Witam niedzielnie babeczki :-)
Powiem Wam, że u mnie powiew prawdziwej zimy - śnieżyca, że hoho
Świata za oknem nie widać!
Nie wiem czy to nie pokrzyżuje moich dzisiejszych planów, bo na 14 wybieram się z pyśkiem do kościoła, a narazie nie zapowiada się, żeby miało przestać:-
-(
onanana przeoczyłam Twój post wczoraj i dopiero dzisiaj doczytałam. Jakie wstrętne babsko
Co jej do tego!! Nawet jeśli miałabyś być w ciąży to to nie jest jej sprawa
Może chciała się dowartościować?
winki znam ten ból:-( Ja takie trzydniówki bardzo często wcześniej zaliczałam... Raz na pół roku to był standard, za to w ciąży zwymiotowałam dwa razy - raz wypiłam wapno z rana, a raz po sałacie (przez całą ciążę później nie mogłam patrzeć na jakiekolwiek zielone warzywa
)
syl chamstwo, chamstwo i jeszcze raz chamstwo!!
Aż zaczęłam się bać, bo ja też zostawiam na klatce
gola no to zaszalałaś na zakupach nie ma co!
niuniunia ja nie miałam wątpliwości, ze tort wyszedł pierwsza klasa:-):-):-)
Moja pijawka właśnie padła. Ufff... Strasznie dziś krzyczy na mnie od rana:-( Oczywiście tatuś wczoraj nie dojechał, ale już sama nie wiem czy mam z tego powodu się smucić czy też nie. Jakoś zrobiło mi się to obojętne...
Miłej niedzieli dziewczęta :-)
P.S. I lepszej pogody niż ta u mnie!!
:-)