reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2009

więc możesz lecieć...
jak się ma duży brzuch to zawsze wołają zaświadczenie...
choć ja słyszałam że do 30 tyg można latać (ale nie jestem pewna)
moja znajoma jak leciała to będąc podkoniec 8 msc powiedziała że jest w 7 i ją wpuścili na pokład bez problemu

Moj brzuch nie jest taki duzy....jeszcze;-).
Mozna latac tylko trzeba miec oczywiscie te zaswiadczenie,ale z tym nie ma problemu,we wtorek wybieram sie do G.P. i powiem zeby mi wypisali.
Latac mozna do 34 tyg ale w kazdych liniach jest inaczej,ja bede leciec w 29 a wracac w 31 tyg.W czasie lotow dobrze sie czuje,wiec mam nadzieje ze bedzie ok:zawstydzona/y:
 
reklama
widze,ze wczoraj jakas epidemia bolu plecow byla...;-) ja tez wczoraj mialam terapie amolemi caly dzien siedzialam z termoforem przy tylku i na szczescie dzis jest duzo lepie, bo wczoraj mialam problem zeby dojsc do lazienki na siusiu....:rofl2:
Trzymajcie sie dziewczyny, na szczescie juz z gorki:tak:
 
wpuścić to i mogą w 36 jak dobrze się wygląda... tylko to chyba nie o to chodzi...

mi lekarz odradziw latać w 1 i 3 trymestrze. choć nie kategorycznie. ale zasugerował, żeby wakacje we wrześniu nie były "samolotowe"...

ale to też zależy od długości lotu i jakim samolotem się lata.
"dużymi" samolotami dla mnie osobiście się lepiej lata, bo nie zatykają się uszy (przynajmniej mi) i nie ma takich spadków ciśnienia...

wiem że nie chodzi o to tylko o zdrowie dziecka...
dlatego też ja zrezygnowałam z lotu do polski w ciąży... byłam tylko w maju na przezierności karkowej i tyle...
teraz wolę poczekać aż dzidzia się urodzi :tak:
 
hej dziewczyny....
a mi kosmetyki kupi bratowa bo w uk nie ma duzego wyboru,....poza tym jej Kornelka ma 4 miesiace wiec na swiezo ma wyprobowane chociaz wiem z dziecmi to z kazdym inaczej ale tutaj jest glownie johnson a slyszalam o nim duzo zlych oponi......

Katrenki wiem co czujesz bo tu jest poprostu masakra z kosmetykami, tylko johnson no i ewentualnie tesco, morrisons i boots :dry: Ja w Polsce dostalam od kolezanki z NIVEI plyn do mycia i balsamik. ja sama uwielbiam nivee wiec mam nadzieje ze maluszkowi tez spasuje.

Co do aktu urodzenia to zawsze jest potrzebny, a mozna tez napisac podanie o przyspieszenie terminu. Ja chcialam wczesniej i od zlozenia dokumentow do slubu trwalo to 21 dni. W podaniu wystarczy podac byle powod, a ciaza i rychle narodziny dziecka to juz powod nr 1.

Ja mialam przyspieszony termin :-D w srode zlozylam papiery wszystkie i prosbe o przyspieszenie a w piatek juz wychodzilam za maz. powod taki ze jestem w ciazy a moja ciaza musi byc kontrolowana przez angielskiego lekarza ktory nie zezwala mi na podrozowanie do Polski. pozatym praca w anglii itd, od lekarza potrzebowalam tylko zaswiadczenie ze jestem w ciazy i w ktorym tyg. Wtedy to byl 20/21 tydzien. ;-) ale wczesniej mialam to tak jakby "zalatwione" tzn urzedniczka wiedziala ze slub ma byc przyspieszony i wszystko przygotwowala, my tylko mielismy sie zglosic osobiscie i przyniesc wszystkie zaswiadczenia.


Ja dziewczyny lecialam w 20/21 tyg i pomimo tego ze dobrze sie czulam, nie wsiadlabym juz teraz do samolotu. stres ktory sie przezywa przy starcie to cos strasznego. Balam sie tak strasznie ze dzidzi cos sie stanie ze zrobilo mi sie slabo. Uszy do tego mnie masakrycznie bolaly a jak nie czulam dzidzi w samolocie to wogole stres mialam jeszcze wiekszy.
Ale kazdy odczuwa inaczej, wiec jezeli tylko czujecie sie na silach to mozna latac ;-)
 
klaudzia - ona chyba kupila hipp bo sama tez ich uzywa dla malej i ponoc dobre....zobaczymy, jak daja to biore i nie marudze....;-) a mama ma mi kupic ten krm na rozstepy o ktorym pisalas no-scar z masy perlowej, mam nadzieje, ze faktycznie bedzie taki dobry, zwlaszcza, ze 50zl za 50 ml to wcale nie znowu tak tanio....
 
z tymi plecami to nie żarty... Mi przeszły bóle pleców po gimnastyce w szkole rodzenia. JAk chodzę regularnie to zero bólów.

Cierpię na bezsenność... I to ostrą... Jest mi niewygodnie i ciągle śnią mi się koszmary, albo jakieś głupie sny, które są niesamowicie wyraźne... Śpię po 5 godzin i chodzę później nieprzytomna. A jak przyjdzie godzina 22 to raptem odechciewa mi się spać... :eek:
 
klaudzia - ona chyba kupila hipp bo sama tez ich uzywa dla malej i ponoc dobre....zobaczymy, jak daja to biore i nie marudze....;-) a mama ma mi kupic ten krm na rozstepy o ktorym pisalas no-scar z masy perlowej, mam nadzieje, ze faktycznie bedzie taki dobry, zwlaszcza, ze 50zl za 50 ml to wcale nie znowu tak tanio....

no-scar jest świetny. Moja siostra używała go na blizny pooperacyjne i ładnie jej schodzą. Bledną i nie wystają tak mocno. Drogie są, ale naprawdę warto.
 
reklama
ja przewaznie wlozku jestem juz po dziewiatej...zaczynam puchnac i wszystko zaczyna mnie bolec...i wiem, ze pora lulu ale i tak jak rano wstaje jestem zmeczona bo calym tym wstawaniu do kibelka.....
 
Do góry