reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

reklama
Kilolek a na czym polegają te przygotowania?
staram się więcej zaplanować tzn że mam chodzić np. pzedttem niby to wiedziałam ale jak przyszlo co do czego to jakoś przez głowę mi nie przeszło. Tym razem robię listę, którą włożę na sam wierzch torby do porodu i mój mąz ma ją czytać a tam np jest ruch, ciepłe i zimne okłady, olejek lawendowy itp.
na tym wątku ttroszkę o tym pisałysmy, nie wiem czy czytałaś
https://www.babyboom.pl/forum/listopad-2009-f289/sposoby-radzenia-sobie-z-bolem-porodowym-29014/
 
no moja kolezanka z tego powodu została przewieziona na cesarkę! czuła, że chce się jej kupę, a wstydziła się powiedzić! po prostu przestała przeć, powiedziała, że nie będzie i koniec :szok: no i tętno małej zaczęło spadać i dawaj ją na cesarkę!

dziiwne.. kobieta podczas porodu raczej działa instynktem i instynktownie robi wszystko, żeby urodzic nieuszkodzone dziecko. A tu wstydziła się powiedzieć i dlatego przestala przeć narażając dziecko na niedotlenienie... cos podobnego, jesczze o czymś takim nie słyszałąm :confused:
ja nie wiem, czy podczas moich porodów zrobiłam coś dodatkowego czy nie.. w ogóle mnie to nie interesowalo, na porodówce nie takie rzeczy oglądają, taka praca ;-)
 
dziiwne.. kobieta podczas porodu raczej działa instynktem i instynktownie robi wszystko, żeby urodzic nieuszkodzone dziecko. A tu wstydziła się powiedzieć i dlatego przestala przeć narażając dziecko na niedotlenienie... cos podobnego, jesczze o czymś takim nie słyszałąm :confused:
ja nie wiem, czy podczas moich porodów zrobiłam coś dodatkowego czy nie.. w ogóle mnie to nie interesowalo, na porodówce nie takie rzeczy oglądają, taka praca ;-)
a ja słyszalam. Położna w szkole rodzenia o tym mówiła. Że to jest naturalne, ze kobieta przestaje przeć jesli chce jej sie kupę i stąd wiele problemów. Dlatego polecała rozważenie kwestii lewatywy.
A ja się zsikałam, parę razy nawet. Ale wisiało mi to. Natomiast kupa na pewno bym się przejęla.
 
a ja słyszalam. Położna w szkole rodzenia o tym mówiła. Że to jest naturalne, ze kobieta przestaje przeć jesli chce jej sie kupę i stąd wiele problemów. Dlatego polecała rozważenie kwestii lewatywy.
A ja się zsikałam, parę razy nawet. Ale wisiało mi to. Natomiast kupa na pewno bym się przejęla.

ja nawet nie wyobrażam sobie, jak podczas skurczów partych można rozróżnic, czy to dziecko, czy kupa /o rany, jak naturalistycznie/. Przecież skurcze parte rozpoznaje sie po tym, że są takie "jak na kupę" / to określenie słyszałam i na szkole rodzenia i na porodówce dwa razy/ :confused:
 
a moze czopki glicerynowe, przynajmniej tutaj mozna je kupic bez problemu, nie wiem tylko czy mozna ich uzywac w ciazy...trzeba by sprawdzic....
na pewno można. Nawet noworodkom można podawać (oczywiście nie całe) Tylko lewatywa działa szybciej.

ja nawet nie wyobrażam sobie, jak podczas skurczów partych można rozróżnic, czy to dziecko, czy kupa /o rany, jak naturalistycznie/. Przecież skurcze parte rozpoznaje sie po tym, że są takie "jak na kupę" / to określenie słyszałam i na szkole rodzenia i na porodówce dwa razy/ :confused:
czy ja wiem? nie chciało mi się, więc moge tylko przypuszczać. Ja w sumie za bardzo partych nie czułam. Ale niby jak na kupę ale nie do końca. Może to tez jest tak, ze niektórym kobietom wydaje się, ze chce im się kupę, a tak naprawdę to skurcze parte, a jak sa np. po lewatywie to mają komfort psychiczny, ze na pewno to nie kupa. Sama nie wiem... wiem tylko, ze dla mnie komfort psychiczny jest najwazniejszy.
 
Hej czy Was też męczą huśtawki nastrojów?? Zostawiłam mieszkanie na weekend lubemu w celu pomalowania. Po wczoraj wieczorem byłam zachwycona, że jest o wiele lepiej niż było, pomimo że do końca jeszcze czeka go troche pracy. Dzis już był płacz, że przecież pokój miał mieć kolor ciepłej brzoskwinki, a nie taki dziwny do nazwania, ale napewno nie cieplutki i przytulny. Jak w tej, tak i w innych sytuacjach skaczę od euforii w łzy, też tak macie??
 
reklama
lewatywa pewnie szybciej ale te czopki wydaly mi sie prostrza opcja i pewnie tansz a mysle, ze czasu to i tak bedzie duzo....bo przeciez porod to nie godzinka czy dwie....ale pewnie zalezy od preferencji...ja chyba jednak pomysle nad tymi czopkami i sie zaopatrze.....
 
Do góry