reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

reklama
az sie boje powiedziec to na glos, ale jakby rwa mi troche odpuscila. :-)zastanawiam sie, czy ma to zwiazek z tym, ze dzisiaj zalozylam ponczochy przeciwzakrzepowe, ktore wlasciwie powinnam stale nosic,ale nie lubie ich zakladac, a poza tym po paru godzinach uciskaja mnie pod posladkami...
jutro tez sprobuje, aczkolwiek dzisiaj, z powodu rwy zalozenie ich zajelo mi 20 min :zawstydzona/y:
 
az sie boje powiedziec to na glos, ale jakby rwa mi troche odpuscila. :-)zastanawiam sie, czy ma to zwiazek z tym, ze dzisiaj zalozylam ponczochy przeciwzakrzepowe, ktore wlasciwie powinnam stale nosic,ale nie lubie ich zakladac, a poza tym po paru godzinach uciskaja mnie pod posladkami...
jutro tez sprobuje, aczkolwiek dzisiaj, z powodu rwy zalozenie ich zajelo mi 20 min :zawstydzona/y:

najwazniejsze ze pomagaja, ja to juz zaczynam sie drapac po stopach... miedzy palcami w rekach mam juz cala skore pozdzierana...

a czy ty mieszkasz w worksop ? dobrze kojarze?
 
no prosze :-D oplaca sci sie jechac, to chyba z 50 mil, mowilas kiedys?

oplaca i to bardzo! normalnie 3 krzesla barowe kosztuja od 100 funtow (3 szt) w gore. Ja dalam 25, benzyna to jakies 20 funtow wiec razem 45/50. A ze jedziemy najpierw do IKEI do Nottingham to polowa drogi za nami ;-) wiec sie oplaca bardzo ;-) zreszta nie taki kawal jechalismy po rozne rzeczy. Po lozeczko jechalam az do londynu (110 mil) ostatnio po lodowke taka superancka tata jechal 90 mil, po uzywany skuter inwalidzki dla dziadka mojego meza jechali 140mil. Wiekszosci razy jezdzili innym autem ktory jest na rope a rope mieli za darmo wiec koszta schodza w dol :-) takze 60 mil to pikus :-D hehe, a ze jade z mamuska to milo spedzimy dzien :-)
 
reklama
Do góry