reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2010

reklama
Mała czarna....ostatnio jego ulubionym zajęciem jest krzyczenie na mnie :-) stoi i tym swoim dziecięcym językiem wrzeszczy grożąc mi jednocześnie paluszkiem, podchodzi do szafki której mu nie wolno otwierać, mówi "nie nie nie" macha paluszkiem a i tak otwiera. Wszystkiego domaga się krzykiem, o wchodzeniu na wszystko (krzesła, sofy, półki, stoliki, kibelek, schody) nie wspominając.
Chce wszystko robić sam (od ubierania po jedzenie i mycie zębów) no i jak mu na coś nie pozwolę to jest pokładanie się na podłodze i ryk.
Ale ma też dobre dni, często się tuli i jak go poproszę to da mi buzi.
 
anbar- ja jak czegos mojemu zabronie to nawet za 3 dni pokazuje na to palcem, macha palcem i mówi "nie,nie,nie"
Ogólnie jestem przemęczona.. Damian postanowił zrobic nam maraton wstawania w nocy przez kilka dni. cieszę sie, ze jutro piąteczek i sobie odpoczniemy :-) ściskam Was
 
agrafka no toś ładnie do Amerie poleciała od anbar ;-) ;-) ;-)

U nas jest tak,że jak mówię nie wolno to ona kiwa głową,ze nie (nie umie jeszcze wyartykuować słowa nie,ale kiwanie głowa jej świetnie wychodzi) i tak kiwając patrzy na mnie z uśmiechem na twarzy i robi swoje-widać ewidentnie,ze "bada teren" i sprawdza na ile sobie może pozwolic i kiedy krzyknę lub wstanę do niej :)
 
Jestem i ja :-) dziewczyny z tym "nie" to u nas jest tak samo. Krzyś mówi "nie, nie" a i tak coś psoci choć wie, że nie wolno.
Pisałyście o wadze i wzroście maluchów. U nas to wygląda tak: wzrost około 80 cm (sama mierzyłam) a waga w granicach 12 kg no i ostatnio wszystko jest "niam" więc z apetytem też nie mamy problemów :tak:.
Nie chcę zapeszać ale po cichutku wam powiem, że ostatnio ze spaniem też mały nie ma problemów. Wstaje coś koło 9.30 (no dziś wyjątek o 10.30) drzemka tak po 14 i wieczorem spać coś koło 21.30.
Amerie dawno się nie odzywałaś. Krzyś też się ostatnio na wszystko spina i do tego jeszcze jak jest zemną w łazience to chce wrzucać różne rzeczy do toalety np. wczoraj poleciała do klopika moja szczotka do włosów.
Asiulkaa wzrostem też te nasze bliźniaki są podobne :-D

edit:
Proszę głosujcie na Krzysia http://marko-baby.pl/index.php?pid=wielki_final
 
Hej :-)
Mała czarna
spała i wczoraj 13-14 a dziś 12-13.30, niewiem co jej wtedy było. Chodz mi spać ok 21, to też damy rade, tylko niewiem co jest że budzi się około północy jak my sie kładziemy, i wtedy z godzinka na zaśnięcie, wczoraj to tak się biedna męczyła że już myślałam że ją coś boli
Agrafka :-D dostaniesz chłostę za Anbar od Amerie hihi
Amerie na kłopoty Zawadzka :p będzie dobrze, a przy T też taki jest?


śliczna podoga to uciekamy jeszcze raz na dwór, dziś drugie podejscie do nocnika, zobaczymy.
 
Witam się i ja.
U nas jakoś etap buntu i wszystkiego na "nie" narazie się wyciszył. Za to jest etap wspinania się po wszystkim łącznie z wozkiem Luśki.
Oluś maruda, bo 4 mu idzie (choć nie ma 3) i ma takie napuchnięte dziąsła. W nocy temperatura 38,5. Bidulek.
Luśka dziś kończy 6 tygodni i byliśmy na szczepieniu. Mała waży już 5kg :szok: czyli połowę tego co Oluś.
Mam nadzieję, że nie zafyndyją mi jazdy jedno z powodu zębów, a drugie z powodu szczepienia.
Joasia79 a Ty już wiesz co będzie, chłopak czy dziewczyna? A jak się czujesz i jak sobie radzisz?
 
Czesc Dziewczynki!
I u nas jest nie nie nie, kiwanie glowa ze nie, a i tak robi swoje. Chociaz Zuzia w zasadzie o co by sie jej nie spytalo kiwa glowa na tak:-D Rzucanie sie na podloge ostatnio minelo, ale i tak moja mala zlosnica wszystko wymusza placzem. I powiem Wam, ze zaczynam doceniac mala roznice wieku miedzy dzieciakami. Oczywiscie kiedy sie kochaja to sie kochaja, a kiedy sobie dokuczaja to inna sprawa, ale dzis caly poranek nie mialam dziecka. Zdarzylam posprzatac, ugotowac, a mala wciaz bawila sie z braciszkiem, nie zwracajac na mnie w ogole uwagi:tak:
Wczoraj bylismy na szczepieniu i Zuzia wazy dokladnie 11,15kg, takze moja waga nie klamie. Pani doktor byla w szoku jak to moje dziecko schudlo przez te pare miesiecy;-)

Tygrysku ahhh te nasze blizniaki:-D Spimy podobnie, tylko po poludniu i wieczorkiem Zuzia chodzi sapc ok pol godz wczesniej;-)
 
reklama
Joasia79 a Ty już wiesz co będzie, chłopak czy dziewczyna? A jak się czujesz i jak sobie radzisz?
Tak,wiem- będzie chłopak więc i u mnie będzie parka z czego bardzo się cieszę. Czuję się bardzo dobrze,właściwie to nie mam żadnych dolegliwości. Robię się coraz cięższa powoli,zauważyłam też,ze szybciej się męczę ale daję radę. Moja córka chyba ze wszystkimi ząbkami chce zdążyć przed moim porodem aby potem być spokojna i mieliśmy z tego powodu ostatnio gorsze nocki i okresy marudzenia ale do przeżycia :)
Mam też czasem chwile przerażenia jak to będzie z dwójka,ze Nati wcale nie jest jeszcze wcale samodzielna,nie chodzi,oporna jeśli chodzi o samodzielne jedzenie,też okresy buntu się pojawiają czasem,widzę jej zazdrość jak biorę na ręce inne dzieciaki ale mam nadzieje,że ogarniemy to :)
 
Do góry