reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2010

Hej dziewczyny,
przyjmiecie mnie jeszcze?
Czytam was juz od jakiegos czasu i żaluje ze nie trafiłam na to forum na samym początku...
Termin mam na 14 listopada
 
reklama
Witam się z ranka dziewczyny (no ładne rano-prawie 11-ta)

Sorki za wczorajszy brak posta, jakiś chwilowy spadek formi i brak weny na pisanie. Ale przeczytałam wszystko co naskrobałyście.
Efinka-łączę się z Tobą w odczuciach, skurczy brak, twardnienia też jakby rzadsze. Czy ja się czegoś doczekam i czy będę wiedziała, że to właśnie to??????????
Mnie się też wydaje, że 2 dni po porodzie to troch wcześnie jak na spacer. Ja bym z tydzień odczekała.
Zaraz jadę na zakupy, potem obiadek, mężuś wróci z pracy i tak dzionek zleci.
Karcia-witamy, rozgość się proszę i napisz coś o sobie.
 
ja już poprasowałam kolejną turę ubranek dla małej i będę przepakowywać torbę. teraz dostałam trochę używanych rzeczy, a do szpitala spakowałam nowe. więc zrobię podmiankę.

ja chyba też nie zdecydowałabym się na wyjście po 2 dniach o tej porze roku. to nie jest lato. widziałam zdjęcia Baśki i ona była już na spacerze, a jej mała nie ma jeszcze 2 tygodni. myślałam, że to jest wcześnie, a tu 2 dni? sama nie wiem. ja bym nie wyszła.

Karcia w
itaj. fajnie, że do nas dołączyłaś. napisz coś o sobie i maleństwie.

Trusia u mnie też nic. tak jak opisałam w wątku wizytowym. nawet szyjka się nie skraca. ja czekam na 23-ego.
 
Hej dziewczynki :-)

My z Karolkiem nadal złączeni pępowinką :-). Czekamy nadal.

Anbar super , ze jestes już w domku. Ale z tego co piszesz to niezłe oblężenie w tym Twoim szpitalu. Jak Ty to kochana przeżyłaś, prawie 16 godzin SN a potem CC :angry:. A ten poród , który opisałaś , tomoje marzenie. Z resztą chyba kazdej :-)

Aduśka pozdrów koniecznie Amerie, żeby jakoś jeszcze troszkę wytrzymała.

Karcia witaj na finiszu :-).

Dziewczynki nasze dzieciaczki chyba same zadecydują kiedy chcą wyjść i nawet robótki domowe ich nie wykurzą. Ja nie robię nic na siłę, bo jak sobię pomyslę, że po ciężkim dniu miałabym dostac skurczy i zaczęło by się, a ja byłabym taka zmęczona, to byłaby masakra. Trzeba teraz nabierac sił babeczki :tak::tak:. Każda z nas i tak urodzi, to nieuniknione:-p
 
Jestem z Warszawy i planuje rodzic na inflandzkiej, choc na poród to sie jescze nie zapowiada:/ szyjka długa , zamknieta, dziecko wysoko... bedzie dziwczynka:)
strasznie sie martwie bo 2 tygodnie temu byłam na usg i lekarz powiedział ,że mam 3 st. dojrzałości łożyska i jest zwapniałe ,a moja lekarka na to ,że dziewczyna to wytrzyma gorzej jak bym miała chłopca... Dziasiaj mi jeszcze wyszło białko w moczu:( termin ma na niedziele i niewiem czy jechac wczesniej...

suwaczek prubuje wstawic ale wychodzi mi ,ze termin mojego porodu juz minał...
 
Witam was po dluzszej przerwie (ktorej na pewno nie dam rady nadrobic wiec nawet nie probuje). My z Julkiem juz w domku. Maluch urodzil sie w niedziele przez SN (cala sobote chodzilam ze skorczami i w szpitalu wyladowalam w niedziele rano). Wczoraj wrocilismy do domku. Ja czuje sie dobrze, zalozyli mi kilka szwów ale nie boli (troszke peklam) postaram sie opisac porod w najblizszych dniach. Mam troche problem z karmieniem, bo mleko jeszcze sie nie pokazalo, a widocznie siara to dla Julka za malo, bo nawet po dlugim ssaniu jest strasznie glodny. Mam nadzieje, ze jakos sie uda pomimo wszystko karmic piersia.

Lece zobaczyc kto jeszcze w miedzy czasie sie rozpakowal. :)
 
Nie wiem gdzie zamiszczać wieści od Egruni, ale może na razie tutaj:

" W nocy nic się nie działo, dostałam teraz żel na rozpulcznienie szyjki. Za 6 godzin dostanę kroplówkę z oksy. Już zaczyna dobrze boleć. Co będzie później strach pomyśleć..."
 
reklama
Do góry