z tymi migrenami ciążowymi to jest przerąbane. Moja siostra jak była w ciąży to miała potworne. Płakała z bólu, nawet apap nie pomagał. gin się wystraszył i poprosił o konsultację z neurologiem a ten kretyn powiedział że on i tak w ciąży zrobić nic nie może. Więc tylko leżała w ciemnym pokoju, smarowała się amolem, a gdy już był ból nie do zniesienia brała apap
reklama
Sa juz leki nowej generacji na alergie pylkowa, nieszkodliwe dla plodu. Ja wlasnie takie biore i pisalam o tym kilkakrotnie na forum listopadowek. Kichanie nie jest dobre dla dzidzi, bo moze wywolac skurcze a co za tym idzie wczesniejszy porod. Poradz sie swojego alergologa, a jesli sie nie zna moze czas zmienic lekarza.Ja mam alergię tak od przełomu lipca i sierpnia do połowy września. Ginekolog powiedział mi, że w ciąży alergia może dawać się mniej we znaki. Miał rację, tyle że ja mam tak silną alergię, że i tak wszystko mnie swędzi i łzawią mi oczy. Ale wciąż nie biorę żadnych tabletek. Normalnie nie działają na mnie te wszystkie virliksy i inne takie. Ale większym problemem właśnie była krew z nosa. Nigdy w życiu mi nie leciała więc się nieźle przestraszyłam za pierwszym razem. Gin powiedział, że w ciąży krew z nosa i dziąseł to normalka, zwłaszcza przy uczuleniu i przepisał mi taki żel do nosa Nosolan. Fakt przestała mi lecieć krew z nosa, tylko, że on nieco drogi jest. Czy któraś z Was ma problemy z jakąś alergią pyłkową i jak sobie z nią radzi. Ja za dwa tygodnie i tak wyląduję prawdopodobnie w szpitalu, ale muszę jakoś wytrwać do 18 sierpnia.
mary__mary
BorySoniowa Mamusia :)
Co do samopoczucia to postanowiłam je sobie dzisiaj poprawić i wybrałam się do znajomej, która robi sztuczne rzęsy - takie mocowane 1:1 (nie kępkami ani paskami), no i od razu samopoczucie poprawione
Ahhh, my kobietki :-)
A co do rzęs; świetna sprawa szczególnie na wakacje - nie trzeba malować ani zmywać - piękne, grube i długie tak jak chcesz
Nie zdecydowałabym się na zakładanie ich na codzień bo wkurzałoby mnie to że gdzieś mi coś odpadnie (tak jak rzęsy naturalne wypadają) i wypada uzupełnić, a to trzeba się umówić... nie zawsze jest czas itd...
No ale, patrząc na to że wytrzymują ok 4-5tyg to na urlop na Mazury i wesele w sam raz
Ahhh, my kobietki :-)
A co do rzęs; świetna sprawa szczególnie na wakacje - nie trzeba malować ani zmywać - piękne, grube i długie tak jak chcesz
Nie zdecydowałabym się na zakładanie ich na codzień bo wkurzałoby mnie to że gdzieś mi coś odpadnie (tak jak rzęsy naturalne wypadają) i wypada uzupełnić, a to trzeba się umówić... nie zawsze jest czas itd...
No ale, patrząc na to że wytrzymują ok 4-5tyg to na urlop na Mazury i wesele w sam raz
kilolek
podwójna listopadowa mama
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2007
- Postów
- 11 197
no to fotke tych rzęs poprosimy. Droga to impreza?Co do samopoczucia to postanowiłam je sobie dzisiaj poprawić i wybrałam się do znajomej, która robi sztuczne rzęsy - takie mocowane 1:1 (nie kępkami ani paskami), no i od razu samopoczucie poprawione
Ahhh, my kobietki :-)
A co do rzęs; świetna sprawa szczególnie na wakacje - nie trzeba malować ani zmywać - piękne, grube i długie tak jak chcesz
Nie zdecydowałabym się na zakładanie ich na codzień bo wkurzałoby mnie to że gdzieś mi coś odpadnie (tak jak rzęsy naturalne wypadają) i wypada uzupełnić, a to trzeba się umówić... nie zawsze jest czas itd...
No ale, patrząc na to że wytrzymują ok 4-5tyg to na urlop na Mazury i wesele w sam raz
Przez te upały jestem nie do życia. Nie wiem kiedy mi się uda wreszcie naszykować ten pokoik dla Michasia, bo już 2 tydzień sprzątam, a efektu nie widać. Mąż jjuż by chciał malować, a tu na razie do ścin nawet podejść się nie da. A w kuchni mam tyle garów do zmywania, ze już właściwie wszystkie blaty pokrywają. Do tego 2 prrania czekają na prasowania, a ja jedyne na co mam ochote to sen. Najchętniej przeleżałabym całe dnie.
madziek
listopadówka 2009 :)
kilolek ja też marzę tylko o łóżku, a dziś miałam dużo roboty, bo po remoncie sprzątałam, ale teraz jaki efekt końcowy jeszcze tylko po przewozić meble, założyć firanki w okna i pięknie będzie.Padam na ryj;-)
mary__mary słyszałam o tych rzęsach, sama bym się skusiła. Musisz nam fotki oczu pokazać CZEKAMY!:-)
mary__mary słyszałam o tych rzęsach, sama bym się skusiła. Musisz nam fotki oczu pokazać CZEKAMY!:-)
kilolek
podwójna listopadowa mama
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2007
- Postów
- 11 197
zazdroszczę ci, ze jestes jjuz na finiszu. Ja mmam wszystko potwornie rozgrzebbane, bałagan, śmietnik i bardzo malo czasu z moim urwisem na zrobienie czegokolwiek. Właściwie moge cookolwiek zrobić jak mały spi ale wtedy ja tez już jestem wykończona i nawet jsli nie śpię to siedze na kanapie półprzytomna.
butterfly27
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Marzec 2008
- Postów
- 439
Witajcie! ja tylko na chwilkę i z ogromna prośbą o radę. A mianowicie chciałam Was zapytać czy zdarzają się Wam takie skurcze brzucha? U mnie to wygląda tak, że na chwlikę brzuch twardnieje i zaraz potem wraca do normy? Są one bezbolesne, ale są i mnie strasznie martwią. Czy mam powody do niepokoju. Napiszcie proszę jesli wiecie cos na ten temat.
Dodam jeszcze tylko, że wcześniej zdarzało mi sie to wieczorem, a teraz także w ciągu dnia. Na ostatniej wizycie mówiłam o tym gin, [rzepisał mi magnez i powiedział, że nie ma na razie powodu do niepokoju bo szyjka sie nie skraca. No ale w tej sytuacji, gdy skurcze są częstsze...Nie wiem co o tym myśleć.
Pozdrawiam
Dodam jeszcze tylko, że wcześniej zdarzało mi sie to wieczorem, a teraz także w ciągu dnia. Na ostatniej wizycie mówiłam o tym gin, [rzepisał mi magnez i powiedział, że nie ma na razie powodu do niepokoju bo szyjka sie nie skraca. No ale w tej sytuacji, gdy skurcze są częstsze...Nie wiem co o tym myśleć.
Pozdrawiam
mamulica
Fanka BB :)
A moje samopoczucie dziś tragiczne:-zawstydzona/y:...jestem tak popuchnięta, że masakra. Twarz mi nie puchnie, ale na nogach dziś już popekały naczynka. Mam nogi jak u hipoptama:-(
mamulica
Fanka BB :)
Tak więc: brzuch ma prawo twardnieć około 5 razy na dobę na około 10 min. Niebezpieczna sytuacja jest wtedy, gdy kurcze zdarzają się regularnie w odstępach mniejszych niż 15-20 min i towarzyszy im ból... Niebezpiecznie jest też gdy macica robi się twarda na dłuższy czas.Witajcie! ja tylko na chwilkę i z ogromna prośbą o radę. A mianowicie chciałam Was zapytać czy zdarzają się Wam takie skurcze brzucha? U mnie to wygląda tak, że na chwlikę brzuch twardnieje i zaraz potem wraca do normy? Są one bezbolesne, ale są i mnie strasznie martwią. Czy mam powody do niepokoju. Napiszcie proszę jesli wiecie cos na ten temat.
Dodam jeszcze tylko, że wcześniej zdarzało mi sie to wieczorem, a teraz także w ciągu dnia. Na ostatniej wizycie mówiłam o tym gin, [rzepisał mi magnez i powiedział, że nie ma na razie powodu do niepokoju bo szyjka sie nie skraca. No ale w tej sytuacji, gdy skurcze są częstsze...Nie wiem co o tym myśleć.
Pozdrawiam
Ale z tego co piszesz nie masz powodów do niepokoju. Tak że spokojnie
reklama
butterfly27
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Marzec 2008
- Postów
- 439
Tak więc: brzuch ma prawo twardnieć około 5 razy na dobę na około 10 min. Niebezpieczna sytuacja jest wtedy, gdy kurcze zdarzają się regularnie w odstępach mniejszych niż 15-20 min i towarzyszy im ból... Niebezpiecznie jest też gdy macica robi się twarda na dłuższy czas.
Ale z tego co piszesz nie masz powodów do niepokoju. Tak że spokojnie
mamulica wielkie dzięki! ja dzisiaj już strasznie spanikowałam.
A co jeśli twardnienie występuję częściej, ale mija dosłownie po ok 30 sekundach?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 124
- Wyświetleń
- 6 tys
Podziel się: