reklama
agatakat
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Wrzesień 2009
- Postów
- 962
elzu my mieszkamy w takiej okolicy ze jak nas zasypie to sie nie ruszymy 
w zelszym roku mielismy 2 zimowki na przednich kolach (tam gdzie jest naped) i jakos to szlo, ale i tak cala okolica byla sparalizowana.
i wsumie to nawet tez nie chodzi o snieg, ale jak jest codziennie przymrozek i rano lod na drogach to nie ma jak wyjechac pod te gorki
pozatym rodzcie dali kase na zmiane opon to czemu by nie skorzystac a i tak z przodu mielismy lyse do wymiany
ja sie troche przespalam i czekam ze moze jakies skurcze mnie wezma bo mnie brzuch boli
w zelszym roku mielismy 2 zimowki na przednich kolach (tam gdzie jest naped) i jakos to szlo, ale i tak cala okolica byla sparalizowana. i wsumie to nawet tez nie chodzi o snieg, ale jak jest codziennie przymrozek i rano lod na drogach to nie ma jak wyjechac pod te gorki
pozatym rodzcie dali kase na zmiane opon to czemu by nie skorzystac a i tak z przodu mielismy lyse do wymiany
ja sie troche przespalam i czekam ze moze jakies skurcze mnie wezma bo mnie brzuch boli
grudnióweczka111
Fanka BB :)
Witajcie!
mama_jiz - gratulacje
buzina-witam nową mamusię
Co do ciągnięcia szyjki to też mam coś takego. Zwłaszcza jak trochę pochodzę. Cóż, do poroducoraz bliżej, na szczęście.
Dziewczyny jakaś taka niemoc mnie złapała. Nic mi się nie chce a zdrugiej strony zrobiłabym coś tylko nie wiem co. Mężuś trochę podziębiony i staram się go kurować, a my się z Olką na razie trzymamy.
mama_jiz - gratulacje
buzina-witam nową mamusię
Co do ciągnięcia szyjki to też mam coś takego. Zwłaszcza jak trochę pochodzę. Cóż, do poroducoraz bliżej, na szczęście.
Dziewczyny jakaś taka niemoc mnie złapała. Nic mi się nie chce a zdrugiej strony zrobiłabym coś tylko nie wiem co. Mężuś trochę podziębiony i staram się go kurować, a my się z Olką na razie trzymamy.
hej Kochane, po raz ostatni odzywamy sie ze szpitala, jutro rano jedziemy z Leonardem do domku - cudowne uczucie... Nic z cudu nie ma za to zjawisko nawalu pokarmu ktore mam wlasnie (nie)przyjemnosc przezywac... :-) Leos stracil troche na wadze - teraz kruszynka wazy 2760g. Juz ne moge sie doczekac nocy we wlasnym lozku - i opwiedzenia Wam wszystkiego. Mam nadzieje ze uda m sie wszystko nadrobic - produkujecie jak zwykle ;-) mam tylko jedno szybkie pytanie - Paulinka miala cc ze wzgledu na wage Syncia? Caluje Was wszystkie, sciskam brzuszki i przytulam "prezenciki" rozpakowanych mamus...
Ps. Moj brzuch wyglada na piaty miesiac, trzesie sie jak galareta a mi sie czasem wydaje ze czuje w nim kopniaki ;-)
Ps. Moj brzuch wyglada na piaty miesiac, trzesie sie jak galareta a mi sie czasem wydaje ze czuje w nim kopniaki ;-)
Holly- super, że się odezwałaś! A to, że Leos stracił na wadze to się nie martw, bo to jest jak najbardziej normalne...Noworodki tracą przez pierwsze kilka dni 5-10% swojej wagi urodzeniowej, ale po tygodniu już ją odzyskują
Odezwij się jak będziesz w domku i nawet nie wiesz jak my Ci tutaj zazdrościmyyyy
haha dobre
Odezwij się jak będziesz w domku i nawet nie wiesz jak my Ci tutaj zazdrościmyyyy
Nissanka, w szpitalu zgłaszasz się na Izbę Przyjęć. Nie szukasz żadnych oddziałów, sióstr przełożonych czy innych, tylko idziesz prosto na Izbę Przyjęć. Tam Cię poinformują dokąd dalej masz się udać. IP działa 24h na dobę.
rtyska
Mamusia :)
- Dołączył(a)
- 31 Marzec 2010
- Postów
- 583
Holly super że piszesz co i jak u Ciebie, że tez masz siły to podziwiam, niektóre mamusie już w domkach i nie mają czasu.
Dobrze że nawał pokarmu a nie odwrotnie... Fajnie że dobrze się czujecie i Was wypisują, czekamy na dalsze relacje
nissanka wystarczy wejść, powiedzieć do najbliższej osoby: RODZĘ! i na pewno Cię pokierują
Dobrze że nawał pokarmu a nie odwrotnie... Fajnie że dobrze się czujecie i Was wypisują, czekamy na dalsze relacje
nissanka wystarczy wejść, powiedzieć do najbliższej osoby: RODZĘ! i na pewno Cię pokierują
oj to zależy od organizacji szpitala...jak to wszystko wygląda, jego położenia itp.Niektóre szpitale to jeden góra dwa budynki, a inne to całe 'capmusy'. U mnie jest kilka budynków należących do szpitala i są 'drogowskazy' jak dojechać na IP oddziału położniczego. Nie ma takiej 'ogólnej IP'.
reklama
ale się rozpisałyście!
Holly - jak super, że masz już maluszka.
Dłuży się ta końcówka niemiłosiernie... Ja dopiero we środe lub czwartek się dowiem kiedy rodzę.
Malutka się wierci i kręci, a to podobno nie wróży zbliżającej się akcji porodowej, trzeba się zatem uzbroić w cierpliwość.
Chyba niczego ciekawego więcej nie napiszę
no moż epoza tym, że zrobiłam przepyszną sałatkę gyros B)
Holly - jak super, że masz już maluszka.
Dłuży się ta końcówka niemiłosiernie... Ja dopiero we środe lub czwartek się dowiem kiedy rodzę.
Malutka się wierci i kręci, a to podobno nie wróży zbliżającej się akcji porodowej, trzeba się zatem uzbroić w cierpliwość.
Chyba niczego ciekawego więcej nie napiszę
no moż epoza tym, że zrobiłam przepyszną sałatkę gyros B)
