agrafka80
Fanka BB :)
Wkurzył mnie, już mu zagroziłam że domek wyrzucę jak nie umie szanować
.
:-):-) dziunka dobre
kilolku, W Wawie jest 0 stopni i Ala chodzi w spodniach od kombinezonu na rajstopy, ewentualnie w spodniach olarowych na rajstopy. W przedszkolu zakładam jej spódniczkę. Prawdę mówiąc ona wszystkie spodnie dresowe ma przymałe już teraz, jeszcze na lato niektóre beda ok jako takie 3/4 ale wiosną wszystko musze kupić nowe. Jeansów do tej pory nie nosiła, raz jej przymierzyłam to stwierdziłą że niewygodnie - i w sumie się zgadzam. Nie ma to jak dres albo rajstopy
Dziewczyny, ja coś czuję że do mnie Mikołaj nie przyjdzie :/. Nie wiem czy zapomniał czy jak, ale jakoś nie przypominam sobie żeby M miał ostatnio oakzję kupić mi prezent, paczka też żadna nie przyszła. Nie pytał też co bym chciała. Ma nadzieję, ze może się zaskoczę, ale coś mi się wydaje, że nic z tego :/.
Dziś w ogóle dziwny dzień... Mówię mu rano, że idzie dzis po Alę z Wojtkiem bo ja jadę do gina. Ustalałam z nim 3 tygodnie temu kiedy mogę się umówić i w jakich godzinach bedzie mu najwygodniej. Jak się umówiłam to też mu powiedziałam. Zapisałam w kalendarzu w kcuhni w którym sparwdza co jest zaplanowane. Powiedziałam mu wczoraj że musze wyjść najpóźniej o 14.30. A on dziś ZDZIWIONY, ze jak to po Alę ? Z Wojtkiem? I jeszcze tekst że dobrze, ze żadnego spotkania nie ma.. Ręce mi opadły :/. Ja staram sie rozumieć że jak pracuje w domu to ma głowe zajętą, bo on się tak wyłącza jak nad czymś pracuje. Rozumiem to, nie przeszkadzam, obiad pod nos podstawiam ale k.. są jakieś granice.
Już nie chce mi się nawet pisac jak mnie wkurzył w weekend jak mieliśmy gości. Ja się zwojałam jak w ukropie, zeby ze wszytskim zdażyć, a M wrócił z zakupów i powidział że nie powiesi balonów i nie nakryje bo mu tego wcześniej nie powiedziałąm i on tego nie ma w harmonogramie !!
Uff.. dobra, nie chce sie na wieczór denerwować. Nie wiem co się dzieje.. Jutro M wychodzi wieczorem słuzbowo a ja sma zostaje z dziciakami dżizas krajst na zasypianie, już siwa jestem. Miała przyjść szwagierka ale się pochorowała
No nic, mam nadzieję, ze przynajmniej Ali się Mikołajki udadzą - wymyśliłam, że u nas tyradycja będzie zagadkowa: w skarpetę wkładam zagadkę, która prowadzi dalej i trzeba znaleźć prezent
Martolinka, jak Alcia ? Zazdroszcze suwaka, niesamowita jesteś. A jak ci się zmieniły obwody ?