reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

z tymi migrenami ciążowymi to jest przerąbane. Moja siostra jak była w ciąży to miała potworne. Płakała z bólu, nawet apap nie pomagał. gin się wystraszył i poprosił o konsultację z neurologiem a ten kretyn powiedział że on i tak w ciąży zrobić nic nie może. Więc tylko leżała w ciemnym pokoju, smarowała się amolem, a gdy już był ból nie do zniesienia brała apap
 
reklama
Ja mam alergię tak od przełomu lipca i sierpnia do połowy września. Ginekolog powiedział mi, że w ciąży alergia może dawać się mniej we znaki. Miał rację, tyle że ja mam tak silną alergię, że i tak wszystko mnie swędzi i łzawią mi oczy. Ale wciąż nie biorę żadnych tabletek. Normalnie nie działają na mnie te wszystkie virliksy i inne takie. Ale większym problemem właśnie była krew z nosa. Nigdy w życiu mi nie leciała więc się nieźle przestraszyłam za pierwszym razem. Gin powiedział, że w ciąży krew z nosa i dziąseł to normalka, zwłaszcza przy uczuleniu i przepisał mi taki żel do nosa Nosolan. Fakt przestała mi lecieć krew z nosa, tylko, że on nieco drogi jest. Czy któraś z Was ma problemy z jakąś alergią pyłkową i jak sobie z nią radzi. Ja za dwa tygodnie i tak wyląduję prawdopodobnie w szpitalu, ale muszę jakoś wytrwać do 18 sierpnia.
Sa juz leki nowej generacji na alergie pylkowa, nieszkodliwe dla plodu. Ja wlasnie takie biore i pisalam o tym kilkakrotnie na forum listopadowek. Kichanie nie jest dobre dla dzidzi, bo moze wywolac skurcze a co za tym idzie wczesniejszy porod. Poradz sie swojego alergologa, a jesli sie nie zna moze czas zmienic lekarza.
 
Co do samopoczucia to postanowiłam je sobie dzisiaj poprawić i wybrałam się do znajomej, która robi sztuczne rzęsy - takie mocowane 1:1 (nie kępkami ani paskami), no i od razu samopoczucie poprawione :tak:
Ahhh, my kobietki :-)
A co do rzęs; świetna sprawa szczególnie na wakacje - nie trzeba malować ani zmywać - piękne, grube i długie tak jak chcesz
Nie zdecydowałabym się na zakładanie ich na codzień bo wkurzałoby mnie to że gdzieś mi coś odpadnie (tak jak rzęsy naturalne wypadają) i wypada uzupełnić, a to trzeba się umówić... nie zawsze jest czas itd...
No ale, patrząc na to że wytrzymują ok 4-5tyg to na urlop na Mazury i wesele w sam raz :tak:
 
Co do samopoczucia to postanowiłam je sobie dzisiaj poprawić i wybrałam się do znajomej, która robi sztuczne rzęsy - takie mocowane 1:1 (nie kępkami ani paskami), no i od razu samopoczucie poprawione :tak:
Ahhh, my kobietki :-)
A co do rzęs; świetna sprawa szczególnie na wakacje - nie trzeba malować ani zmywać - piękne, grube i długie tak jak chcesz
Nie zdecydowałabym się na zakładanie ich na codzień bo wkurzałoby mnie to że gdzieś mi coś odpadnie (tak jak rzęsy naturalne wypadają) i wypada uzupełnić, a to trzeba się umówić... nie zawsze jest czas itd...
No ale, patrząc na to że wytrzymują ok 4-5tyg to na urlop na Mazury i wesele w sam raz :tak:
no to fotke tych rzęs poprosimy. Droga to impreza?

Przez te upały jestem nie do życia. Nie wiem kiedy mi się uda wreszcie naszykować ten pokoik dla Michasia, bo już 2 tydzień sprzątam, a efektu nie widać. Mąż jjuż by chciał malować, a tu na razie do ścin nawet podejść się nie da. A w kuchni mam tyle garów do zmywania, ze już właściwie wszystkie blaty pokrywają. Do tego 2 prrania czekają na prasowania, a ja jedyne na co mam ochote to sen. Najchętniej przeleżałabym całe dnie.
 
kilolek ja też marzę tylko o łóżku, a dziś miałam dużo roboty, bo po remoncie sprzątałam, ale teraz jaki efekt końcowy:tak: jeszcze tylko po przewozić meble, założyć firanki w okna i pięknie będzie.Padam na ryj;-)
mary__mary słyszałam o tych rzęsach, sama bym się skusiła. Musisz nam fotki oczu pokazać:tak: CZEKAMY!:-)
 
zazdroszczę ci, ze jestes jjuz na finiszu. Ja mmam wszystko potwornie rozgrzebbane, bałagan, śmietnik i bardzo malo czasu z moim urwisem na zrobienie czegokolwiek. Właściwie moge cookolwiek zrobić jak mały spi ale wtedy ja tez już jestem wykończona i nawet jsli nie śpię to siedze na kanapie półprzytomna.
 
Witajcie! ja tylko na chwilkę i z ogromna prośbą o radę. A mianowicie chciałam Was zapytać czy zdarzają się Wam takie skurcze brzucha? U mnie to wygląda tak, że na chwlikę brzuch twardnieje i zaraz potem wraca do normy? Są one bezbolesne, ale są i mnie strasznie martwią. Czy mam powody do niepokoju. Napiszcie proszę jesli wiecie cos na ten temat.
Dodam jeszcze tylko, że wcześniej zdarzało mi sie to wieczorem, a teraz także w ciągu dnia. Na ostatniej wizycie mówiłam o tym gin, [rzepisał mi magnez i powiedział, że nie ma na razie powodu do niepokoju bo szyjka sie nie skraca. No ale w tej sytuacji, gdy skurcze są częstsze...Nie wiem co o tym myśleć.

Pozdrawiam
 
A moje samopoczucie dziś tragiczne:-:)zawstydzona/y:...jestem tak popuchnięta, że masakra. Twarz mi nie puchnie, ale na nogach dziś już popekały naczynka. Mam nogi jak u hipoptama:zawstydzona/y::zawstydzona/y::-(
 
Witajcie! ja tylko na chwilkę i z ogromna prośbą o radę. A mianowicie chciałam Was zapytać czy zdarzają się Wam takie skurcze brzucha? U mnie to wygląda tak, że na chwlikę brzuch twardnieje i zaraz potem wraca do normy? Są one bezbolesne, ale są i mnie strasznie martwią. Czy mam powody do niepokoju. Napiszcie proszę jesli wiecie cos na ten temat.
Dodam jeszcze tylko, że wcześniej zdarzało mi sie to wieczorem, a teraz także w ciągu dnia. Na ostatniej wizycie mówiłam o tym gin, [rzepisał mi magnez i powiedział, że nie ma na razie powodu do niepokoju bo szyjka sie nie skraca. No ale w tej sytuacji, gdy skurcze są częstsze...Nie wiem co o tym myśleć.

Pozdrawiam
Tak więc: brzuch ma prawo twardnieć około 5 razy na dobę na około 10 min. Niebezpieczna sytuacja jest wtedy, gdy kurcze zdarzają się regularnie w odstępach mniejszych niż 15-20 min i towarzyszy im ból... Niebezpiecznie jest też gdy macica robi się twarda na dłuższy czas.
Ale z tego co piszesz nie masz powodów do niepokoju:tak:. Tak że spokojnie:blink::tak:
 
reklama
Tak więc: brzuch ma prawo twardnieć około 5 razy na dobę na około 10 min. Niebezpieczna sytuacja jest wtedy, gdy kurcze zdarzają się regularnie w odstępach mniejszych niż 15-20 min i towarzyszy im ból... Niebezpiecznie jest też gdy macica robi się twarda na dłuższy czas.
Ale z tego co piszesz nie masz powodów do niepokoju:tak:. Tak że spokojnie:blink::tak:

mamulica wielkie dzięki! ja dzisiaj już strasznie spanikowałam.
A co jeśli twardnienie występuję częściej, ale mija dosłownie po ok 30 sekundach?
 
Do góry