reklama
Margana mam nadzieję, że nareszcie przyszła twoja kolej!!! Trzymam za was mocno &&&&&&&&, daj znac smskiem co i jak, no i wracaj do nas ze swoim skarbkiem!
Julieet jak już wszystko wyrychtuję, ubiorę pościelkę, to porobię foty, na pewno nie omieszkam się pochwalić pokoikiem Artiego :-) W sumie kącik Małego u nas w sypialni też będzie, bo nie wyobrażam sobie zostawiać go na noc samego u siebie i nasłuchiwania z sypialni czy wszystko ok.
Julieet jak już wszystko wyrychtuję, ubiorę pościelkę, to porobię foty, na pewno nie omieszkam się pochwalić pokoikiem Artiego :-) W sumie kącik Małego u nas w sypialni też będzie, bo nie wyobrażam sobie zostawiać go na noc samego u siebie i nasłuchiwania z sypialni czy wszystko ok.
mary-beth
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Kwiecień 2010
- Postów
- 5 239
Margana - &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&!!!
Ja zmykam spać, bo czeka mnie o 3.00 pobudka na jedzenie... Jutro o 10.00 mam w szpitalu tę próbę obrócenia mojej niuni główką w dół (opisałam w odp. wątku) i na 6 h przed zakaz jedzenia, więc muszę najpóźniej o 3.00 coś zjeść... Tymczasem dobrej nocki wszystkim! Odezwę się jutro!
Ja zmykam spać, bo czeka mnie o 3.00 pobudka na jedzenie... Jutro o 10.00 mam w szpitalu tę próbę obrócenia mojej niuni główką w dół (opisałam w odp. wątku) i na 6 h przed zakaz jedzenia, więc muszę najpóźniej o 3.00 coś zjeść... Tymczasem dobrej nocki wszystkim! Odezwę się jutro!
lillydelux
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Lipiec 2010
- Postów
- 850
Hej dziewczyny
Angie trzymam baaaardzo mocno za Was kciuki i wierze, ze wszystko się dobrze skończy, tylko się nie poddawaj!
dziewczyny, ta brązowawa wydzielina pojawiała się u mnie dzisiaj cały dzień, ale z każdą wkładką było jej coraz mniej. Ale nie była ona jak galaretka tylko taka kremowa kleista, więc to chyba nie ten czop...już sama nie wiem... poza tym raz wypłynęło ze mnie sporo rzadkiego płynu, mokra była cała wkładka i trochę majtki naokoło (przepraszam za szczegóły ale sama nie wiem co o tym myśleć) i wtedy stwierdziłam, że jeśli jeszcze raz się coś takiego zdarzy to jadę na IP bo było tego dużo...i się nie zdarzyło. No i na domiar tego wszystkiego Niunia cały dzień miała leniwy dzień i praktycznie w ogóle się nie ruszała, ok 21 stwierdziliśmy z mężem, że jedziemy na IP.... zebraliśmy się i jak już byliśy pod szpitalem, mała zaczęła tak harcować że mi mało brzucha nie rozerwało. Posiedzieliśmy więc chwilę na parkingu pod szpitalem i pojechaliśmy spowrotem do domu A w domu zaczęły się skurcze, boli bardzo jak na okres i w krzyżu... i tak co parę min ale nie regularnie... :/ i już sobie wbijam różne dziwne rzeczy, bo coś czytałam wcześniej o biegunkach przed porodem, a ja właśnie dzisiaj w nocy tego doświadczyłam ale to nie pierwszy raz w ostatnich dniach więc się wtedy nie przejęłam... ;P
ehhh... i teraz już sama nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć, żeby tak człowiek wiedział na 100% że to już to, to było by wspaniale
Margana mega mocne kciuki za pomyślny rozwój sytuacji!!! żeby maleństwo się szybciutko pojawiło
Angie trzymam baaaardzo mocno za Was kciuki i wierze, ze wszystko się dobrze skończy, tylko się nie poddawaj!
dziewczyny, ta brązowawa wydzielina pojawiała się u mnie dzisiaj cały dzień, ale z każdą wkładką było jej coraz mniej. Ale nie była ona jak galaretka tylko taka kremowa kleista, więc to chyba nie ten czop...już sama nie wiem... poza tym raz wypłynęło ze mnie sporo rzadkiego płynu, mokra była cała wkładka i trochę majtki naokoło (przepraszam za szczegóły ale sama nie wiem co o tym myśleć) i wtedy stwierdziłam, że jeśli jeszcze raz się coś takiego zdarzy to jadę na IP bo było tego dużo...i się nie zdarzyło. No i na domiar tego wszystkiego Niunia cały dzień miała leniwy dzień i praktycznie w ogóle się nie ruszała, ok 21 stwierdziliśmy z mężem, że jedziemy na IP.... zebraliśmy się i jak już byliśy pod szpitalem, mała zaczęła tak harcować że mi mało brzucha nie rozerwało. Posiedzieliśmy więc chwilę na parkingu pod szpitalem i pojechaliśmy spowrotem do domu A w domu zaczęły się skurcze, boli bardzo jak na okres i w krzyżu... i tak co parę min ale nie regularnie... :/ i już sobie wbijam różne dziwne rzeczy, bo coś czytałam wcześniej o biegunkach przed porodem, a ja właśnie dzisiaj w nocy tego doświadczyłam ale to nie pierwszy raz w ostatnich dniach więc się wtedy nie przejęłam... ;P
ehhh... i teraz już sama nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć, żeby tak człowiek wiedział na 100% że to już to, to było by wspaniale
Margana mega mocne kciuki za pomyślny rozwój sytuacji!!! żeby maleństwo się szybciutko pojawiło
Dziewczyny widzę, że przybywa maleństw:-) Niestety nie mam kiedy poczytać Was dokładniej, ale w tygodniu postaram się być na bieżąco. Margana oby to było TO, bo w końcu przyniesie Ci ulgę i ukojenie od ciążowych dolegliwości. Ja po intensywnym dniu na cmentarzach myślałam, że padnę jak zabita, a tu nic! Już mnie męczy ta nocna bezsenność, ale jakby nie patrzeć to dopiero początek nieprzespanych nocek (oby nie :-) ) Ciotki stwierdziły, że brzuch juz mi się obniża i wyczuwają, że już niedługo, a ja z jednej strony juz nie mogę sie doczekać, a z drugiej jestem przerażona tym co mnie czeka zarówno na porodówce jak i później w domu z maleństwem.
Śpijcie słodko :*
Śpijcie słodko :*
reklama
lillydelux
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Lipiec 2010
- Postów
- 850
Kąpieli niestety nie wezmę, bo mam tylko prysznic... a z tymi skurczami, to siedziałam już w każdym możliwym miejscu w mieszkaniu, leżałam w łóżku i wszędzie bez zmian... skurcze dalej są... ale są do wytrzymania a ja zawsze sobie wyobrażałam, że to będzie jakaś rzeź te skurcze, więc na razie nie panikuję
Juliet a co do tych plamień...to sama nie wiem... ale to raczej na to nie wyglądało, miało kolor kawy z mlekiem, takiej latte
Juliet a co do tych plamień...to sama nie wiem... ale to raczej na to nie wyglądało, miało kolor kawy z mlekiem, takiej latte
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 16
- Wyświetleń
- 406
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: