reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2009

ale się rozpisałyście przez te 2 dni:szok:
ledwo docz\ytałam ale już apomniałam co mam napisać:-p
fakt faktem jestem:-) hehehe

Wazne ze jestes :-D:-)


Mnie tata faszerowal "platkami" rozpuszczalnymi (przed rozpuszczeniem wygladaly jak pokarm dla rybek tylko bialy) :szok:przez co mleczko gestnialo bardzo i bylo o wiele bardziej kaloryczne.
Po miesiacu mama zabrala mnie normalnie do lekarza na wazenie itd. okazalo sie ze przytylam tyle co prawie 4 miesieczne dziecko (mialam wtedy prawie 2 miesiace):szok:
Lekarz powiedzial mamie ze Klaudynka ma isc na diete i cokolwiek mi podaja maja przestac! A spalam po tym jak zabita! Nic mi oczywiscie to nie zaszkodzilo i bylam zdrowiutka.
Teraz tylko uwazam ze tatko spowodowal moje tendencje do tycia :-D:-D:-D i co kilogram mi przybedzie to krzycze po nim ze to przez niego!
 
reklama
czesc dziewczyny....kurcze ranne z was ptaszki:-) chociaz z drugiej strony w Polsce jest godzina pozniej....
Ja tez zaczelam smarowac sutki oliwka, przeraza mnie wizja, ze zaczna pekac i krwawic...:no: modle sie zeby przebieglo to bezproblemowo...

Byc moze z ta oliwka macie racje,chociaz kiedy bylam w ciazy z Laura to smarowalam sie cala oliwka a sutki i tak strasznie bolaly i popekaly przy karmieniu.Z czasem to ustaje,ale przy pierwszym karmieniu masakra.Dobrze jest zaopatrzyc sie w kremik do smarowania sutkow,najlepiej taki ktorego nie trzeba zmywac przed kazdym karmieniem.Ja mialam kremik z serii kosmetykow AA. Rewelacyjny,teraz tez go napewno wezme do szpitala ze soba.
No ale czego to sie nie zrobi dla tak slodkiego dzidziusia...Laure karmilam 10 miesiecy.Do szostego miesiaca ssala tylko cycusia,bo nie chciala ciagnac nic z butelki,takze herbatki odpadaly.
Za to wszystko przebiegalo bez problemowo,rosla zdrowa i zadowolona:-). A przy tym ta bliskosc z maluszkiem,cos pieknego.
Synka tez napewno bede karmic piersia.



ja ostatnio rozmawialam z tesciowa i mowila, ze jak moj D mial tydzien to juz zaczelam mu dawac kasze bo mlekiem sie nie najadal:szok: bylam w szoku ciezkim ale jej nic nie mowilam bo wiadomo nie bede komentowac jej metod wychowawczych....ale kasza po tygodniu:confused:

Kiedy urodzilam Laure przyszla znajoma mojej tesciowej i pytala sie mnie co ile Laura je i czy sie najada. Powiedziala dokladnie to samo...ze jej syn caly czas byl glodny to mu gotowala kasze manne....w szoku bylam!!!


Kaszka po tygodniu!! ?? |!! ?? Nadziwic sie nie moge. Chciaz jak powiedzialam mojej mamie, ze wyczytałam w gazecie, ze do 3roku życia nie mozna podawac dziecku krowiego mleka, to popatrzyła na mnie jak na kosmite i zapytała :"a ty niby jakie piłas? Tylko trzeba je dłużej gotowac." No ale teraz jest wiecej rzeczy do wyboru dla dzieci niz 26lat temu, gdu sie urodziłam...
em

Tak,to prawda.Kiedys gotowalo sie kasze a teraz tyle tego ze nie wiadomo co lepsze:tak::-)
 
cześć mamuśki :))
Ja coś o wczoraj dziwnie się czuje. Zawsze czułam maleństwo bardzo nisko na dole jak kopał nóżkami, a wczoraj się pierwszy raz obrócił głową w dół (wiem bo kopniaki są bardzo wysoko). Odkąd się przemieścił to czasami czuje dziwne twardnienie brzuszka, a wczoraj to czułam taki ból na dole jak na miesiączke. Nie wiem czy to mogą być te skurcze przepowiadające czy może coś innego. Wczoraj w sumie zawiesiłam 2 prania i poprasowałam troszkę ale to przecież nie jest jakiś straszny wysiłek. Dzisiaj też rano było oki a teraz jak ugotowałam obiadek to coś mi zaczyna spinać brzuszek :(( Dziewczyny jak wy odczuwałyście jakieś skurcze, bo ja nie wiem. Dzidzia kopie w miare normalnie i regularnie.

Obecnie szybciej się męczymy i może właśnie tak zareagował organizm. Jeżeli wieszałaś pranie, podnosząc wysoko ręce, to może przeciążyłaś mięśnie macicy, czytałam, ze należy ograniczać podnoszenie rąk, ewentualnie na wysokość głowy, wyżej, nie jest to korzystne, bo właśnie brzuchol się napina. Może poleniuszkuj parę dni jeżeli masz taką możliwość :-)

Ja miałam problemy z twardniejącym brzusiem, ale u mnie Dzidza w położeniu miednicowym nadal, także może u Ciebie również zmiana pozycji Dzidzi wpłynęła na to spinanie brzucha, może Dzidza uciska. Tak jak piszą dziewczyny, jesteśmy też na takim etapie, że macica zaczyna przygotowywać się do porodu, tylko czytałam, że na tym etapie, to one powinny być jeszcze bezbolesne. Ale tutaj mogę się mylić, bo to przecież moja pierwsza ciąża, może doświadczone mamuśki coś na ten temat dokładniej napiszą.
Najlepiej porozmawiaj z lekarzem. :tak:

W książce "W oczekiwaniu na Dziecko" wyczytałam, że
jeżeli twardnienie będzie częstsze, będzie trwało długo, wystąpią skurcze podobne do miesiączkowych, mdłości, biegunka, niestrawność, bóle w dolnej części pleców, to wtedy należy skontować się z lekarzem.

Także myślę, ze musimy, już robić połowę tego, co sobie zaplanowałyśmy. (Tak wiem, że Listopadówki z dzieciaczkami to nie moga sobie tak pofolgować i łatwo mi tak pisać).

Kaśka K ty to masz "po górkę" szczerze współczuję :-/
 
Ostatnia edycja:
ponoć kobiecie w ciąży wszytko wolno ;-)

no chyba że ta kobieta ma cukrzycę ciążową, to wtedy nic jej smacznego nie wolno :baffled: zachcianki zakazane:-( dziś zjadlam zwykły makaron, tyle że rozgotował się trochę, i cukry mi oszalały i nie chcą opaść do normalnego stanu :wściekła/y: pewnie nic nie będe mogła do wieczora zjeść :no: dziś w ogóle jakoś niefajnie jest.. i przed chwilą znów stłukłam szklankę.
 
o jezu jaka duchota ...
bylam na miescie z kolezanka i mialam jechac do babci pozniej ale uznalam ze nie dam rady wrocilam do domu ledwo... szok...
i jeszcze moj maz mnie wkur***:wściekła/y::wściekła/y: aj szkoda gadac.... ide pranie wstawie lepiej :-:)-(....
 
IzaBK no tak, jak ciąża przebiega prawidłowo, to faktycznie moze i wszystko wolno, ja jak narazie cukier mam w normie, więc jeżeli chodzi o kulinaria to "mi wolno" ;-), no ale przytulanki z mężem to już właściwie od poczatku ciąży nie było wolno :baffled:. Ehmmm więc poprawię, że kobiecie w ciąży teoretycznie wszytko wolno ;-)
Oby cukier wrócił do normy :tak: tego życzę.
 
Ja sie czuje dzisiaj dziwnie.Mialam 3 skurcze lecz przeszlo naszczescie. Ale powiem ze te upaly doprowadzaja mnie do szalu.Nogi mi lekko puchna,mam zawroty glowy,i jestem senna.Czuje sie jakbym byla na poczatku ciazy:-(
 
reklama
Do góry