reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2010

Czesc dziewczyny!

Izula, Skorpionica, echoo - gratuluje dziewczynek!!!!

paulinka oczywiscie trzymam kciuki za twoja wizyte i czekam na wiesci co do plci.
 
reklama
Trzymam kciuki za wszystkie wizyty :-)
Paulinka niech dzidzia ładnie nóżki rozłoży :-)

Kokotka - opis Twojego męża to tak jakbym o moim tacie czytała ... zawsze mnie trafiało, że wracali z mamą mniej więcej o tej samej porze z pracy i tata przed TV a mama do kuchni i do dzieci ... bardzo kocham tatę, ale tego jakoś przeżyć nie mogę ... babcia wychowała go na totalnego lenia niestety bo był najstarszy miał dwie młodsze siostry i wszystkie trzy wokół niego skakały ...
bardzo się cieszę, że P. jest taki samodzielny w domu, wprawdzie do gotowania się nie nadaje ale całą resztą zajmuje się super :-)
 
To mój mężuś jakby sie dało to i by za kucharza robił w domu :))) Jak cokolwiek gotuję nawet zwykłą zupę pomidorowa a on ma chwilke to stoi mi nad ramieniem i pyta się o każdy szczegół co jak się robi :) Oczywiście nie jest to tak do konca bezinteresowne bo stojąc za mną dziwne myśli przychodzą mu do głowy które proboje realizowac hehe Świntuch jeden :D Ale pewnie nie jedna z nas tak ma :D
 
Mój mąż jakby mógł to by wstawił mnie z klatkę i schował, gdzieś bardzo głęboko przed całym światem. Z pracy wraca zawsze o 16,30, ale czasem ma szkolenia, albo wyjazdy, więc wtedy sama siedzę, ale przyzwyczaiłam się.

Moje sieroctwo nie ma granic :rofl2: :oo: parę minut temu przygotowałam sobie dawkę moich codziennych leków - czyli 6 w tym luteinę dopochwową i żem się głupia zagapiła i łykłam ją doustnie z innymi lekami. W przerażeniu poleciałam zwymiotowac, ale mój żołądek stwierdził, że nie ma takiej opcji, więc zadzwoniłam do lekarza, który stwierdził, że nic się nie stało będę po prostu miała mdłości i ewentualnie biegunkę.. ufffffffffffffffffffff... no sierota totalna.....................
 
Mój mąż jakby mógł to by wstawił mnie z klatkę i schował, gdzieś bardzo głęboko przed całym światem. Z pracy wraca zawsze o 16,30, ale czasem ma szkolenia, albo wyjazdy, więc wtedy sama siedzę, ale przyzwyczaiłam się.

Moje sieroctwo nie ma granic :rofl2: :oo: parę minut temu przygotowałam sobie dawkę moich codziennych leków - czyli 6 w tym luteinę dopochwową i żem się głupia zagapiła i łykłam ją doustnie z innymi lekami. W przerażeniu poleciałam zwymiotowac, ale mój żołądek stwierdził, że nie ma takiej opcji, więc zadzwoniłam do lekarza, który stwierdził, że nic się nie stało będę po prostu miała mdłości i ewentualnie biegunkę.. ufffffffffffffffffffff... no sierota totalna.....................
:eek::-D:-D:-D ale sie uśmiałam , opowiedziałaś to tak barwnie , czasami tak jest.
Ja ostatnio chciałam siegnąć po papier toaletowy jeszcze siusiając:-D
 
kkasia79 ,witaj i sie rozgość. suwaczek dodajesz wchodząc w prywatne wiadomosci potem, edytuj sygnature i tam wklejasz kod suwaczka
 
Dzień dobry nowej mamusi!!!!!!!!!!!!

Sama w chwili obecnej sytuacji się śmieję ze swojego roztrzepania, ale mdli mnie jak diabli... bleeeeeee...

płec, płec!!!!!!!!!!!!
 
reklama
Witam nową mamusię:)

A ja się strachu najadłam... w sumie jeszcze mam stresa. Strasznie rozbolał mnie brzuch (nie podbrzusze) i dostałam strasznej biegunki. Myślałam, że umrę... Zrobiło mi się zimno i słabo. Wzięłam 2 nospy bo cały brzuch mnie przyrzynał... Po sprawach kibelkowych już lepiej ale coś czuję, że jeszcze go odwiedzę:/ Nie wiem tylko od czego taka rewolucja... Zaraz dziwne myśli czy z dzidzią wszystko ok. Jesuuu w ciąży to za przeproszeniem zwykła sraczka może człowieka doprowadzić do panicznych obaw... Idę się położyć bo jeszcze brzuch pobolewa :(
 
Do góry