reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2010

Agusiar a może jak wstawiłaś suwaczek to nie nacisnęłaś "zapisz"?
Albo skopiowałaś niewłaściwy link?

No chyba nie zapisałam :) Jak twierdzi moja koleżanka z każdym dodatkowym kg w ciąży spada IQ :)

Dziewczyny czy zauważyłyście że obniżył Wam się już brzuszek?? Ja od wczoraj mam wrażenie że jest niżej niż zwykle. Czyżby to już tuż tuż???
 
reklama
agrafka jak masz doła to lepiej popłakać i bo to poprawia humor i póxniej organizm wydziela hormonu szczęścia (podobno)

Ja na szczęście dołów nie mam, biorę się za pranie i za zupkę ogórkową.
Śpię też na plecach i w ogóle w różnych dziwnych pozycjach po 1-1,5 h i się budzę, niewygodnie mi i gorąco i zimno i najlepiej to mi się śpi w dzień ostatnio :) Dzisiaj też wyszłam wcześniej i pewnie po zupce będzie drzemka.

Amerie- ten Twój to jakiś pracoholik?? Współczuje...

Violett- GRATULACJE! Fajne uczucie, nie? :):):)
 
No i dalej nie mam suwaczka :-(. W sygnaturze już zapisany. Czy jeszcze gdzieś musze to zaznaczyć? Nie wiem np. opcja 'pokazuj sugnature' czy cos takiego??? Z gory dzięki!!!
 
Witam!
A ja mam skurcze coraz czesciej... ale już się tym nie stresuje... wierzę, że bedzie dobrze nawet jeśli urodzę za parę dni :) ! Marysia coraz większa, oj tak czuję to wyraźnie, kiedy się wyciąga głowa w żołądku a girki hehe gdzieś "w biodrze" :p

No i jak nieszczelna łódź nabieram wody, od kilku dni to odczuwam, paluszki troszkę spuchnięte, na tyle, że nie nosze już obrączki i pierścionka... 2 lata temu z Julką na jakieś 2 tygodnie przed porodem zaczęłam puchnąć od wody, ciekawe czy teraz czas podobny...?

Volett gratulacje! Pamiętam jak mnie oświadczył się teraz już mąż miesiąc po narodzinach Julki... unosiłam się nad ziemią ze szczęścia... :)
 
Amerie- ten Twój to jakiś pracoholik?? Współczuje...

Można to tak nazwać...trudna sprawa. Mój mąż zaczynał jako magazynier 2 lata temu, i w czerwcu tego roku został kierownikiem ( tzn. najpierw z magazyniera stał się pracownikiem biurowym, następnie koordynatorem, potem specjalistą od zamówień a teraz kierownikiem).
Jego szef pokłada w nim bardzo duże nadzieje, i mój mąż je spełnia.
Jedyny plus jest taki, że wypłatę ma 2 razy większą niż w np. lutym więc moje obawy z tym że sobie nie poradzimy poszły precz.
Ale wczoraj porozmawiałam z nim i zdecydowanie lepiej, niedziela szybko minęła ale bardzo miło :)

Agusiar masz już suwaczek :)
 
Witam sie dziewczynki :)
Dzisiaj musialam wyjsc z domku, bo milam sprawy w urzedzie do zalatwienia i musialam byc osobiscie, a teraz sobie odpoczywam.
Dziękuje wszytskim za gratulacje :) Nie spodziewalam sie wogole ze P mi sie oswiadczy, byl to wielki szok, tym bardziej ze spalam a on mnie obudzil :) Ale ja go kocham :)
Agrafka wspolczuje takie zlego samopoczucia, mam nadzieje ze sie poprawi jak najszybciej.
Joas kurcze ale ja Cie podziwiam. 4 dzieci, a terazjeszcze 5 w brzuszku i dajesz sobie rada. Super poprostu :)
LLF ja nie przywiazuje ddo tego spania na lewym boku takiej uwagi, staram sie spac na lewym ale bez zadnej paranoi jak mi nie wygodnie to sie nie zmuszam na sile i spie tak jak mi dobrze.
Agusiar moj brzuszek to juz lezy na nogach jak siedze, tak nisko jest :)
Kurcze dzisiiaj mam straszne trudnosci z nadrabianiem forumowych zalglosci, jakos czytam i sama nie wiem co. Wogole sie skupic nie moge :)
 
Ale sobie drzemeczkę ucięłam :-). Pełny pęchęrz nie dał mi niestety długo spać no i trzeba bylo iść wkońcu pod prysznic żeby się obudzić :-).

Mój brzunio od początku jakoś tak nisko był usadowiony, ale to pewnie dlatego, że malutki tam wybrał sobie miejscówkę. Natomiast nei jest to jeszcze tak nisko jak do porodu.
 
Witam ponownie, tym razem w lepszym nastroju. Dziękuję kochane za wsparcie, bo któż może mnie rozumieć tak jak Wy. Wypłakałam się na przystanku, bo niedobry pan nie domyślił się, że chcę wysiąść na przystanku "na żądanie", że też nie zatrudniają jasnowidzów w MPK ;-) i kropla przelała kielich goryczy. Popłakałam sobie jak biedne małe dziecko, na kolejnym przystanku, dobrze, że nikogo nie było.. poprzeklinałam sobie w mślach na pana na czym świat stoi i rzeczywiście pomogło!
A wyniki wyszły mi dobre! Dziękuje!
 
reklama
Do góry