reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2011

Cocca trzymam mocno za Was &&&&&&&&&, wracajcie szybko do domku z synkiem!!!
Onanana jesteś dzielna i dajesz córeczce tyle, najwięcej ile możesz i najlepsze co możesz dać, nie miej wyrzutów sumienia.
Margana jeszcze raz &&&&&&& za Twoją jutrzejszą wizytę.

My właśnie kończymy walkę ze skręcaniem mebelków, bardzo ładne, cieszę się z nich, bo zamawiałam je przez internet a nie widziałam na żywca. Pozostaje jeszcze zawieszenie lamp, rozłożenie dywanika i powieszenie literek na ścianie, ale to już innego dnia ;-)
 
reklama
Angun, koniecznie porób fotki jak już wszystko będzie gotowe :-)

onanana, dzielna jesteś, mam nadzieję że brodawki szybko się zagoją i problemy z laktacją pójdą w niepamięć, a dokarmianiem się nie przejmuj, jak trzeba to trzeba, najważniejsze żeby Maja nie była głodna. No i spacerku bardzo zazdroszczę, my pewnie już będziemy spacerować w błocie po kolana ;-)

Cocca, trzymam kciuki!


A ja właśnie wróciłam od sąsiadki, ma 2mc synka, też miała problemy z laktacją i zdecydowała się odstawić młodego, a właściwie to on sam się odstawił, pluł jej mlekiem, chyba mu nie smakowało, bo mm zajada chętnie, jak widać scenariuszy jest tyle ile dzieci, ciekawa jestem jak będzie u nas. Bardzo się boję tego, bo chciałabym karmić chociaż te pół roku, ale jak widać to wcale nie jest takie proste.
 
Cocca trzymam kciuki za szybką i sprawną akcję! Wracaj do nas szybko z maleństwem!

Dziewczyny od ponad 30 minut czuję jakiś mega skurcz - brzuch jest twardy i boli okropnie, ledwo wytrzymać mogę, Do tego takie parcie cały czas. Nie sa to skurcze co ileś minut. Czuję przy tym ruchy dziecka, więc tu jest ok. Kurczę ja już nie mam siły! CO TO JEST?! Czemu ja nie mogę mieć normalnej akcji porodowej?
Do tego od wczoraj mam sporą ilość takiej żółtej wydzieliny. Nie jest to rzadkie jak woda, a jednocześnie nie takie gęste jak ten czop. Lekko się ciągnie. Czy to dalej tem czop odchodzi taki bardziej rozrzedzony?
 
Margana, jak dalej będziesz odczuwać taki ból, to jedź do szpitala, mi mój gin mówił, że jeżeli będę czuła takie bóle i mega twardnienie brzucha, to też mam jechać, ale nie chcę Cię nakręcać, poobserwuj się jeszcze trochę. A co do czopa, to ja nie wiem, ostatnio gdzieś czytałam, że on wcale nie jest jakiś wielki więc może to po prostu wydzielina taka?
 
Margana współczuję bólu :tak: a Ty się biedulko nie dorobiłaś jakiejś infekcji na sam koniec?? bo taka coś podejrzana ta Twoja wydzielina..
mnie krzyże tak bolały w nocy, ze nie miałam siły do tego kibelka biegać :crazy: koło 4 zasnęłam..jak mnie mały obudził koło 6:30 to byłam taka szczęśliwa, ze nic mnie nie boli że nawet na niego nie byłam zła że tak wcześnie wstał :rofl2: jak to nam jednak mało do szczęścia potrzeba :-p
no i od rana rodzinka się zjechała bo groby w Poznaniu mają ale tylko ja w tym mieście pozostałam :-p no i od rana marsze po cmentarzach..a jeszcze wieczorem obowiązkowo cmentarz zaliczony, bo tak tam ślicznie po ciemku wśród tych wszystkich płomyczków,że się nigdy napatrzeć nie mogę :-)
 
Dzięki dziewczyny! Na razie nie przechodzi, a chwilami sie nawet nasila tak nie do wytrzymania. Tylko, ze ja juz miałam nie raz takie coś. Tylko nie trwało to aż tak długo i nie bolało az tak mocno, ale było bardzo bolesne i trwało 10-20-30 min. I nic się wtedy nie wydarzyło, dlatego nie chcę tak od razu panikować.
Poczekam jeszcze trochę i najwyzej zadzwonie do lekarza:baffled:

aqua nie wiem jak z infekcją, nie czuję żadnych objawów. W sumie to nie raz w zyciu miałam infekcję, ale takiej wydzieliny to nie miałam. No ale moze być coś bezobjawowe. Jutro się dowiem, no chyba że jeszcze dziś.
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny to nie przechodzi. Dzwoniłam do lekarza, kazał sie nie denerwować tylko jechać na IP, bo mogą to być skurcze, których tak wyraźnie nie rozpoznaje. Odezwę sie. Trzymajcie kciuki!
 
reklama
Do góry