reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2009

reklama
IzaBK- pozdrowienia dla twojego proboszcza....:-D:-D:-D
powiem wam lepsza historie...moj proboszcz w zeszlym roku jak udzielal slubu byl tak nawalony, ze zamiast udzielic im sakramentu slubu zaczal ich chrzcic....i co wy na to? nawet go nie wyrzucili za to... dalej jest proboszczem i szczerze go nie cierpie....i zdecydowanie nie bedzie mi udzielal slubu...;-)
:-D:-D:-D niezła historia
IzaBK;
Opowiem wam cos smiesznego: dzisiaj o 3 w nocy budze meza i pytam czemu mnie budzi, a on biedak zaspany nie wie o co mi chodzi i mowi spokojnie, ze mi sie cos przysnilo. To spie dalej, ale znowu mnie ktos dotyka i ja znowu juz mniej spokojnie prosze go zeby dal mi jeszcze pospac, ale on juz nie reaguje, to ja wstaje zla jak osa nie wyspana ide zrobic siku, a tu w łazience ktos mnie puka w bok i okazało sie ze to synuś tak mocno mnie kopał w jedno miejsce, że myslalam ze to moj maz mnie zaczepia i to o 3 w nocy. Usmialismy sie strasznie jak i cala rodzinka jak im to rano opowiedzielismy.
:-D:-D:-D Moja mała też dzisiaj zrobiła mi pobudkę przed 4.

Dziewczyny ja tez zmykam rachunki zapłacić póki mam wolne, bo mam nadzieję że po poniedziałkowiej wizycie wrócę jeszcze do pracy. Zobaczymy czy dzidzia pozwoli. Zobaczcie jeszcze nie ma naszych dziecie na świecie a juz nami rządzą.:-D A co to będzie później
 
Oj dziewczynki z tymi księżmi to po prostu paranoja , my teżpewnie będziemy mieć problemy z chrzcinami- ślub mamy w czerwcu . Będziemy tak długo chodzić aż się uda - planujemy chrzest w Nowy Rok. Pewnie tak jak to jest w innych przypadkach jeżeli się już zgodzi to bedzie to chrzest bez mszy żeby ludzi nie gorszyć:tak: Nie wiem , czy wiecie , ale mieszkając z meżczyzną ponad 3 msc popełnia się grzech zgorszenia publicznego i trzeba się z tego spowiadać:-) I nie ma to znaczenia , czy to np. mieszkanie studenckie. Paranoja:-D
Ja wierzę , że Bóg kocha wszystkie maluszki , bo przecież pozwala im przyjść na świat , urodzić się , żyć i na pewno chce zeby były przyjete do jego wspólnoty (takiej czy innej wiary).
Moja wiara w instytucję kościoła jako taką upadła wraz ze spowiedzią , gdy wyznałam , że współżyjemy ze sobą bez ślubu, ksiądz zapytał , czy mojemu partnerowi było dobrze... po czym stwierdził , że mu zazdrości... :shocked2:
To trudny temat jak na poranne pogaduchu ;-)
 
IzaBK;
to trudne, ale napewno indywidualne sprawy. Tzn, że twoje dzieci nie uczeszczaja wcale do koscioła ani na religie? A jak obchodzicie swieta? Co do tej slicznej sukienki to teraz dziewczyny i chłopacy chodza w albach, wszyscy w takich samych to moze nie bedzie tak zle i da sie coreczka przekonac.
nie uczęszczają. Syn siedzi w szkole na korytarzu pod klasą podczas lekcji religii. Ale nawet nie robiłam o to awantury, bo siedzi i gra sobie na telefonie, a cała klasa mu zazdrości, więc nie jest źle ;)
A święta obchodzimy tradycyjnie. Wierzę w Boga i szanuję tradycję, więc jak by inaczej :confused:

Ka M - pewnie, gdybym poszukała to bym znalazła, ale po tej historii wcale juz nie chciałam szukać. Sama ochrzciłam moje dzieci wodą, ofiarowałam je Bogu i ucze je żyć po chrześcijańsku. Bez wspólnoty to trudne, ale nie niewykonalne! Dziecko, które nosze pod sercem tak samo ofiaruję Bogu, myślę, że On zna moje intencje bez kościelnego papierka.

Mnie też dzidzia po nocy opukuje :) ale jeszcze nie zdażyło mi się jej pomylić z małżonkiem :-D
 
nie uczęszczają. Syn siedzi w szkole na korytarzu pod klasą podczas lekcji religii. Ale nawet nie robiłam o to awantury, bo siedzi i gra sobie na telefonie, a cała klasa mu zazdrości, więc nie jest źle ;)
A święta obchodzimy tradycyjnie. Wierzę w Boga i szanuję tradycję, więc jak by inaczej :confused:

Ka M - pewnie, gdybym poszukała to bym znalazła, ale po tej historii wcale juz nie chciałam szukać. Sama ochrzciłam moje dzieci wodą, ofiarowałam je Bogu i ucze je żyć po chrześcijańsku. Bez wspólnoty to trudne, ale nie niewykonalne! Dziecko, które nosze pod sercem tak samo ofiaruję Bogu, myślę, że On zna moje intencje bez kościelnego papierka.

Mnie też dzidzia po nocy opukuje :) ale jeszcze nie zdażyło mi się jej pomylić z małżonkiem :-D
masz rację.... bo jeśli sama żyjesz po chrześcijańsku i wogóle...
to nie Twoja wina że przecież ksiiądz taki był....
 
reklama
Do góry