratuluje mgr wiem jak to fajnie mieć za sobą(moja siostrzenica lada dnia tez się broni) ale najtrudniejsze przed sobą znalezienie pracy. Choć w Wawie może z tym łatwiej!!Kochana odezwij sie kiedy przjeżdżasz.Musimy oblać ten tytuł!!!!

Byłam dzis z Kornim u lekarza bo ma jakieś czerwone oczko tak od tygodnia myślała, że zatarł piaskiem ale mu nie przechodziło więc poszłalm takie żyłki zaczerwienione i dostał krople ale mam problem mu je aplikować może macie jakiś sposoby na dawanie kropelek???
 
Do góry