A sudocream też polecam stosować rzadko, bo ma najmocniejsze działanie. Lepiej na co dzień stosować delikatne kremy (jak najmniej korzystać z chusteczek nawilżanych , a częściej myć pupkę - ja zawsze miałam miseczkę z wodą przy przewijaku i często małej przy zmianie pieluchy przemywałam czystą wodą albo z mydełkiem "po kupce").
Dobry jest na co dzień alantan, linomag (bez tlenku cynku), maść z wit. A. , ewentualnie tormentiol. Zawsze na zmianę - kupiłam kilka i raz jednym raz drugim smarowałam (wiekszość z nich kosztuje grosze).
Sudocream stosowałam tylko jak już było jakieś zaczerwienienie (nigdy zapobiegawczo, żeby się skóra nie przyzwyczaiła).
Przy prawidłowej higienie, częstym myciu pupci, wystarczy odrobina kremu, by jedynie natłuścić pupkę narażoną na kompres z siczków