reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2010

witam wieczorkiem,
jak zwykle zaczyna pobolewać brzuszek miesiączkowo. ciekawe jak długo jeszcze :-)
a propo przytulanek to jak powiedziałam po ostatniej wizycie mojemu D. że to może przyspieszyć to koniec. i chyba tak zostanie. chociaż teraz weekend i on w domciu 2 dni to może go namówię. potem aby poniedziałek przeleciał a we wtorek i tak lądujemy juz w szpitalu.

aduśka cieszę się że udało Ci się ze zwolnieniem :-)

holly powolutku będzie lepiej z piersiami. co do karmienia, to ja zawsze wychodziłam w spokojne miejsce. po pierwsze trochę skrępowania jednak jest, a po drugie wolę tak w ciszy i w spokoju się karmić. moja córcia też tak wolała. myślę, że z Julcią też będę tak robiła. to bardzo wyjątkowa chwila i lubiłam spędzać ją tylko z moją córcią :-)
 
reklama
Rtyska mój miał najwięcej 267, a wypuścili go ze szpitala jak miał 197 więc głowa do góry!!!
Wiem jak się czujesz, też to przeżywałam.
Ale wczoraj byliśmy na kontroli i żółtaczka już prawie mu zeszła, co tu dużo mówić widzę ile teraz je, i o ile mniej teraz śpi :)
 
amerie nie przejmuj sie z tym wymiotowaniem, sama dzisiaj w nocy wpadlam w panike.. nakarmilam Mala i chodzilam z nia po pokoju zeby jej sie odbilo a ona jak nie zygnela na moj szlafrok... a ja z krzykiem do T. 'pomoz mi!' a ten biedulek wyskoczyl z lozka bo myslalam ze cos gorszego sie dzieje ;-)

violett super ze jestescie juz w domu! powodzenia!

co do witaminy k, to nasza dostala zastrzyk od razu w szpitalu (moglam sie nie zgodzic)

reszcie odpisze pozniej bo lece do mojego Kurczaczka :)
 
Cześć dziewczyki, to prawda zostalo mało dwupaków, porody sypią się jak z rękawa. U mnie cudownie, tylko powychodziły mi hemoroidy i nieźle boli, ale tylk od czasu do czasu. Mój mały śpi po kąpieli, a ja korzystam z czasu wolnego.
 
Witam sie i ja.Adrianek jest juz z nami.Widze ze rozpakowywanie ruszylo ostro i u mnie 2 tyg przed terminem.

Gratuluje mamą rozpakowanym i trzymam kciuki za nadchodzące porody.

Ja walcze teraz juz 3 dzien z nawałem pokarmu i poki co nic sie nie normuje.A piersi jak balony.

Amerie pisałas o żółtaczce, z tego co zrozumiałam dziecko jak ja ma mniej je i duzo spi, bo mój Adrianek jest własnie lekko zółtawy.I musze go budzic co 3 godz na karmienie przymusowe, a przy tym mało je i niestey nic mi nie pomaga w walce z nawalem mleka.
 
ehhh liczylam na mily piatkowy wieczor z mezem a on polecial grac w pilke z kolegami :sorry2::dry:

Skorpionica fajnie ze sie odezwalas, myslalam o Tobie, widze jestes pochlonieta Beatka, jak wiekszosc mam, ktore juz maja maluchy przy sobie..

Holly, Amerie, i reszta mam aktywnie udzielajacych sie -dzieki ze chociaz wy znajdujecie chwile, zawsze to inaczej jak mozna poczytac co i nas 'nierozpakowane' niedlugo czeka :)

Holly usmialam sie. U mojej tesciowej też mozna zaobserwowac krasnoludki rąbiące pieniek, oraz cos na jednej nodze żurawio-podobnego ;) oczywiscie wszystko mega tandeta.. nie zeby jakas super ogrodowa ozdoba.. ale i tak kwiatki najbardziej mnie irytują, bo mam wrazenie ze kupuje je pod cmentarzem. Tak wieją sztucznotą, a jej najnowszy bukiet z czerwonych róż ma nawet coś imitującego krople rosy ;) aaahh uszy ją pewnie teraz pieką :tak:


ale tu pusciutko.. a ja zaraz umre z nudów. Albo z głodu, bo nie chce mi sie isc do kuchni :-)
 
Ostatnia edycja:
Coraz mniej mam ma czas żeby tu zaglądać ;-)

Ja też zaraz zmykam spać bo ta wczorajsza noc mnie wymęczyła - mam nadzieję, że dziś będzie lepiej. W ciągu dnia Leonard super spał, jak tylko wsadziliśmy go do samochodu usnął i nie obudził się przez następne 4h. Jak w nocy nie będzie chciał lulać to wyślę R. na nocną przejażdżkę ;-)

A co do witaminy K, to ja podaję vita D+K w jednej kapsułce (odrywa się kawałek i wkrapla do buźki, ja to robię jak Mały płacze). póki co nie zauważyłam skutków ubocznych, ale będę czujna :-) W szpitalu powiedzieli nam, że podawanie tych dwóch witamin jest konieczne.

Aniu, cieszę się, że wizyta taka owocna. Już niedługo Haneczka będzie z Wami!
 
reklama
Lori Twój ma dopiero 5 dni to może mieć żółtaczkę, mój miał najwięcej 288 dlatego kazali nam go zostawić w szpitalu, teraz ma już 2 tygodnie i podobno nie powinien być już taki żółty, tydzień temu miał 232 więc dzisiejszy wynik nie jest za dobry, powinien być niższy.

No ale mam nadzieję że będzie coraz lepiej :)
 
Do góry