reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2009

Ja w ogóle wzięłam głęboki oddech przed usg, bo tak się bałam....... A jak zobaczyłam serduszko, to faktycznie oczy mi zwilgotniały i tak odruchowo nie mogłam jeszcze uwierzyć... Ponad 2 tygodnie czekałam na wizytę i szalałam z niepokoju, czy mogę się już cieszyć czy nie. Teraz jestem szczęśliwa!!!!!!!!!!!!
 
reklama
My również nikomu jeszcze nie mówiliśmy, tylko przyjaciółce, reszta sie dowie jak bede pewna ze wszystko jest ok.

My jak wyszliśmy od lekarza, to zaraz wysłaliśmy mmsa ze zdjęciem usg do moich teściów i szwagierki. Zaraz rozdzwoniły się telefony i nie mogliśmy spokojnie dojechać autem do domu:-D Moja Mama wiedziała ciut wcześniej i już /tak w ciemno/ czekała ze świątecznym obiadem dla nas;-)

O naszym szczęściu wiedzą też moi chrzestni /z bliskiej rodziny/ i na tym na razie koniec. W pracy też jeszcze się nie przyznaję, choć wkrótce będę musiała.
 
niunians bardzo serdecznie cie witamy i gratulujemy :D niestety mdlosci i mnie nie omijaja, probuje wszystkich sposobow, ale jak narazie nic nie dziala, ale... i tak cudownie jest nosic takie malenstwo pod serduszkiem, przezyjemy i mdlosci i sennosc, i wymioty, i bol piersi, i ataki glodu :D
 
Hej, ja slyszalam ze na mdlosci dobre sa herbatki imbirowe. Np. hippa na dziale dzidziusiowym ;-)
Ja pije czasem czarna herbate ale takie siuski i czesto tez z cytryna. Ale tez juz nie wiem co pic. Byłam dzis w sklepie i albo mialam na polowe produktow chec wymiotowac a druga polowe bym wykupila. Ale doszlam do wniosku ze wiekszosc jest szkodliwa, same konserwanty itd. I nie ma co jesc. Zrobilam sobie dzis salatke ale czy te warzywa maja jakies witaminy? A o mleku to wiem ze na pewno nie z kartonika tylko pasteryzowane z butelek. A wogole to poczytam. No i nie popieram calego koncernu danone, wszystko zrobia zeby cos sprzedac. Actimelki w rosji maja calkiem inne przeznaczenie( juz nie mowiac o tym ze to kompletna bzdura ze pomagaja przed przeziebieniem, jak sie przestaje je brac to ludzie choruja), A o tych malych dla dzieci tez slyszalam zle rzeczy. musimy poczytac o tym, bo mało co jest jadalne ;-) Jestem przeciwniczka nadwrazliwosci (ze wiekszosci rzeczy jesc w ciazy nie mozna) ale gubie sie troche...
 
Kasiiula ja sie dzis czujesz nic nie piszesz?przeszlo Ci?


no musze powiedziec ze kataru to nie mam (czasem naloty ciągłego kichania tylko hehe a przy tym wydaje mi sie ze dzidzius przewraca sie tam w brzuchu) teraz mam zatkany nos :( wczoraj kupil mi moj maz jakis spray zaznaczone jest ze mozna w ciazy uzywac wiec poczekam jeszcze dzien lub dwa i zobacze czy przejdzie :/ pozatym jak z rana wstaje to czuje ból gardla pewnie wszytskie bakterie na gardło sie przenosza w nocy eh oby szybko wyzdrowiec....


dziś wstalam po 7 jak mąż do pracy sie wybierał i nie moge usnąć ;/ do pracy mam na popoludnie az do 21.30 to około 20 pewnie juz bede przysypiac bo zazwyczaj juz o tej to se w łóżeczku leze :) hehe
a wlasnie nie wiecie czy cieżarna moga pracowac o tych godzinach? bo ja cos slyszalam ze do 20 maxymalnie ale nei wiem czy to prawda i czy to praktykuje sie jeszcze....

wczoraj tez mialam rozmowe u swojej kierowniczki (naszczescie jest to mloda babka która sama ma małe dzieci wiec wyrozumiala jest) pracuje w delikatesach na dziale wędlin wiec jest i chłodnia i przyjmowanie towarów ... zakazala mi chodzic i do chłodni i na magazyn bo tam jest chłodno ... fajnie tak jak kierownictwo dba o ciebie i poucza zeby nie robic tego to tamtego... niestety ja jestem takim typemm człowieka ze nie umiem usiedziec w miejscu to ide czasem do chlodni po cos tam wskocze to cos podniose... wiem ze nie mozna no ale tłumaczac sobie nie chce aby wszyscy skakali nade mna i tego nie mozna i tamtego
CIĄŻA TO NIE CHOROBA ....
yh....

a i zastanawiam sie nad zadzwonieniem do gina i przełożeniem wizyty bo w sumie bylam 21 a on powiedzial zeby przysc za 2-3 tyg a ja na 14 sie umowilam to bedzie 4 tyg prawie ... no w sumie bede wtedy w 12 tyg to moze dzidzius bedzie wiekszy i badania bardziej dokladne ... no sama nei wiem

hehe ale sie rozpisalam :p
pozdrawiam Cieplutko :)
 
cześć dziewczyny!!!
Witam po dłuższej nieobecności. Ponad tydzień leżałam w szpitalu, meczą mnie nadmierne wymioty i lekarka boi się że mnie odwodni i leżałam. Ale to nic przyjemnego i cieszę się ze jestem już w domu.

W pracy wczesniej nic nie mówiłam no i sie dowiedzieli jak maz przyniósł zwolnienie ze szpitala. Jeszcze tydzień mam wolnego a potem to zobaczymy.

Watek sie rozwija i wkrótce postatam sie nadrobic zaległosci.
 
Oj dziewczyny jak czytam te posty to płakać mi się chce z radości i w ogóle z wszystkiego. Jak pierwszy raz zaszłam w ciążę to u nas było odwrotnie maż się bardzo cieszył a ja to pól dniea sie cieszyłam , pól dnia ryczałam że sobie nie poradzimy i tak w kóło. Taka chuśtawka nastrojów, ale wszystko skończył sie dobrze i sobie poradziliśmy:-):-):-):-).
A teraz przy drugiej ciązy to ja sie ciesze okropnie bo juz od połtora roku chce to dziecko, a maz tak umiarkowanie niby mówi ze sie cieszy ale jakos specjalnie tego nie okazuje, nie wiem co o tym myślec.:crazy:

Wiecie co do facetów to wasi męzowie na pewno sie ciesza tylko ich chyba z poczatku przeraża trochę rola ojca, to co dla nich nieznane ale maja całe 9 miesiecy żebyb dorodnąc i większości się to udaje:):-):-)
 
cześć dziewczyny!!!
Witam po dłuższej nieobecności. Ponad tydzień leżałam w szpitalu, meczą mnie nadmierne wymioty i lekarka boi się że mnie odwodni i leżałam. Ale to nic przyjemnego i cieszę się ze jestem już w domu.

W pracy wczesniej nic nie mówiłam no i sie dowiedzieli jak maz przyniósł zwolnienie ze szpitala. Jeszcze tydzień mam wolnego a potem to zobaczymy.

Watek sie rozwija i wkrótce postatam sie nadrobic zaległosci.


o jestes...dobrze ze juz wrocilas....do domku...

mnie tez mecza wymoty i tez sie boje zeby sie nie podwodnic....:-(

Witajcie;)

ja dzis sie okropmnie sestrachalam rano bo zauwazylam 2 kropki krwi na bieliznie i taki zloty sluz ze mnie wychodzil....:szok: i obawialam co z fasoleczka.....ale jak naarzie sie to nie powtorzylo wiec bede sie dzis oczszedzac moze nic sie tam nie podzialo...

Milego dnia:)
 
Czesc dziewczynki!
A ja byłam w poniedzialek na USG (miałam miec wizyte jutro ale przesunełam na poniedziałek) i..... NIC nie było widać:(( a według obliczen to juz 6 tydzień. Martwie sie troche bo jajnik powiekszony ( mnie pobolewa czasem). Wystraszyłam sie ze to pozamaciczna, ale myśle ze może juz bym krwawila albo co...
Ochhh żałuje ze nie przeczekałam do jutra może już by coś wyszło! Pani doktor chciala mnie pocieszyc i powiedziala to dopiero 5 tydzien może nie być widać, ale wg obliczen to 6 (@ mialam 11 lutego) - chyba że żle licze!!
Następna wizyta we wtorek...Staram się nie martwic, ale jednak....
W ogóle to nie mam mdłości, ani smaków- tylko głodna jestem cały czas. Spać nie moge w nocy...!!! A jestem śpioch straszny. Teraz budze sie o 4.
Pozdrawiam wszystkie mamuśki listopadowe.
 
reklama
Czesc dziewczynki!
A ja byłam w poniedzialek na USG (miałam miec wizyte jutro ale przesunełam na poniedziałek) i..... NIC nie było widać:(( a według obliczen to juz 6 tydzień. Martwie sie troche bo jajnik powiekszony ( mnie pobolewa czasem). Wystraszyłam sie ze to pozamaciczna, ale myśle ze może juz bym krwawila albo co...
Ochhh żałuje ze nie przeczekałam do jutra może już by coś wyszło! Pani doktor chciala mnie pocieszyc i powiedziala to dopiero 5 tydzien może nie być widać, ale wg obliczen to 6 (@ mialam 11 lutego) - chyba że żle licze!!
Następna wizyta we wtorek...Staram się nie martwic, ale jednak....
W ogóle to nie mam mdłości, ani smaków- tylko głodna jestem cały czas. Spać nie moge w nocy...!!! A jestem śpioch straszny. Teraz budze sie o 4.
Pozdrawiam wszystkie mamuśki listopadowe.

Kochana mysl poztywnie....napewno jest w tobie fasoleczka tylko jeszcze za wczesnie jest...... buziaczki :):)
 
Do góry