reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2009

reklama
paczek zaliczony,ale zamiast obiadu,zeby nie bylo:-p i kupny bo jak kupie jeden tojeden zjem,a gdybym sama robila to pewnie wiekszosc sama bym zjadla
 
ja wytrzymałam cały dzień bez pączków, M miał przynieśc jeden dla Ali, ale przyniósł 6 no i już pożarłam 1 :)

Byłyśmy dziś z Alicją pierwszy raz na prawdziwych sankach w tym roku - myślałam ze będzie się bała, ale dzielnie sama zjeżdżała z górki :))). Oczywiście wywaliłyśmy się parę razy i w ogóle zmęczyłam się strasznie, już się bałam że dzidek w brzuchu będzie miał mi za złe, ale poza tym, ze stawy biodrowe mnie bolą jakby mi się kości rostępowały to wszystko ok :)
 
369+3Witam:)
czytałam Was trochę w pracy, a teraz juz zapomnialam co mialam komu napisac :-:)no::crazy: (ta minka :crazy:Pawłowi sie spodobała).

++52

edit.
Agrafka super Ala wygląda w tych sankach

edit2
Może teraz uda mi się coś napisac, ten mój smerf w końcu śpi ufffff

Mężowi udało się uspać Pawła dzisiaj w ciągu dnia przed 14 ale na szczęście już o 15 go obudzil. Jutro budzimy go o 7 bo musimy go odstawić do przedszkola i ja mam na 8 do roboty.

Ja piję nowego reds'a żurawinowego mniammmm mąż mi kupił jakie cudo

Cleo ale Twój syn dorośle wygląda z tą łopatą :wink:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Witam! melduję sięwieczornie i poszpitalnie. Fałszywy alarm ale spędziłam w szpitalu pół dnia. Zaraz Wam opiszę na stosownym watku

anawawka
co ty opowiadasz, przeciiez jestes super mamaą. Tyle maż cierpliwosci. Ja średnio przynajmniej raz na godzinę mam ochotę podusć swojje

no to do przedszkola się nie załapie,bo mąż ma działalnosć gospodarczą a ja nie pracuję

to jak przechodzisz obok parku to przecinasz kilińskiego a ja mieszkam zaraz przy urzędzie miasta (od strony parkingu) (biała otynkowana kamienica,na ogrodzeniu baner "na sprzedaż"

my w tym grodzisku to pewnie nie raz sie minęłyśmy,bo ja często spaceruje obok tego przedszkola i w okolicach mc donalds
a now łaśnie taka dziura a my sie spotkac nie mozemy

A właśnie, jak zamierzasz go wyprać? Bo ja mam swoją gondolę ze spacerówką do sprzedania, a za cholerę nie wiem jak się za nią zabrać:eek: ale już postęp bo wczoraj stanęła w pokoju ;-)


Bratem się nie przejmuj, olej lenia! Jest takie mądre powiedzenie mojej teściowej "Każdy sądzi sam po sobie" i tu widać też się sprawdziło:tak:

Na moich nie mogę narzekać, ale każdy z nas ma coś i raz na jakiś czas porządnie się pożremy ;-) no, ale do pomocy to zawsze są, nawet jak marudzą to i tak pomagają...




HAHAHAHAHA Ładnie ta nasza Ania wykombinowała:rofl2::-D



Chyba większość naszych maluchów to ostatnio przeszło jeśli chodzi o spanie:tak:
Moja już śpi po południu od mniej więcej 16 do 17, ale i tak na noc zasypia ok 20.



To jaka wieś jak nawet McDonalda macie:rofl2:



Laski śpią (Asia leży na swojej poduszce, wzdłuż niej:-D), a mi się już nie chce, faworków narobiłam jak szalona, nie wiem kto to zje:sorry:
Co więcej Asia nawet spróbować nie chciała:szok:
wózek musze wyprac szczotką niestety latego mi sie nie chce
A mconal - kulturka o prostu ;-) ja to wogóle mam luksus, bo z 300 metrów o niego :-) hehe służy nam za punkt orientacyjny, bo jeste jeden. Generalnie to jest łane, nowoczesne i zabane miasto ale ja mieszkam na sielu domów jenorozinnych, moja ulica jest ślepa wiec wogole nie moernizowana - jest piaszczysta z wielkimi dizurami i wybojami. Jak mocniej popada to wózkiem już nieprzejezdna

Jak czytam o tych waszych wózkach to mi oczy z orbit wychodzą. My za pierwszy razem kupiliśmy taki angielski plastikowy właściwie spacerówka tylko można go było tak ustawić że dziecko leżało no to nam trochę posłużył (bo nie mieliśmy auta) ale ostatecznie jak to plastik się rozsypał. Za drugim kupiliśmy jakiś ostro używany na allegro i też właściwie tylko przez rok nam służył. Tak na prawdę za każdym razem wózek ostro nas ogranicza. Wiem, wiem przy dwojgu to nie ma innego wyjścia.

Wczoraj totalne szaleństwo na desce w zadymce dopiero zmrok mnie zgonił do domu. Jagoda to już wyszła mnie szukać bo co podeszła do okna to albo mnie nie było albo nic nie było widać. :-) A wiało tak że gałki oczne mnie bolały od uderzeń śniegu.
Około 22. przyjechali goście 4x4 poszaleć w zaspach i fajnie było widać reflektory na szczycie.

etna36 10 lat to chyba najgorszy układ. Miałem tak z bratem. Zero kontaktu. A przy większej jak u nas teraz to sam miód a starsza to małej matkuje.:-)
no cóż Jacku, ja nie mam samochodu a wszęzie cholernie daleko. Komunikacja miejska taka jakby jej wcale nie bylo. Michał woli chodzic pieszo ale nie zrobi 14km dziennie, bo tak nam wychodzi - rano o przedszkola z Kubą i z powrotem i po połuniu powtórka.

Witajcie,

leniwie dzis nie robię faworków mimo najszczerszych chęci;-) teść zaprosił nas na domowe pączki i wystarczy. Pięknie świeci słońce;-)

Kilolek paczka doszła?
Etna Antek o niczym innym jak o basenie nie mówi więc wyobrażam sobie jak Paweł był zawiedziony!! mam nadzieję , że w sobotę nic im nie nawali
tak, tak zis własnie osżła! ziękuję bardzo, zaraz ci n pw napiszę. Przyszła, rozpakowałam, przymierzyłam i od razu w nich o spzitala pojechałam, bo super wygone :tak:


eit: sory moja klawiatura przechozi zis sama siebie, polowa klawiszy nie ziala
 
hej
o rany nie było mnie cały dzień a tu tyle postów , nie przeczytam teraz tego bo nie mam siły
kilolek nie opłaca mi się wysyłać bo mogą mi cło naliczyć na granicy a NO nie jest w unii tylko w szengen
lekarz kazał podawać Lenie dalej antybiotyk chociaż mu powiedziałam że nie daje i że rumianek lepszy :szok: ,normalnie jakby mnie wogóle nie słuchał , ale zrobiliśmy dzieciakom zdjęcia do paszportów , podbiliśmy moje upoważnienie u radcy prawnego więc mój może sam jechać robić paszport ,potem zrobiłam obiad i faworki :tak: , jeszcze kąpiel i karmienie i do spania i w końcu mam trochę czasu to oglądam wózki :zawstydzona/y::-)
 
Kilolkuto ja chyba kojarze gdzie mieszkasz bo mojej teściowej znajoma z pracy też mieszka w tamtych oklicach i raz ją podwoziłam i dokładnie tak jest jak opisałaś.

a gdzie jest ten stosowny wątek gdzie opiszesz czemu byłas w szpitalu??
nie możesz tu opisać
 
napisałam na 'kolejnym maluszku" (wiesz nie chciałam tak tu ogolenie o wodach plowych itp moze nie każy chce o nich czytac)

ja mieszkam przy skrzyzowaniu królewskiej z orzeszkowej (przedłuzenie orzeszkowej - taka ciemna dziura to własnie moja ulica) mniej wiecej w połowie. W tym tygodniu to na razie leże, ale w przysżłym moze bysmy sie gdzies spotkały?
 
reklama
ja bardzo chętnie sie spotkam,ale musisz ty sie dobrze czuć
no i ja muszę ogarnąć się z moimi sprawami
dziś byłam u lekarza i muszę iść na wycięcie woreczka żółciowego
a musze troche badań porobić

najwygodniej to będzie nam sie spotkać w klubie,dzieci spokojnie się pobawią a my pogadamy
ale to jeszcze sie zgadamy
teraz idę szukać tego watku

a gdzie Kilolku zamierzasz rodzić?
 
Ostatnia edycja:
Do góry