reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2011

hej dziewczyny :-)

AnnaJ007 fajnie, że też myslisz o jeszcze jednym dziecku, ale na te forum to może umówmy się dopiero na 2013 rok, bo tak ekspresowo to może sie nie udać :p Moja ciąża też ok, sam poród, czyli cesarka trochę gorsze, ale już zapomnialam o tych mękach :-)

Anna, nimfii
zgadzam się z Wami! z siedzeniem raz a dobrze w pieluchach tez się zgadzam, a poza tym uważam, że róznica wieku 2 lat jest naprawdę super, nie dość, ze dzieci będą się łatwiej dogadywać, to będąc maluchami będą się razem bawić i sobą nawzajem zajmować, więc i mama ma więcej czasu dla siebie niż by miała każdego z osobna malucha zabawiać :-)

patusia82
te pryszczyki na buzi to zapewne zmiany hormonalne i się tym kompletnie nie przejmuj, bo większość dzieci tak reaguje. Mój mały też wysypany i kazano mi przemywać mu buźkę przegotowaną wodą i z czasem same znikną.

ponko
też uważam, że dziecko scala związek i wszystko się zmienia, ale oczywiście na lepsze :-) Masz rację: posiadanie dzieci jest super!

asia333
u mojego skarba też kikut jeszcze nie odpadł i wczoraj była połozna na wizycie i powiedziała, że nie mam co liczyć, że do świąt odpoadnie. Byłam w szoku, bo w czwartek kończy trzy tygodnie, ale powiedziała mi, że nie zawsze u dzieci to taka szybka akcja i żeby sie nie przejmować.

nimfii
też dostałam przy wypisie ze szpitala ten probiotyk i jak narazie nie zauważam większych niepokojących objawów jeśli chodzi o brzuszek

katerinka
gratuluję tak ładnie śpiącej córci :-) Ja swojego potworka póki co wybudzam na karmienie, więc nie ma mowy o przespanej nocy. Bardzo sie boję, że straci na wadze, więc dla mnie nocne karmienie to podstawa

mirelka1
ja też stosuję na pępek produkt w stylu octaniseptu i mi polozna ostatnio kazała kupić spirystus salicylowy i tym czyścić. nie byłam co do tego przekonana, ale w końcu nasze mamy tylko spirytusu używały, bo w zasadzie to nic innego nie było i nam tez nic sie nie stało, więc zobaczymy czy to cos pomoże


a ja wciąż walczę z ulewaniem. Odbijam po każdym karmieniu i nawet w czasie karmienia, a mimo to wciąż to samo :-( Mam nadzieję, że kiedys w końcu to minie...
 
reklama
Hej my właśnie wróciłyśmy ze szpitala. dały się nam we znaki te 11 dni oj dały. Malutka nauczyła się płakać ale jak?!! Normalnie wczesniej w domu to tylko pojękiwała a teraz to wystarczy że 5 minut uwagi jej się nie poświęci i już płacz taki że nie można jej uspokoić. No ale w sumie 13 razy była kuta żeby w związku z wenflonem bo 4 razy miała zmieniany i do tego jeszcze wkuwać się nie mogły i takim sposobem Lilka sobie płucka wyćwiczyła:-(. W dodatku bardzo mało w szpitalu spała bo co chwila jakieś dziecko płakało, ktoś pukał, stukał, wchodził a jak zdążyła przysnąć to zaraz pielęgniarka musiała "koniecznie" jej coś robić i wtedy się budzia i znowu płacz i tak w kółko. Ale za to dzisiaj w domu całą nockę przespała tylko do karmienia się budziła i przy cycu odrazu zasypiała, wstała o 8 zjadła i znowu śpi.. hehe śpioszek odsypiać teraz będzie, ciekawe jak długo ;)
a co do szpitala to trafiłysmy z wymiotami, okazało się że jest mocne zakażenie dróg moczowych i 7 dniowa kuraca antybiotykiem a do tego jeszcze skaza bialkowa jej wyszła ;/ jakby było mało to z ulewaniem walczymy bo obojętnie czy odbije czy nie, czy zje dużo czy tylko troszkę to i tak ciągle ulewa. A jedyna pomoc jaką uzyskałam w szpitalu na ten problem to "wysokie ułożenie" czyli Lilka musi przez cały czas leżeć i spać bardzo wysoko ułożona. A mówią że dziecko powinno leżeć plasko ;D
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny wspolczuje Wam dlugich karmien nocnych.... Tak sobie dzis w nocy myslalam ze chyba bym wysiadla fizycznie i psychicznie, jakby te nasze karmienia trwaly dluzej niz 10 min. Ja nie wiem jak ja to robilam z Mackiem ze on wisial mi godzine przy cycu i dawalam rade....
Teraz jestem zmeczona nawet tymi krotkimi karmieniami, bo poza nimi Kuba sporo sie wierci i poplakuje w nocy. W zasadzie co 30-60min musze do niego zajrzec, albo wziasc go na rece jak ulewa.
Dzis jeszcze Maciek dal popalic od godz 2 w nocy - łazil po domu i nie mogl sie zdecydowac czy zasnac w swoim lozeczku, czy isc do nas. Nie wiem czego chcial bo nie chcial powiedziec, ale byl niespokojny :baffled:

A wiec jestem dzis zombi:confused2:
Chyba cala noc nie spalam, bo co probowalam zasnac to ktorys z nich coś chcial :sorry:

Czekam z utesknieniem na drzemke albo na kolejna noc -może bedzie łaskawsza :-D
 
Hej wszystkim, mało mnie ostatnio na forum bo zabrałam się za przygotowywanie świątecznego jedzonka. Jak na razie upiekłam i polukrowałam pierniczki, upiekłam ciasteczka orzechowe, ukisiłam barszcz a dzisiaj mam zamiar lepić uszka, które potem zamrożę.Dobrze, że mam takie spokojne dziecko, bo Tosia sobie leży w wózeczku nawet jak nie śpi i patrzy na zabawki które jej powiesiłam przypięte do budy. Wczoraj nawet nie wiedziałam kiedy zasnęła, bo leżała, machała łapkami a za jakiś czas patrzę, a królewna śpi:-) W nocy jest bosko, bo dzisiaj już 5 godzin przespała jednym cięgiem.

A w ogóle to dzisiaj jedziemy na usg bioderek, mam nadzieję, że wszystko ok będzie.

agalodz Tosia już wodzi wzrokiem za przedmiotami i patrzy n nas, uśmiecha się nieświadomie...Ale wiadomo, że u każdego dziecka jest to sprawa indywidualna. Ale jak się niepokoisz to zasięgnij porady lekarza.

anna, nimfii Z tym siedzeniem w pieluchach raz a dobrze to chyba też zależy od podejścia mamy. Ja sobie nie wyobrażałam drugiej ciąży jak się synek urodził. Dopiero jak skończył 3 latka to pierwszy raz pomyślałam, że powoli staję się gotowa na drugie. Musiałam właśnie od tych pieluch odpocząć, od karmienia, wstawania, zupek itp. itd. A teraz no nowo to wszystko sprawia mi wielką frajdę. A poza tym nie muszę poświęcać tyle uwagi starszemu, bo on ma już sswoje sprawy: przedszkole, treningi, potrafi się sam sobą zająć a i bardzo mi pomaga. Więc dla mnie 5 lat to idealna różnica wieku. Bo później też jest fajnie, Mam 5 lat starszego od siebie kuzyna i zawsze mieliśmy świetny kontakt.
Tylko trzeba dodać, że ja jestem dość leniwa:-p i może dlatego nie wyobrażam sobie dwóch małych dzieciaczków na głowie;-)

nimfii U nas na szczęście też karmienia to szybka piłka, 10 minut i po sprawie, Mała dalej śpi. Tylko raz do tej pory mi się zdarzyło, że się rozbudziła i przez godzinę nie spała. Ale ja wtedy zasnęłam i tak, a ona sobie leżała i patrzyła...
Zrób sobie drzemkę koniecznie jak tylko dasz radę bo brak snu to jedna z gorszych rzeczy chyba:-D
 
Hej my właśnie wróciłyśmy ze szpitala. dały się nam we znaki te 11 dni oj dały. Malutka nauczyła się płakać ale jak?!! Normalnie wczesniej w domu to tylko pojękiwała a teraz to wystarczy że 5 minut uwagi jej się nie poświęci i już płacz taki że nie można jej uspokoić. No ale w sumie 13 razy była kuta żeby w związku z wenflonem bo 4 razy miała zmieniany i do tego jeszcze wkuwać się nie mogły i takim sposobem Lilka sobie płucka wyćwiczyła:-(. W dodatku bardzo mało w szpitalu spała bo co chwila jakieś dziecko płakało, ktoś pukał, stukał, wchodził a jak zdążyła przysnąć to zaraz pielęgniarka musiała "koniecznie" jej coś robić i wtedy się budzia i znowu płacz i tak w kółko. Ale za to dzisiaj w domu całą nockę przespała tylko do karmienia się budziła i przy cycu odrazu zasypiała, wstała o 8 zjadła i znowu śpi.. hehe śpioszek odsypiać teraz będzie, ciekawe jak długo ;)
a co do szpitala to trafiłysmy z wymiotami, okazało się że jest mocne zakażenie dróg moczowych i 7 dniowa kuraca antybiotykiem a do tego jeszcze skaza bialkowa jej wyszła ;/ jakby było mało to z ulewaniem walczymy bo obojętnie czy odbije czy nie, czy zje dużo czy tylko troszkę to i tak ciągle ulewa. A jedyna pomoc jaką uzyskałam w szpitalu na ten problem to "wysokie ułożenie" czyli Lilka musi przez cały czas leżeć i spać bardzo wysoko ułożona. A mówią że dziecko powinno leżeć plasko ;D

Nie wiem, czy karmisz piersią, czy MM ale jest takie mleko ENFAMIL. Jest ich kilka a w śród nich, specjalne dla niemowląt z problemem ulewania. Stosowała je moja siostra dla swojej córeczki. Wiki ulewała mleko z piersi i inne mleka MM: Bebiko, Nan itd. dopiero połączenie ENFAMILU i butelek antykolkowych DR BROWN's dało efekt.
Apteka internetowa, Tanie leki przez Internet bez recepty, Tania wysyłkowa apteka On Line
 
Martttika z ulewaniem tak łatwo nie wygrasz, to normalne u dzieci moja też ulewa.

Ewika
pisałaś, że trafiłaś do szpitala z wymiotami. A mogłabyś bardziej to opisać? Prosiłabym CIę bardzo bo moja mi dość często wymiotuje i nie mam pojęcia dlaczego...

U nas dziś piękne słoneczko na dworze, aż żałuję, że nie mam wózka bo bym poszła na spacerek:((( Mała nockę mi nawet ładnie przespała, ja dziś próbuję zabrać się za sprzątanie na święta (zaprosiłam teściów na święta co jest cudem) ale moje dziecko nie pozwala mi sprzątać bo od rana z nią walczę. Co zaśnie to zaraz się budzi. Znalazłam na nią mały sposób na zasypianie -> śpiewam jej;D
 
Hej Mamuśki:-) widze ze więkoszosc z nas boryka sie z problemem brzuszkowym. Moja Zuzia kolki raczej nie ma tyko biedna męczy sie z gazami bo niekiedy tak sie spina i nic z tego i wtedy jest płacz,jak ja bierzemy na ręce to sie uspokaja. Zuzia w dzien jest bardzo spkojna ale w nocy troche daje popalic własnie przez te gazy juz sama nie wiem czy ja cos jem takiego co jej szkodzi ale kurde jem raczej w porzadku. Martwi mnie bo kikut jej jeszze nie odpadł a tu juz ponad 2 tyg.:-( Jejku człowiek sie chyba nigdy juz nie przestanie martwic o dzieciątko ale mimo wszystko dziecko to cud i daje mnóstwo radości:-) My napewno bedziemy chcieli postarac sie o rodzenstwo dla Zuzi tylko tak za 2-3 lata chociaz porodu nie wspominam miło bo omęczyłam sie jak cholera:baffled:.

Asiu tym kikutem sie nie stresuj:) on moze pozniej odpadac niz po 2ch tygodniach:)
 
Jeszcze tu ponowie pytanie powiedzcie mi kochane jak Wasze dzieci ze wzrokiem ba ja sie bardzo martwie ze młody mnie nie widzi nie wodzi za mna wzrokirm patrzy tylko na zarowki i swiatło..
a sprobuj s kontrastowymi obrazkami i delikatnie zmieniaj ich polozenie i sprawdz czy wodzi za nimi? Moze po prostu to brak zainteresowania? Moj syn patrzy na karuzelki, kocha czarno-biale obrazki a na mnie wzrok skupia na moment i potem olewa:) oczka ma zbadane i jest zdrowy. Jak sie martiwisz to skonsultuj z lekarzem.
 
Czesc Dziewczyny!!
myśle, że już wszystkie Mamy rozpakowane :)
ja spędziłam dwa i pol tygodnia z Mariką w szpitalu, bo przeszła zapalenie płuc. to były najgorsze dni w moim życiu. Tak naprawde od poprzedniego poniedzialku było już dobrze,bo moglam ja normalnie karmic, przytulac, ale ciagle potrzebowała minimalnej dawki tlenu do oddychania, wiec nie chcieli nas wypuścić. Mam mało pokarmu, Mala po raz drugi spadl z wagi,bo była na kroplowce prawie tydzien. Karmili ja przez nos :-(
Nie ma szans, żebym to wszystko nadrobiła, szczerze to nie wiem ile czasu minie zanim sie ogarne na nowo.
Mam nadzieje ze u Was wszystko dobrze. Ja mimo wszystko jestem szczesliwa, czuje sie jakbym urodzila ją nowo. Nie wspomne o tym, że co noc wyłam w poduszke z tesknoty za OlAFKIEM. naszczescie to juz za nami. Oby juz tam nigdy nigdy nie wrocic.
 
reklama

Ewika
pisałaś, że trafiłaś do szpitala z wymiotami. A mogłabyś bardziej to opisać? Prosiłabym CIę bardzo bo moja mi dość często wymiotuje i nie mam pojęcia dlaczego...
no to były takie typowe wymioty nie pojedzeniu tylko w trakcie spania az mąż musiał ją do góry nogami przekrecić bo tak jej z żołądka podbijało. Nawet ściana została pochlapana. Koszmar
 
Do góry