enka1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Wrzesień 2008
- Postów
- 424
Hej
KLaudzia, współczuję swędzenia, mnie też często swędzi ale da się przeżyć, może to po slodyczach lub ciężkim jedzeniu ta wątroba szaleje?
Kaśka k. trzymam kciuki, zeby było szybko
Dziś mam gorszy dzień, trzymałam sie do tej pory w tym szpitalu ale już mam dość, od 2 tyg. słyszę tylko o porodach, skurczach i rozwarciu. I te kobiety tak krzyczą, codziennie mam ze 3 nowe sąsiadki, które często cierpią strasznie przez te skurcze. I ciągle słysze: PRZYJ, przyj, przyj...... Bo obok w sali rodzą. Ja pewnie będę rodzić za tydzień w weekend albo pon. bo już będzie 36 tydz. strasznie się boję, że umęczą mnie skurczami a małej jakby choć raz spadło tętno to cc i będę miała 2 w 1, bo i cierpienie ze skurczy i potem po cesarce. Zresztą wolę cc bo boję się, że jak będzie gdzieś w kanale rodnym to wtedy spadnie jej tetno a na cc bedzie za późno i może jej się coś stać. Leże 2 tyg. i dla niej się trzymałam, ale dziś już pękam, może jak wieczorem trochę popłaczę to będzie mi lżej i już nie będę się denerwować i szkodzić dzidzi bo całą ciążę wszystko olewałam.
KLaudzia, współczuję swędzenia, mnie też często swędzi ale da się przeżyć, może to po slodyczach lub ciężkim jedzeniu ta wątroba szaleje?
Kaśka k. trzymam kciuki, zeby było szybko
Dziś mam gorszy dzień, trzymałam sie do tej pory w tym szpitalu ale już mam dość, od 2 tyg. słyszę tylko o porodach, skurczach i rozwarciu. I te kobiety tak krzyczą, codziennie mam ze 3 nowe sąsiadki, które często cierpią strasznie przez te skurcze. I ciągle słysze: PRZYJ, przyj, przyj...... Bo obok w sali rodzą. Ja pewnie będę rodzić za tydzień w weekend albo pon. bo już będzie 36 tydz. strasznie się boję, że umęczą mnie skurczami a małej jakby choć raz spadło tętno to cc i będę miała 2 w 1, bo i cierpienie ze skurczy i potem po cesarce. Zresztą wolę cc bo boję się, że jak będzie gdzieś w kanale rodnym to wtedy spadnie jej tetno a na cc bedzie za późno i może jej się coś stać. Leże 2 tyg. i dla niej się trzymałam, ale dziś już pękam, może jak wieczorem trochę popłaczę to będzie mi lżej i już nie będę się denerwować i szkodzić dzidzi bo całą ciążę wszystko olewałam.