Passingby dziekuje ci! Zaraz biegne po migdaly, ale tak scislej to migdaly zapijac mlekiem?
wiem ze moze to glupie pytanie ale nie jestem pewna jak stosowac te migdaly. A czy mleko migdalowe mialoby ten sam efekt?
Agusisko na zgagę (w poprzedniej ciąży, na końcu, a nie jak teraz na początku
) pomagało mi zimne mleko z lodówki (ze 2l/dzień)) a podczas pobytu na zewnątrz wcinałam Reni.
lena81 dobrze, że ktoś też się tak czuje
;-)
Można i samo mleko
jak ktos trawi
Ja zalewam migdały lekiem troche podgrzewam - ale nie gotuje i zjadam takie migdaly wypijajac mleko, lub same migdały.
Słuchajcie ja mam dziwne objawy ciazowe - nigdy o takich nie czytalam - po pierwsze mam CHOROBE LOKOMOCYJNA - nigdy nie mialam!. Od lat jezdze samochodem, robie po 1000 kilometrow i nigdy mi nic nie bylo. A teraz nie moge pojechac ani jako kierowca ani jako pasazer - od razu zbiera mi sie na wymioty i kreci w glowie. Po drugie mam tak niema sterylny ale silny zapach moczu - czuje sie tak jakbym jakimis srodkami do dezynfekcji sikala. Po trzecie wykasowalo mi seks - absolutnie i w 100% - na mysl o tym że "tam" mialoby cos wejsc robi mi sie slabo. Do tego oczywiscie bola mnie piersi, muli mnie caly czas i mam dziwne uczucie rozpierania w brzuchu, ale rozumiem że to norma.
Dodam jeszcze apropo's bolów brzucha - dziewczyny w środku mamy wszystko przekrwione i bardzo tkliwe, pod wplywem hormonow bola nas nie tylko piersi ale tez żoladek, watroba, jelita - czesto nasze bole to nic innego jak zaparcie, albo... gazy.. normanie ich nie czujemy ale teraz mamy wszystko "na wierzchu". Do tego zaczelysmy (w czesci) jesc dziwne jedzenie (polaczenia pokamowe) fasolki rządzą i życzą sobie różnch dziwnych składników pokarmowych - nasze żołądki są wystawione na mega próbe (mój sie poddał po połączeniu ryby w pomidorach przepijanej mlekiem - wiedzialam że to głupie ale tak mnie naszlo...) Pamietajcie ze wiecej szkody robimy nerwami - tym ze sie boimy, latamy jak glupie do lekarzy ktorzy jeszcze nic nie widza nawet przez usg, wiec nic nie moga powiedziec co nas denerwuje jeszcze bardziej i tak kolo sie zamyka.
Chillout - uspokójmy się a to na 100% pomoze. Porady mojej matki (lekarza)
Jak mamy ból - polozyc sie poczekac, sprobowac wczuc co to... mozliwe ze za chwile oddamy gazy i bedzie cool,
Jak plamimy - zamiast leciec jak glupie - polozyc sie i lezec plackiem - czesto to lepiej robi niz nerwowy bieg do lekarza - jesli plamienie nie ustapi po dniu wtedy konsultowac, jesli ustapi polezec jeszcze dzien, dwa i o plamieniu poinformowac na wizycie. (oczywiście pisze tu o delikatnym plamieniu a nie o krwawieniu lub mocnych plamistych uplawach)
Koniecznie konsultowac sie gdy wymiotujemy wiecej niz trzy razy dziennie, lub gdy mamy nieustanna biegunkę - i tu bardziej chodzi o odwodnienie i "szarpanie brzuchem"
Reszta bóli jest fizjologiczna i musiy prze to przejsc. Ale lepiej jest wyjsc na spacer albo nawet posiedziec na balkonie i powdychac swieze powietrze niz gryzc z nerwow paznokcie - miliony nas sie urodzily
, gdyby fasolki byly akie super wrazliwe to juz dawno bysmy wygineli jako gatunek
Tym optymistycznym akcentem żegnam Panie
buziaki