reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2010

Jola1205, moj D to by zawsze stosowal taki sposob "dac mu sie wyplakac" jak przy mnie tak zrobil 2 razy to tez ryczalam jak bobr razem z malym, ale przy mnie nigdy to nie zadzialalo, a podobno raz zasnal po chwili.. ale ja bylam w sklepie to nie wiem jaka dluga ta "chwila" byla. Mi sie ten sposob bardzo nie podoba i prawde mowiac, przez to boje sie zostawiac D samego z Julkiem na dluzej.. :(
Co do swiat, to nie smutaj sie jeszcze macie duuuzo swiat przed soba i na pewno nie raz spedzisz je z rodzinka. Ja jestem w Anglii juz 6 rok i tylko na jedne swieta bylam w Polsce..

anbar, swiete slowa (o pozostawianiu placzacego dziecka). A co do karmienia i wychodzenia, to narazie stosowalam zasade ze karmie przed wyjsciem i przed kolejnym jedzeniem wracam do domu - czyli jak najszybciej bo nie wiem nigdy kiedy zarzada cyca. Jak szlam na dluzej, to bralam na wszelki wypadek mm (nie musialam skorzystac). Ciagle mam nadzieje, ze jak troszke podrosnie, to sie unormuje karmienie (bardziej regularne i krocej) i jak sie przelamie.. to bede mogla w terenie nakarmic.

edytka84, ja nie reaguje na takie lekkie marudzenie i poplakiwanie jak tylko sie przebudzi, bo czasami rzeczywiscie sam zasypia za chwile ale jak zaczyna bardziej plakac to lece na pomoc :)
Co do karmienia, to w dzien w teorii co 3h ale w praktyce co 2h-2,5h i pozniej jedno kolo polnocy i jedno w nocy (kolejne juz rano wiec licze jako nastepny dzien).

roziaaa, ja wychodze co dwa dni, czasami codziennie ale u nas nie ma mrozu takiego, dzis bylo moze z -2, tylko ciezko sie przez snieg pchalo wozek :/

joasia79, jak Julek swiruje przy jedzeniu, prezy sie wypluwa itd to zwykle pieknie odbija (bo sie nalyka powietrza), a jak ladnie je to nie odbija.. a jak je ladnie a czasami wypusci cycek to zdarzy mu sie ze odbije ale po czasie.. tzn trzymam do odbicia.. nic sie nie dzieje.. pozniej zabawa, podniose znowu i odbije.

Mialam tylko zajrzec co u was.. i sie rozpisalam.. lece spac bo juz pozno :)
 
reklama
anbar- ja jak gdzieś wychodzę czy to do lekarza, czy np. do znajomych gdzie nie chcę spędzić większości czasu w osobnym pokoju karmiąć, poprostu odciągam sobie mleczko i zabieram w butelce. Wtedy podaję gdy malec jest głodny i nie ma problemu.
 
Dużo :-) Szczerze to nie wiem, bo nie liczyłam. Zresztą u mnie ciężko policzyć, bo moje dziecko niestety nie jest książkowe i nigdy nie wiadomo co oznacza wyplucie piersi. Czasami to koniec jedzenia i małego można zabrać na spacer czy zająć jakąś zabawą. A czasami po pięciu minutach uruchamia syrenę alarmową "jeeeeśśśććć" i jak napadnie na cyca to sprawia wrażenie, że nie jadł od dwóch dni przynajmniej. I nigdy nie wiem czy to już kolejne karmienie, czy ciąg dalszy poprzedniego. Tym bardziej, że takie jazdy ma o różnych porach dnia i bywa, że trwają po dwie - trzy godziny. Ssie 20-40 minut, wypuszcza pierś albo mu zabieram bo już nie ciągnie od dłuższego czasu i pobudzanie nic nie daje, a za kilka minut chce znowu i znowu ssie 20-40 minut.
Myslę czy aby na pewno go dobrze przystawiam, ale gdziekolwiek czytam o prawidłowym przystawianiu dziecka to jest napisane, ze jak przybiera prawidłowo na wadze, mamy nie boli w czasie karmienia i slychac jak dziecko przełyka, to znaczy, że z metodą karmienia wszystko w porządku.

Skąd ja to znam :-)

Moj lekarz mówi, ze taki mały ludź jak nasze dzieci to jak dorosły czlowiek: a to pojeść, a to popić a to przekąsić mu się chce :-D
Dziewczyny, wybaczice, nie mam szansy nadrobić i sprawdzic co u Was. U mnie wlasnie Arturro wlaczyl syrene alarmowa. Mam w domu dzisiaj czworke dzieci - Bartek jest przeziebiony a Karolince dalam krotkie wolne bo mi tak na reke. Zmykam, pozdrawiam. Idę karmic...
 
anbar- ja jak gdzieś wychodzę czy to do lekarza, czy np. do znajomych gdzie nie chcę spędzić większości czasu w osobnym pokoju karmiąć, poprostu odciągam sobie mleczko i zabieram w butelce. Wtedy podaję gdy malec jest głodny i nie ma problemu.

Hmmm... Ale ile zabierasz tych butelek? Jedna 125 myslisz, że to dosć? A jak będzie bardziej głodne?
 
hej!! mam już komp :) może uda mi się nadrobić ten tydzień zaległości...

Ja dalej mam problem z publicznym karmieniem... Publicznym nazywam nawet obecność teściowej :) Mały czasami dalej się krzusi więc muszę wsłuchiwać się w to jak oddycha i jak tylko jest głośniej, ktoś do mnie gada, kręci się to tak się steruje że mleko prawie nie leci :( no i nie wiem dlaczego ale dalej się krępuje, a teściowa to się chce wściec jak karmie i zaraz leci pogapić się nie wiem na co :/

Ja już wychodziłam z domku na uczelnie, do fryzjera, na zakupy... odciągałam mleczko, karmiłam jeszcze przed samym wyjściem i z małym nie było problemu. W weekend jak jeździliśmy za komputerem i prezentami też poszło sprawnie, karmiłam przed wyjściem i nawet nastawiłam się że będę musiała go nakarmić w aucie ale mały jak czuje świeże powietrze to pada od razu, przespał 4 godzinki i zdążyliśmy wrócić do domku.

anbar 125 to nie mało, głodny nie będzie jak będzie chciał dojeść to może popłakać trochę ale nic mu się nie będzie działo bo nie będzie miał przecież pustego brzuszka...
 
Ja oczywiscie nie wiem ile Julek z cyca wyciaga ale raz tylko zostal z tata i butla (z moim mleczkiem) to pochlonal kolo 100ml i wiecej sie nie domagalale moze sie szybciej napelnil bo lepiej lecialo i z tego szoku juz nie chcial? :) A moze po prostu tyle zjada z cyca..
 
Witam :)
Moja malutka zasnęła wczoraj przed 23,obudziła się ok 3 tylko na karmienie i spała do 7 :) czyli i dla mnie było to 8 godz snu-wypas ;-) jak się zbudziła rano na karmienie to jej mówię,że bardzo dziękuję za te przespaną nockę i poproszę o więcej takich,to się słodko uśmiechnęła-wiem,że nie był to świadomy uśmiech ale i tak miód się polał na me serce :)
Dziewczyny mam pytanie. Ile czasu to co zjem utrzymuję się w moim mleku? Wigilia tuż tuż a wiadomo,że to prawie wszystkie niewskazane produkty (grzyby,kapusta,groch) więc ja zakupiłam woreczki do mrożenia i chciałabym zrobić zapas taki abym mogła coś z kolacji wigilijnej skorzystać. Więc do kiedy po kolacji wigilijnej powinnam ją karmić z butelki?
No i jak powinnam mrozić pokarm? W ilości ok 100-125 ml tak aby było na jedno karminie czy mogę większe ilości (na 2 lub 3 karmienia) i rozmrożony w lodówce trzymać?
 
No mnie nie chodzi o samotne wyjścia z domu, bo to wiadomo, żadna filozofia zostawić dziecko z kimś kto mu poda mleko z butelki. Mnie chodzi o wyjścia z dzieckiem, własnie np. do centrum handlowego, czy w gosci do kogos.

anbar 125 to nie mało, głodny nie będzie jak będzie chciał dojeść to może popłakać trochę ale nic mu się nie będzie działo bo nie będzie miał przecież pustego brzuszka...

125 ml to nie mało, ale przecież nie wiem ile mały zje przed wyjściem z domu i jak będzie głodny przy następnym karmieniu. A co, jak zmiecie wszystko za jednym podejściem? Albo ledwie 50 ml pociągnie, przecież juz drugi raz mu tej butelki nie podgrzeje. A zglodniec moze z powrotem za godzine. I przy moim synku akcja typu: troszke poplacze z głodu, nie istnieje. Z głodu moje dziecko wyje i nierzadko wpada w histerię. Nawet jeśli mówimy o karmieniu pół godziny po poprzednim.
 
joasia czytalam ze jesli przez 5 minut dziecku sie nie odbije to juz sie nie odbije, mozna odlozyc i sprobowac za chwilke. Amanda nie ulewa (tfu tfu i nie ulalo jej sie juz nic od dobrych 2 tygodni) wiec jesli nie odbije to tak abrdoz sie tym nie przejmujemy :)

co do wychodzenia na dwor to ja robie tak (oczywiscie ja podaje glownie mm), w termos wrzatek, w butelki odpowiednia ilosc przegotowanej wody, w pojemniczkach mam odmierzone dawki mleka w przoszku. na zewnatrz bym zmieszala zimna wode z wrzatkiem + mleko i podalabym takie :) zreszta w domu robie to samo zimna wode przegotowana mam zawsze gotowa i tylko gotuje swiezy wrzatek :)
a pisze ze BYM ZMIESZALA bo zawsze jak wychodzimy to Amanda spi, i uda sie wroci z zakupow albo dojechac do rodzicow
 
reklama
anbar- co do CH, to sprawdź bo wiele ma taki specjalny pokój dla matki z dzieckiem, gdzie można nakarmić i przewinąć. Ja sama nie wiedziałam, ze takie coś jest dopóki mnie to zaczęło interesować.
Co do karmienia w publicznych miejscach...hmmm...na razie nie było takiej potrzeby... .
 
Do góry