reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2009

no ja mam własnie z przepisu lekarza. Mam brac 3 razy dziennie, ale biore tylko 1 raz, bo skoro pomaga to po co brać więcej?! Czsami jak mnie w ciągu dnia coś chwyci to wtedy biorę drugą. W poprzedniej ciązy tez brałam,bo mialam skurcze i po no-spie przechodziło. Brałam prawie cała ciążę, a urodziłam dopiero w 42 tc. Lekarka to mi nawet mówiła,ze jak nie wiem czy ti skurcze przepowiadające czy juz poród to zeby wziąć no-spę i jesli przejdzie to przepowiadające a jeśli nie to znaczy ze już czas. Ale wiem, ze lekarze róznie do tej no-spy podchodzą.
Ja próbowałam brać nospę, ale w ogóle na mnie nie działa. Zresztą nawet jak leżałam w szpitalu pod kroplówką z fenoterolu, to i tak miałam skurcze (miałam robione ktg). Całe szczęście, że udało się w końcu opanować sytuację! Teraz naprawdę czuję się nieźle.

ja obecnie biore fenoterol, isoptin i no-spe 2 razy dziennie..... najchetniej nic bym nie brała ale jak ma pomóc to czemu nie...
A czemu bierzesz fenoterol? I od jak dawna?
 
reklama
mój synek jak się urodził to miał trochę słabe napięcie mięśniowe. Podejrrzewam, ze po no-spie. Dlatego teraz biorę jej mniej. Ale chodzilismy troszkę na rehabilitacje i smai w domu ćwiczyliśmy i wszystko siię unormowało szybcutko, a myslę, ze duzo gorzej by było gdy się np. w 7 miesiącu urodził.
 
od miesiaca, moj ginio da mi go jak wyszłam ze szpitala i nie powiedział w sumie dlaczego , wyczytałam tam tylko ze jest na podtrzymanie , ale przy najblizszej wizycie zapytam jak długo mam go brac bo efekty uboczne tego leku sa okropne... a Ty dlaczego go bierzesz???
 
mój synek jak się urodził to miał trochę słabe napięcie mięśniowe. Podejrrzewam, ze po no-spie. Dlatego teraz biorę jej mniej. Ale chodzilismy troszkę na rehabilitacje i smai w domu ćwiczyliśmy i wszystko siię unormowało szybcutko, a myslę, ze duzo gorzej by było gdy się np. w 7 miesiącu urodził.
Możliwe, że po nospie miał słabe napięcie mięśniowe. Ja się naczytałam o fenoterolu, że powoduje drżenie kończyn u dziecka, przyspiesza puls i z tego powodu może powodować też przerost mięśnia sercowego u dziecka. Niby wszystko to mija, ale jak tu się nie martwić. A z drugiej strony ja też jestem dzieckiem fenoterolowo-isoptinowym (próbowałam uciec z brzucha mamy w 6 miesiącu) i urodziłam się zdrowitutka w terminie.
Tak sobie myślę, czy te moje skurcze też nie mają podłoża genetycznego - po mamie :confused:

od miesiaca, moj ginio da mi go jak wyszłam ze szpitala i nie powiedział w sumie dlaczego , wyczytałam tam tylko ze jest na podtrzymanie , ale przy najblizszej wizycie zapytam jak długo mam go brac bo efekty uboczne tego leku sa okropne... a Ty dlaczego go bierzesz???
Ja wylądowałam w szpitalu 3 tygodnie temu z bolesnymi skurczami co 5 min i od razu podłączyli mnie do kroplówki z fenoterolem (20 godzin). Myślałam, że się wykończę! Teraz już się nawet przyzwyczaiłam do skutków ubocznych i właśnie jestem na etapie odstawiania leków nasercowych (brałam metoprolol). Nie wiem, jak długo będę brać fenoterol, na razie na pewno go nie odstawię. Normalnie odstawia się go stopniowo (zmniejszając dawkę), tak do 36 t.c. Jak będzie u mnie - nie wiem, bo ja mam ustalony termin porodu na 36 tydzień. Może każą mi odstawić koło 32 t.c? W każdym razie się tego boję, bo wiem, że często dziewczyny rodzą od razu po odstawieniu...
 
Witajcie kobietki jestem nowa, też mam termin na listopada i troszke Was podczytuj i postanowiłam się odezwać. .
Witaj serdecznie :-)
Noooo, moje drogie;
Znikam na czas jakiś. Nad ranem wylatujemy do Pl, ok 10:00 lądowanie, szybka wizyta u rodziców mojego Ł i dalej w drogę samochodem na Mazury, na jacht :-)
Szczęśliwej podróży, udanych wakacji i super wyników:-)

Troszke zaniedbałam ten temacik... przepraszam, ale Jakub zaczyna juz sam chodzic więc musze być w kilku miejscach naraz... :)
Jutro USG i mam nadzieje że sie dowiem co tam jest między nózkami :)
Daj znać jak po wizycie.

A moja akcja faktycznie mocna!!! Nie da się skromnie przemilczeć:cool2:!!! Ja z resztą z tego szoku tak prędko nie wyjdę... :szok::-):szok::-)
BUZIAKI MARY!!!
Mamulica ja chyba czegoś nie doczytałam - nie wiem o co chodzi - mogłabyś tak w skrócie mi napisać.

A ja dzisiaj mam podły nastrój. Pokłóciłam się wczoraj z moim M. Wyprowadził mnie z równowagi. Eh Ci mężczyźni... Teraz staram się o tym nie myśleć żeby dzidziusia nie denerwować...

Miłego dnia
 
Noooo, moje drogie;
Znikam na czas jakiś. Nad ranem wylatujemy do Pl, ok 10:00 lądowanie, szybka wizyta u rodziców mojego Ł i dalej w drogę samochodem na Mazury, na jacht :-)
Ależ jestem ciekawa tej wyprawy - nigdy nie byłam na Mazurach a tym bardziej na jachtach.. :-)
Podejrzewam, że najwcześniej kiedy się odezwę to kiedy do Zabrza do moich rodziców ściągnę tj gdzieś za tydzień, no a później to już maraton wizyt lekarskich..

P.S Ehhh cały czas jestem jeszcze pod wrażeniem akcji Mamulicy... szok, szok, szok :-)
Trzymajcie się tu ciepło, dbajcie o siebie nawzajem no i w ogóle wszystkiego co dobre...:happy2:
ale extra co ja bym dala teraz za taki urlop....:sorry2: baw sie dobrze zycze dobrej pogody i milych wakacji!!!:-)
 
reklama
Dowiedziała się że będzie miała bliźniaki :))
No to rzeczywiście.Nie dziwię się że jest w szoku. Super! Gratulacje:-)

masakra dopiero teraz sie dowiedziala ???? jak to mozliwe?:confused: tez bym chciala blizniaczki:-)
Troszkę to dziwne. Widać nasi lekarze nie są nieomylni.
Dlatego ja mimo, że na 100% ma być dziewczynka wyprawkę mam w neutralnych kolorach. Nie mam nic różowego jak dotąd.
 
Do góry