reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2010

Oj Amerie, no nareszcie w domku jestescie. Super!!! Właśnie miałam pisać o pozdrowieniach dla Ciebie a Ty już z nami :-). Chociarz troszkę Was tam pomęczyli :-(. Ale już po wszystkim całe szczęście. Zdrówka kochana :-)
 
reklama
Amerie super źe jesteście, a jednak was puścili, niema jak w domku co. Ściskam mocno i życzę spokojnych przespanych nocek
Grudnióweczka - masz prąd w końcu i dobrze, jakby mnie wył to nawet herbaty bym nie wypiła....
Zalgol jutro do szpitala? o której
Dzięki Baska i o kurcze sory zapomniałam - wstyd, za rady po cc, niby tak jak dobre naciecie o i po sn tez szybko się powraca do formy.
Mój szpital raczej znany z trzymania do ostateczności na cc (kasa w łapkę), a potem panika że za dlugo trzymają i przeważnie jakeś komplikacje - ala`historia Erguni. Dziś pisała mi koleżanka że za długo ją trzymali, słabło już tętno Maluszka, potem zrobili cc i dostala zakażenia... Nie nastawia mnie to zbyt optymistyznie, aha i przeważnie brakuje przeciwbólowych, a oxy nie dają.
 
Amerie - super że was wypuścili:) Jak ten cukier u Leosia?
Teraz Ci zdradzę: aduśka napisała mi w której sali leżysz i tak sobie myślę, jak jak Cię rozpoznam. Coś kojarzę ze zdjęć z bb jak wyglądasz, ale wiadomo, mogę nie poznać. I jak tu nie wyjść na durnia zagadując np obcą kobitkę z Twojego pokoju:D:D
Na szczęście już na korytarzu Cię poznałam i a jak zobaczyłam Leosia to wiedziałam że to Ty:)
 
Tak Trusiu, jutro do szpitala. Mam się zgłosić 7 dni po terminie więc jadę jutro. Pojedziemy sobie tak miedzy 8 a 9 bo wtedy są obchody i od razu będą mi mogli zrobic pierwsze badania. Echoo ma mój numer więc bedę Was informowac co i jak.
 
Dobry wieczór!!!

Amerie - witaj w domku! Długo to trwało, ale na szczęście juz jesteście siebie i to najważniejsze :-)
Podgrzybek - fajne są takie spotkania dziewczyn z BB, wczoraj spotkałam się z koleżanką z czerwcówek 2008
Grudnióweczka - suepr, że masz już prąd.... ja bez prądu bym padła po 3 godzinach: nie mam wtedy wody, ogrzewania i nic ugotować nie mogę - Ofiara cywilizacji.
Zalgol - trzymam kciuki i czekam na wieści - wierzę, że zdążysz sama zaskoczyć przed wywoływaniem:-)
 
Dziewczynki nie chce zapeszac ale u mnie moze sie juz zaczelo cos dziac. Od wczoraj cos mi leci, na poczatku bylo to przezroczyste dzisiaj zaczelo brazowiec a teraz jest zabarwione krwia. Boli mnie brzuch jak na miesiaczke ( ale to juz dlugo), jak chodze to czuje straszny ucisk. No i bola mnie plecy. Jade zaraz na IP zobaczyc co to leci. Trzymajcie kciuki. Mam nadzieje ze to juz to :)
 
Violett no to czekamy na wieści. Tylko ja nie wiem czy doczekam bo pewnie zostawią Cię w spzitalu skoro polatuje coś zabarwione krwią. Ale raniutko jeszcze zajrzę :-). 3mam kciuki.

Ja już całkowicie spakowana, rano jeszcze tylko kosmetyczka i możemy jechac. Małż tak jak i ja miał wrażenie , ze pakuję się na wczasy :-). No ale niestety. Troszkę się dygam więc 3majcie kciuki. Muszę myśleć pozytywnie i że będzię co będzie.
 
reklama
Zalgol to czekamy na wieści - oby szybko sprawnie i po twojej myśli i informuj nas bo my ciocie strasznie się martwimy o każdą z nas i oddychajmy spokojnie dopiero jak już coś wiemy :)
Violet i co? Kurcze bóle na @ to ja mam od kilku dni i ucisk też ale nic nie polatuje, no ale jestem kawałek drogi za tobą więc u ciebie pewnie już pora, tym bardziej że już bardzo byłaś niecierpliwa, trzymamy kciuki, niech już MArika pokaże się światu, moze twoja kotka coś wywróżyła co?

Pranie zrobiłam, rodzice byli na kawie i tylko od nich nie słyszę "kiedy"... Idę do łóżka bo jakiś niepokój i strasznie bolą mnie plecy

Trzymajcie się!
 
Do góry