reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2009

zgadzam się:-D:-D:-D:-D:-Dmnie już nawet 6 godzin by zadowoliło:-D
Ojjjjj, dołączam się :tak:
Biorąc pod uwagę że moja Sonia jest naprawde grzeczna i mało płacze, a i tak juz padam z nóg - głównie od tegow stawania w nocy do karmienia i przewijania, to nie wyobrażam sobie co by się działo gdyby mi się jeszcze bardziej płaczliwe dziecko trafiło....
Marzę o 6 godz nieprzerwanego snu :tak:
 
reklama
Ojjjjj, dołączam się :tak:
Biorąc pod uwagę że moja Sonia jest naprawde grzeczna i mało płacze, a i tak juz padam z nóg - głównie od tegow stawania w nocy do karmienia i przewijania, to nie wyobrażam sobie co by się działo gdyby mi się jeszcze bardziej płaczliwe dziecko trafiło....
Marzę o 6 godz nieprzerwanego snu :tak:
Nasz mały już zaczyna cwaniakować.Mąż go nosi przed snem , śpiewa mu , robi miny itp.Do tego nie chciał usnąć a już prawie 24! wsadziłąm drania do wózka i lulam sama zasypiając , on tez...co przestane juz oko otwarte jezuuuu:-Dok zasnął.No to go do łóżeczka , smok do buzi , śpi..No to ja też do wyrka.Zasypiam w ciągu chyba nanosekundy:-D1:45 słyszę "łeeeeeeeeeeeeee" o matko może smoka dam to zaśnie, udaje sięna 2 minuty znowu " łeeeeeee" czyli cyc.No to biorę szkraba na poduchę przystawiam cyca oczy się same zamykają.Ok najadł się śpi.No to powolutku go znowu do łóżeczka.Śpimy....

ok 4:00 znowu "łeeee" ( to samo co wyżej) i około 6:00 " łeeeeeeee".....

:-D:-D:-D:-D
Wstałam już bo robota w domu jest ( prasowania trochę, gary , bb :-D )
 
Kochana to masz szczęście bo po "łeeee" i cycu Ci zasypia. U mnie jest "łeeee", cyc jeden, cyc drugi zajmuje mi to ok 40-1h potem butla 30 ml, potem odbijanie a potem marudzenie i nie wiadomo czy głodny czy brzuszek boli. Chyba z głodu nie bo coś dużo przybiera ale muszę to jeszcze zaobserwować. Dziś dałam go w nocy do mamy i sami usnęliśmy po3 h sie budzę i słyszę "łeee" z sąsiedniego pokoju pytam się czy spał a mamam mówi, że jak wróbel na gałęzi................................ czyli co??? O 7.30 nakarmiłam znowu cyc jeden cyc drugi, butelka odbijanie i przytuliłam, oj sie krecił, z zasypianiem zajęło mi to ze 2h a podobno mam budzić do karmienia co 3h. No kurczę dopiero godzinę śpi..........
 
Moja mala tez ma ostatnio problemy z zasypianiem, tzn przebieranie/karmienie(jesli butla to 5min, a jak cycek to i 1h-2h a i tak czesto konczy sie dokarmieniem butelka 30ml) a pozniej sie kokosi i badz tu czlowieku madry o co chodzi-czy nadal glodna, czy gazy ma, czy brzuch boli , a mnie juz od wymyslania przyczyny glowa boli:cool2::crazy::confused2:
 
Kochana to masz szczęście bo po "łeeee" i cycu Ci zasypia. U mnie jest "łeeee", cyc jeden, cyc drugi zajmuje mi to ok 40-1h potem butla 30 ml, potem odbijanie a potem marudzenie i nie wiadomo czy głodny czy brzuszek boli. Chyba z głodu nie bo coś dużo przybiera ale muszę to jeszcze zaobserwować. Dziś dałam go w nocy do mamy i sami usnęliśmy po3 h sie budzę i słyszę "łeee" z sąsiedniego pokoju pytam się czy spał a mamam mówi, że jak wróbel na gałęzi................................ czyli co??? O 7.30 nakarmiłam znowu cyc jeden cyc drugi, butelka odbijanie i przytuliłam, oj sie krecił, z zasypianiem zajęło mi to ze 2h a podobno mam budzić do karmienia co 3h. No kurczę dopiero godzinę śpi..........

A ile ci przybiera że mówisz że dużo?
 
Kurcze ja chyba musze potrenować cierpliwość. Wczoraj powiedziałam mojemu R, że wieczorami jestem czasami tak zmęczona, że oczekuję od niego, że bedzie kąpał małą potem ja karmię i jak mała nie zaśnie przy cycu to on ją usypia, bo ja już nie wyrabiam. Ostatnio naszemu Aniołkowi różki zaczęły rosnąć i takie fochy w dzień stroiła, ze hej, szczególnie wczoraj, i tylko latałam to do dziecka, to do sprzątania- rodzice mojego przyjechali więc jakoś trzeba było wszystko ogarnąć:sorry::sorry:
Też bym pospała tak 8 h narzie najdłużej dała mi pospać 5 h więc w sumie nie powinnam narzekać:zawstydzona/y:
 
A ja Wam tutaj pobiadulę ale nie w kwestii dolegliwości ciążowych, ale "teściowych". Rodzice mojego są u nas dopiero od wczoraj a ja zdążylam już usłyszeć, ze "no po porodzie jeszcze mi trochę zostało":wściekła/y::wściekła/y: to odburknęłam no aż tak źle wyglądam?????? dodam, że zawsze byłam dla nich za szczupła więc, w odpowiedzi, jak przupuszczalam usłyszałam, że "nie nawet teraz lepiej wyglądam":sorry::sorry::sorry: czyli że niby wcześniej źle??????????? Jakoś mnie to nie pocieszyło, potem jak chciałam karmić teściowa upierala sie, ze mogę przy nich, hmm czy tak ciężko zrozumieć, ze nie mam ochoty karmić przy teściu, przecież to nadal moje ciało i mam prawo do intymności, to nie tylko pierś do karmienia, ale różnież moja cześć ciała, którą nie muszę wszystkim eksponować:eek::eek::eek:no i oczywiście co mała zapłacze to tylko, o chyba "cyca chcemy", wczoraj jak zignorowałam teściową, to słyszę a ta do małej "ojjjjj niedobra mam cysia nie chce dać" byłam już na tym etapie powstrzymywania nerwów, że odpowiedziałam - mama też istota żywa i też musi zjeść, a po za tym nie każdy płacz oznacza przecież głód !!!!!!!!!!!!!!!!
Dobrze, ze mała nie rozumie co się do niej mówi, bo przyrzekam, że jak kiedykolwiek, jak dorośnie, usłyszę, że teściowa mówi jakieś hasło w stylu "niedobra mama" to bedzie ścięcie...............Ja nie wiem jak dam dalej radę chyba stopery na uszy nałożę :sorry::sorry::sorry:wrrrrrrr. Ogólnie teściowie nie są źli ale wczorajsze komentarze po prostu rozwaliły mnie na łopatki:eek: :eek::eek::eek:
 
A ja Wam tutaj pobiadulę ale nie w kwestii dolegliwości ciążowych, ale "teściowych". Rodzice mojego są u nas dopiero od wczoraj a ja zdążylam już usłyszeć, ze "no po porodzie jeszcze mi trochę zostało":wściekła/y::wściekła/y: to odburknęłam no aż tak źle wyglądam?????? dodam, że zawsze byłam dla nich za szczupła więc, w odpowiedzi, jak przupuszczalam usłyszałam, że "nie nawet teraz lepiej wyglądam":sorry::sorry::sorry: czyli że niby wcześniej źle??????????? Jakoś mnie to nie pocieszyło, potem jak chciałam karmić teściowa upierala sie, ze mogę przy nich, hmm czy tak ciężko zrozumieć, ze nie mam ochoty karmić przy teściu, przecież to nadal moje ciało i mam prawo do intymności, to nie tylko pierś do karmienia, ale różnież moja cześć ciała, którą nie muszę wszystkim eksponować:eek::eek::eek:no i oczywiście co mała zapłacze to tylko, o chyba "cyca chcemy", wczoraj jak zignorowałam teściową, to słyszę a ta do małej "ojjjjj niedobra mam cysia nie chce dać" byłam już na tym etapie powstrzymywania nerwów, że odpowiedziałam - mama też istota żywa i też musi zjeść, a po za tym nie każdy płacz oznacza przecież głód !!!!!!!!!!!!!!!!
Dobrze, ze mała nie rozumie co się do niej mówi, bo przyrzekam, że jak kiedykolwiek, jak dorośnie, usłyszę, że teściowa mówi jakieś hasło w stylu "niedobra mama" to bedzie ścięcie...............Ja nie wiem jak dam dalej radę chyba stopery na uszy nałożę :sorry::sorry::sorry:wrrrrrrr. Ogólnie teściowie nie są źli ale wczorajsze komentarze po prostu rozwaliły mnie na łopatki:eek: :eek::eek::eek:

Kurcze Ty to masz nerwy:sorry: ja to bym nie wytrzymała..co to w ogóle za komentarze.. czasem pozostaje tylko zacisnąć zęby:tak:


kiragold, pixi, aza trzymam kciuki
ciekawe co tam u niuans?
 
Hej Dziewczyny! coś nie miałam siły dosiadać do komputera ostatnio. Tez jestem niedospana, tym bardziej, że moja mała ma problemy z brzuszkiem, nie może sobie purka puscić i sie nadyma i nadyma, przebudzając a ja z nią nie śpię. Jeszcze do tego w zeszłym tygodniu zapątało się zapalenie piersi i wysoka gorączka a ja nie byłam pewna czy to infekcja czy pierś ale przeszło po ok 3 dniach.
teraz zaczęliśmy dawać małej infacol bo juz ma 4 tydzień i jest lepiej...mogę odpocząć, ale znowu z drugą trzeba wstać rano wcześnie do szkoły przygotować uff, dobrze że starszej przeszła choroba bo można było oszaleć, wróciła do szkoły i mam chwile spokoju.....
Pozdrawiam Was Gorąco!
aaa moja malutka już impreze zaliczyła...mama i tata tańczyli a dzidzia odziwo!!! spała sobie!!
 
reklama
Do góry